Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Dla zainteresowanych zamieszczam przekrój kotła w wersji rzeczywiście produkowanej a nie taki jak jest w folderach. Kotły Ultima II i Westfalia Standard to to ten sam kocioł, produkowany w tym samym zakładzie, tylko w innym kolorze obudowy.

Zwracam uwagę na element oznaczony "15"

post-32564-0-13836900-1333525322_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cichewicz od westfali różni się tym że ma na tylnej ściance ma doprowadzone powietrze wtórne. Ogólnie kotły te są do do mało wymagających kominów ze względu na prosty wymiennik i małe opory przepływu spalin co powoduje że dużo ciepła zamiast zostać przekazane do wody idzie w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji, z GoWork, do którego podałem niedawno linki, zniknęły wpisy dotyczące firmy CHT Cichewicz, w tym m.in. informacje pracowników na temat jakości i grubości stosowanych materiałów do produkcji kotłów (podobno 3 mm blachy wymiennika).

Ciekawe, czy usunięto je, bo były zwyczajnym kłamstwem i pomówieniem czy może po prostu stwierdzały niewygodne dla producenta fakty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, Ciekawe, czy usunięto je, bo były zwyczajnym kłamstwem i pomówieniem czy może po prostu stwierdzały niewygodne dla producenta fakty?

 

A tego to z pewnością nie wyjaśnimy do końca.

 

A czy te Twoje spostrzeżenie nie świadczy o tym, że przedstawiciele producentów kotłów zaglądają tu do nas na forum.

Bardzo jestem ciekaw co ich skłania do takich wizyt?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 mm na płaszczu zewnętrznym to norma nawet u Buderusa i innych czołowych producentów.

Zapewne wiecie że sam zajmuje się budowaniem kotłów i powiem szczerze że spawanie z blach 6mm daje mi się bardzo we znaki, z tym że ja nie mam dostępu do robotów spawalniczych i innych cudów techniki. Poza tym waga takiego ustrojstwa jest spora w porównaniu z produktem seryjnym.

Jednak zapewniam was że 80% producentów masówek mija się z prawdą w ulotkach reklamowych swoich produktów.

Jeżeli chodzi o firmę CHT to tam ponoć problemem jest brak szacunku do załogi co na 100% przekłada się na jakość produktu (wyjdzie to na jaw za 4-5 lat jak już firma będzie miała kolejnego właściciela i zmienioną markę ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy te Twoje spostrzeżenie nie świadczy o tym, że przedstawiciele producentów kotłów zaglądają tu do nas na forum.

Bardzo jestem ciekaw co ich skłania do takich wizyt?.

 

Pewnie zwykła ciekawość, a w przypadku bardziej ambitnych i otwartych jednostek - inspiracja do zmian konstrukcyjnych kotłów i nowych rozwiązań grzewczych.

Być może wielu z nich zagląda, ale niewielu się wypowiada. O ile mnie pamięć nie myli, to najaktywniejszy w postach był Heiztechnik, sporadycznie głos zabierali m.in. przedstawiciele Viadrus-Klimosz i Zębiec.

 

3 mm na płaszczu zewnętrznym to norma nawet u Buderusa i innych czołowych producentów.

 

A ja z ciekawości chciałem sprawdzić grubość blachy mojego starego kotła, co ponad 30 lat bez przecieku wytrzymał, a palone w nim było różnymi paliwami, nawet mokrym miałem i drzewem w niektórych okresach. Wziąłem szlifierkę kątową i przeciąłem blachę w mniej zużytym kawałku płaszcza kotłowego. Spodziewałem się odkryć tam blachę 6 mm albo więcej, a tutaj... 4 mm. Takie niespodzianki się trafiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dalej nie rozumie jakim cudem w tym kotle ma się palić tylko dolna częś zasypu, bo chyba o to codzi w kotłach dolnospalających? Niestety nie widziałem kotła na żywo, ani nie zostało to potwierdzone przez użytkownika Ultimy II jednak ten rysunek dalej skłania mnie do stwierdzenia, że w tym kotle nie ma możliwości palenia dolnego gdyż dół przegrody pionowej jest na równi z drzwiczkami zasypowymi co (wydaje mi się) będzie powodowało palenie całego zasypu. Czy tak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zwykła ciekawość, a w przypadku bardziej ambitnych i otwartych jednostek - inspiracja do zmian konstrukcyjnych kotłów i nowych rozwiązań grzewczych.

Być może wielu z nich zagląda, ale niewielu się wypowiada. O ile mnie pamięć nie myli, to najaktywniejszy w postach był Heiztechnik, sporadycznie głos zabierali m.in. przedstawiciele Viadrus-Klimosz i Zębiec.

 

Tak, wchodzę na forum po to, aby móc pomagać użytkownikom kotłów naszej produkcji, lub ewentualnie prostować pomówienia, które czasami się pojawiają.

Wydaje mi się, że jest to nawet nasz obowiązek.

Myślę, że przedstawiciele większości producentów kotłów zaglądają, a nawet piszą posty na tym forum, jednak nie robią tego otwarcie i ukrywają się jako zwykli użytkownicy jakiejś tam produkcji kotłów.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sambor a czy to jest takie ważne? Jak kocioł będzie użytkowany właściwie to i 3mm blacha mu nie straszna. (przykład "parowniki gospodarskie" blacha 2mm a żywotność 20lat) kupując nowy samochód z blachy 0.8mm za 100 000zł nikt nie patrzy na to czy on zacznie gnić po 10 latach, a kocioł za 5000 najlepiej jakby żył do końca świata i 10lat dłużej. Trzeba sobie uświadomić i z tym żyć że taki kocioł dziś wymienia się średnio co 10lat. Jak nie ze względu na żywotność to na jego sprawność która to maleje z upływem lat (kamień kotłowy, zmiany w strukturze metalu, zmiany instalacji, zarastanie, ścieranie itp.) , nie piszcie tylko ze taki to a taki kocioł mam już 20-pare lat i nadal się pali/grzeje bo gdyby wsiąść go na stanowisko badawcze to by cuda wyszły. ja robię kotły z blachy 6 i 4mm a sam użytkuje taki z 4 i 3 mm i w dodatku w bardzo spartańskich warunkach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dla mnie grubość blachy nie ma znaczenia - gdzieś , na jakimś forum czytałem że kotłów nie powinno się robić z grubej blachy tylko z blach o odpowiednich parametrach o grubości max 4mm - komora spalania i 3mm pozostałe elementy.

Dla mnie licytacja kto ma grubszą blachę w kotle jest jak licytacja małych chłopców " a ja mam.... lub a mój tata to ma...." :D

Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Świąt

Sambor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sambor cieszę się że ktoś podziela moje zdanie, ale powiem Ci że tak prosto to to nie jest albowiem są jeszcze PN które mówią jasno: Płaszcz wewnętrzny od 5mm komora żarowa i pow. mające stały kontakt z ogniem i 4mm powierzchnie nie mające stałego kontaktu z płomieniami (dymnice), wyjątek tu stanowią płomiennice i opłomki o przekroju kołowym albowiem tu dopuszcza się 3,2mm nawet w kontakcie z ogniem. Na płaszcz zewnętrzny natomiast można stosować blachę od 3mm grubości. Jeżeli doszło by do rozerwania kotła i te parametry blach były by mniejsze to byłaby podstawa do skarżenia firmy która coś takiego sprzedaje (chyba że kocioł na zamówienie klięta i z oświadczeniem że jest mu przedstawione ryzyko zastosowania cieńszej stali). Jeżeli chodzi o korozję to niema większego znaczenia jaką grubość blachy damy skoro płaszcz zewnętrzny i tak jest z blachy cieńszej (zazwyczaj 3mm, czasem 4mm) a i naprężenia w grubszej stali powodują mikropękniecia w okolicy spawów (zwykle blacha jest tam przegrzana aby zrobić odpowiedni przetop)

Pozdrawiam i Wesołych Świąt życzę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

To może powiesz jak jest z blachą w twoich kotłach?

Grubsza niż 3mm czy może 5mm?

Pozdrawiam

 

Witam ponownie

 

Wewnątrz kotła używamy blachy o grubości 5 mm, a na zewnątrz 4 mm.

Kiedyś węglówki robiliśmy z czwórki wewnątrz, ale pod naciskiem konkurencji przeszliśmy na piątkę, było to cztery lata temu.

Co do zużycia to macie rację. Jeżeli kocioł nie będzie odpowiednio eksploatowany to i blacha 10 mm skoroduje w ciągu czterech lat.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

WITAM!!

Przygotowując się do sezonu, postanowiłem stuningować nieco moją ultimę 21.

Po pierwsze zasłoniłem słynną juz szczelinę, wstawiając tam płaskownik z rurą na środku fi 25, biegnoncą do drzwiczek załadowczych, gdzie jest rozeta i przez którą doprowadzam PW (jak sądze).

Po drugie wstawiłem na pierwszą półkę zawirowywacz spalin i tu zonk - piec zaczoł strzelać.

Wnioski......okazuje się, że teorie z forum nie zawsze się sprawdzają i mój zawirowywacz zamiast przyspieszać spaliny, spowalniał je przed, powodując w tym miejscu wymiennika miejscowe gotowanie wody. Ale spróbuję przesunąć go w tył i zobaczymy.

Co do zatkania otworu, nie mam jeszcze wyrażnych wniosków, choć wbrew pozorom, wydaje się, że w komorze załadunkowej jest mniej dymu, bo wszstko jest ładnie zasysane do tyłu, a nie buja się po załadunku:). Myślę, że po rozpoczęciu sezonu będe wiedział więcej, bo zrobiłem to bardziej z ciekawości niż przekonania. Do tej pory (jeden pełny sezon) nie miałem z tym piecem żadnych problemów.Palę twardym drewnem sezonowanym i piec jest najczystrzy w okolicy :) tzn po dymie z komina sąsiedzi sądzili że palę pelletem, bo czasami pojawi się tylko biały dym.

Jak coś ciekawego zaobserwuję to napiszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochwała za chęci ale tak się tego nie robi . Popełniłeś w zasadzie trzy błędy bo wprowadziłeś trzy modyfikacje nie mając wiedzy co każda z nich osobno przyniesie . Wybuchy pojawiły się bo gdzieś po drodze zacząłeś gubić płomień w palenisku . Prawdopodobnie przez ten dorobiony obieg PW . Ta rurka to otwarte drzwi dla ciągu kominowego i łatwiej ciągnąć przez nią niż przez palenisko a i komora zasypowa to w tej chwili magazyn palnych gazów ( ostrożnie drzwiczki zasypowe otwieraj bo możesz grzywke stracić ) .

Jak chcesz zaobserwować co jakie zmiany przyniosą to rób je powoli obserwując co się zmieniło , nie wszystko na hura .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki że się martwisz moją czupryną, ale gdzie ja napisałem, że zrobiłem to od razu??? A poza tym, to napisałem (a najpierw sprawdziłem) jaka jest przyczyna strzałów, także niepotrzebnie się wysilasz nad jakimiś teoriami. Co do nadmiaru PW, to gdyby była taka potrzeba, to wystarczy przykręcić rozetę, ale jak na razie nie ma z tym problemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie przepraszam szanownego kolegę że ośmieliłem się zabrać głos w sprawie usprawnień które akurat w tym kotle nie mają większego sensu . Pozdrawiam i życzę bardziej przemyślanych doświadczeń . :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja dalej nie rozumie jakim cudem w tym kotle ma się palić tylko dolna częś zasypu, bo chyba o to codzi w kotłach dolnospalających? Niestety nie widziałem kotła na żywo, ani nie zostało to potwierdzone przez użytkownika Ultimy II jednak ten rysunek dalej skłania mnie do stwierdzenia, że w tym kotle nie ma możliwości palenia dolnego gdyż dół przegrody pionowej jest na równi z drzwiczkami zasypowymi co (wydaje mi się) będzie powodowało palenie całego zasypu. Czy tak jest?

Potwierdzam twoje przypuszczenia.

Posiadam Vespe która ma w zasadzie identyczną budowę i też znajduje sie w nim ta przerwa w przegrodzie pionowej. Zasypanie opału na żar powoduje zajęciem się całego wsadu a w międzyczasie zadymienie całej okolicy.

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.