Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Co tam Panowie słychać w świecie hefa? Widzę, że kolega Fidel podtrzymuje temat walcząć z materią. Ja znalazłem trochę mniejszą rurkę (fi 10mm) - część układu wydechowego z motocykla. Przymierzam się do podobnego eksperymentu jak Fidel, ale pogoda nie mobilizuje do działania - brak potrzeby ciągłego grzania, tylko wieczorne przepalanie.Daj znać Fidel jakie są efekty rury wezyra w tym kotle i czy nie zmniejszy się stałopalność (wiem, że to mały przekrój, ale jednak..).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie masz wymiary komina do którego jest podłączony kocioł?

18cm x 18cm x 7,5m

 

Kotłownia potrzebuje dojścia świeżego powietrza z zewnątrz, jeżeli go nie będzie to będzie w pomieszczeniu jakieś tam podciśnienie i dlatego też ciągnie ten dym na kotłownię. Jeśli masz to uchyl okno lub drzwi, a tak w ogóle to kotłownia powinna mieć swoją czerpnię powietrza.

moja czerpnia to otwór w ścianie kotłowni o średnicy 15cm,

oprócz tego mam okienko 40cm x 40cm

 

2 dni temu dość niedbale przeczyściłem komin. Za wiele nie wyleciało brudu (wcześniej opróżniłem wyczystkę), ale mam wrażenie że jakby się ciut poprawiło. W sobotę spróbuję się przyłożyć do czysczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaciekawiony pomysłem Fidela, kilka dni palę z uchyloną klapą załadunkową. Powiem, że bardzo dobrze mi się tak pali. Trzeba sypać deczko mniej węgla bo przy pełnym zasypie jest problem z przedostaniem się gazów do palnika. Po sezonie trzeba będzie drzwiczki przerobić.

 

Dzisiaj postanowiłem troszkę zmodyfikować palnik i trochę przedobrzyłem bo na 100% kopci się. Dołożyłem całą cegłę zamiast połowy na wymiennik od strony komory załadunkowej. Po usunięciu rozbijacza płomienia który miałem wcześniej paliło się bardzo ładnie. Usunąłem rozbijacz bo stwierdziłem że działa jak zawirowywacz, a nie jest mi potrzebny.

 

Fidel24 Na zdjęciach widzę, że nie masz skosów. Nie sprawdziły się?

 

Miałem problem z cięciem szamotek. Kupiłem na drugim składzie i są bardzo miękkie, ciecie ich to chwila, ALE są też dużo bardziej kruche.

 

post-53629-0-62856100-1393705527_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18cm x 18cm x 7,5m

Wymiary 18x18 cm to jak komin był nowy. Obecnie prześwit się zmniejszył i stąd dym z kotła.

Musisz czyścić komin i to różnymi średnicami szczotek. Na początek średnica 16 cm na koniec 20 cm. Szczotki kwadratowej 18x18 cm raczej nie kupisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mimo że pogoda ostatnimi czasy coraz bardziej pozwala zapomnieć o grzaniu to wreszcie zrobilem sobie pożądniejszy palnik z płytek gr 20mm bez żadnego stelaża (stary wreszcie się przepalił), wszystko opiera się na profilu przyspawanym do wymiennika na koncu rusztu.

Bałem się czy aby nie za bardzo zmniejsze prześwit ale zrobilo się z około 10,5cm jakieś 6cm między pierwszym i drugim wymiennikem. Pali się jak najbardziej przyzwoicie. Ubawiłem się z tym sporo bo ciężki tam dostęp ale palnik jest pełny, zabudowałem szamotki dookoła prawie na całej wys pierwszego wymiennika, tam gdzie dopływ PW wywiercilem otwory.

Wrzucam  rysuneczek tego mojego "cuda" , mordowałem się z tym jakies 4,5h żeby spasować. Może komuś sie przyda

post-53541-0-19441800-1395430411_thumb.png

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

A możesz podrzucić linka do tej strony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam, typ palnika, który Koledzy prezentują spowoduje znaczne obniżenie mocy kotła, wiem bo stosuje coś podobnego tzn stalowe trójkąty zwężające komorę i powierzchnię rusztu dobre to rozwiązanie na przejściowy okres albo letnie grzanie CWU, ale wg mojej opinii nie sprawdzi się przy ciągłym paleniu w sezonie zimowym będzie za mała moc i szybko się zapopieli niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

    Witam wszystkich. Człowiek uczy się całe życie. Do wiosny tego roku (zacząłem czytać ten portal) byłem całkowicie przekonany że palenie w kotle CO to jest coś na czym doskonale się znam bo ładnych kilkadziesiąt lat palę. W tym czasie dałem radę dwóm piecom. Ten drugi dał mi popalić (po 18 latach rozszczelnił się ale nie ciekł) bo albo kisił opał (dym na całą ulicę) albo prawie gotował wodę. Dziś jestem przekonany że wiem (4 miesiące czytania różnych postów) jak należy palić. Zmieniłem piec. MAM    H_E_F_A  18 Kw!!!.  Jestem emerytem i osobą niepełnosprawną.  Chodzenie po schodach to dla mnie przekleństwo (05-R), ja na parterze a piec w piwnicy – 19 schodków. Ale na dziś zaciskam zęby i na dół. Przy piecu spędzam od półtorej do 2 godzin (bo na razie tylko przepalanie). Na pewno wiecie jaka to frajda kiedy słychać buzujący ogień podczas rozpalania pieca i ma się możliwość nad tym panować. Na razie spalam ok 30 litrowe naczynie nawrzucanego do niego luźno drewna – stare popiłowane deski, 0k 5 kg syberyjskiego węgla i ok 700 kartek maszynopisów – po starym biurze zamiast na makulaturę to do mojego pieca, zapewniam dyskrecję tzn. nikt nie przegląda tych papierów. Ciepełko (ok 600C przez ok 7 godzin.) Temperatura dochodzi do 600 miarkownik klapę PP w dół i cisza, po kilku minutach nieśmiało zaczyna ogień szumieć i znowu po kilku minutach cisza. Wypala się wszystko, no popiołu trochę po papierze jest ale popiół mięciutki.  Żona pilnowała z ulicy naszego komina – dymu zero. Nigdy nie przypuszczałem że na stare lata będę miał taką zabawę tam - gdzie wcześniej był przykry obowiązek. To wszystko dzięki WAM. Dzięki za WIEDZĘ. Przede mną jeszcze dużo nauki - doświadczeń aby zgrać miarkownik i zawór 4dr. Mam dużo pytań do Was ale to później, następnym razem.

Pozdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy poważny dla mnie kłopot to zawór 4dr. Jak go ustawić?.

 

post-58799-0-70175200-1412795336_thumb.jpg

 

 „Zafundowałem” sobie zawór 4dr bo:

- dla kotła to im w wyższej temperaturze pracuje to tym lepiej (np. woda wychodząca z pieca 80oC),

- ale dla mnie w mieszkaniu nie potrzebna sauna, wystarczy 21 ~ 22oC

- jak zrobić by przy wodzie wychodzącej z pieca 80oC mieć na kaloryferach ok 50oC

- tym czarodziejem regulatorem jest zawór 4dr

 

post-58799-0-13480600-1412795339_thumb.jpg

 

Na rysunku widać że cała gorąca woda wychodząca z pieca (80oC)trafi do kaloryferów, ale jeżeli część gorącej wody zawrócę do pieca a w stronę kaloryferów popłynie trochę wody przestudzonej wcześniej w kaloryferach to do kaloryferów dopłynie woda chłodniejsza np. 60oC

 

post-58799-0-68811400-1412795338_thumb.jpg

 

Z rysunków wynika że jeżeli pokrętło zaworu 4dr maksymalnie w lewo to cała gorąca woda z kotła popłynie w kaloryfery a jeżeli  do oporu w prawo (ok 90o)to gorąca woda wraca w całości do kotła.

 

Mój problem polegał na tym że jeżeli pokrętło zaworu 4dr przekręciłem w lewo do oporu to woda wracała do pieca a jak w prawo do oporu to w całości płynęła do kaloryferów. Kombinowałem różnie że np. hydraulik zamontował zawór przekręcony w bok o 90o, albo wadliwy zawór albo…..jeszcze trochę szalonych pomysłów.

Przyjechał hydraulik.

 

post-58799-0-38821800-1412795338_thumb.jpg

 

Należało to zrobić tak:

- pociągnąć mocno pokrętło do siebie ściągając go z osi przepustnicy.

- obrócić o 90O oś przepustnicy w dowolną stronę. Przepustnica ma możliwość obrotu nawet o 360o w dowolną stronę dookoła swojej osi. To pokrętło ma ograniczoną możliwość obrotu do 90o. Ponownie nałożyć pokrętło na oś przepustnicy.

Teraz mam na zaworze 4dr: do oporu w prawo gorąca woda z kotła nie płynie na kaloryfery, do oporu w lewo płynie w całości na kaloryfery. Na zdjęciu zawór 4dr miesza wodę gorącą z pieca z wodą powrotną z kaloryferów i dlatego też go nazywamy zaworem mieszającym

Wszystko to proste, i gdybym to wiedział wcześniej to nie wzywałbym hydraulikaJ.

                Może ta „wiedza” przyda się komuś.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też miałem podobny problem z zaworem 3-drogowym,co prawda na innym kotle i musiałem dojść do tego sam analizując schematy w dołączonej ulotce i przenosząc do mojej instalacji.

 

Edit. Trzeba patrzeć na ręce " fahofcuf",przy zmianie kotła ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Mój cud techniki z postów powyzej w akcji, płomień na podtrzymaniu, minimalna ilość powietrza pierwotnego ustawiona na gr. zapałki (wtórne prawie pozamykane, mam wrażenie że większość ciagnie spod rusztu i jest ok),  na piecu 55st ( na HEfowskim lekko przekłamujacym termometrze). Ogólnie nic już nie zmieniam, jak się rozpali ładnie (musi byc w-wa żaru) to dymku brak. Miałem kombinować ze zmniejszeniem prześwitu palnika od góry ale chyba nie ma sensu

 

 

 

 

 

 

 

Edit: Palone węglem płomiennym plus śladowa ilość drewna (jedne dwa kawałki drewna plus 3 - 4 łopaty węgla). Wiadomo że na początku przy rozpalaniu i dochodzeniu do temp. jest żółty płomień ale potem ładnie, spokojnie pali się jak na filmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia moge pyknać w wolnej chwili  (może jutro), zabawę z takim palnikiem zacząłem od końca poprzedniego sezonu i na chwilę obecną nic więcej nie zrobie bo nie mam kiedy choć pierwsza moją myślą na ten sezon był palnik Dikij.Petia ale nie mialem bardzo koncepcji wkomponowania go w hef-a

Drugą sprawą na NIE dla tego palnika był fakt że moja chata przy mrozach jednak troche ciepła potrzebuje (ocieplony mam tylko strop) a tamten palnik chyba ogranicza moc znacznie.

Inna sprawa że mam teraz węgiel płomienny, mniejszą kaloryczność da sie odczuć ale .... nareszcie nic mi sie nie zawiesza, nie muszę rozbijac "czap" z wiszącego węgla.... Musze zrobić mieszanke z jakims koksującym ale to chyba na nastepny sezon (pisal ktoś z was że sprawdza się taka mieszanka w dolniaku).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palę na miarkowniku, kocioł buja się sam i sam przechodzi w podtrzymanie.  Termometrów u mnie nie uświadczysz, ot prosta stara instalacja z grzejnikami żeliwnymi i dużym zładem wody. 

Temperatura spalin hymmm ciekawe pytanie. Nie mam zielonego pojęcia, czopuch raczej nie do macania reką na dłuższą mete ;o.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 @lebskileb

Odnośnie ograniczania mocy małym przekrojem dyszy, to nie jest do końca tak. Przy drewnie owszem, bo dużo gazu, ale do węgla jest inaczej, bo udział gazów w produkcji ciepła jest znacznie mniejszy.    Na ile pamiętam w Kalvisie na 10kW dysza ma 40cm² dla drewna. Pewnie przy mocniejszym węglu ten palnik pociągnie i 25kW. Zazwyczaj ogranicza moc to, że węgieł wypala się  najszybciej  przy dysze i w tym miejscu zaczyna ssać lewe powietrze z popielniku blokując PG. Żeby tego nie było, trzeba przysłonić ruszt przy palniku, lub podawać PG przez ruszt pionowy, jeżeli jest taka możliwość. Przy prawidłowym podawaniu PG węgiel potrafi się spalać bardzo szybko, wydzielając w krótkim czasie ogromne ilości energii. Znaczni trudniej jest spalać go wolno beż znacznego obniżenia efektywności spalania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Moje potyczki z Hefem.

Nowy Hef 18 kW.

Mieszkanie: 115m2, 125 żeliwnych żeberek, pojemność całego układu CO ok 250 litrów wody. Dom nieocieplony z lat 70-siątych. Stare drewniane nieszczelne i nieuszczelnione okna. Węgiel syberyjski. Węgiel kupiony w czasie wiosennej suszy ok 4 tyg bez deszczu. Tym razem 5 ton węgla zajęło cały bunkier na węgiel a bywało że w porze deszczowej kupowany węgiel - cały bunkier to 6,3 tony węgla. (objętość ta sama tylko waga inna - inaczej – woda deszczówka kosztuje). W instalacji zawór czterodrożny ustawiony na ok 50%. Temperatury ustawiają się tak: na wyjściu z pieca ok 750C, na kaloryfery idzie ok 650C, powrót z kaloryferów ok 550C

- stałopalność:

Piec oczyszczony.  Po rozpaleniu i doprowadzeniu do temperatury ok 75 0C (na miarkowniku ciągu  – klapka na dolnych drzwiczkach zamyka się) po zasypaniu ok 16 kg węgla trzyma temperaturę ok 8 godzin. W domu za gorąco bo ok 22, 240C.

Jeżeli miarkownik ustawię na 60 0C to temperaturę przy tym samym zasypie trzyma ok 9 godz. po tym czasie trzeba przerusztować, dosypać ok 16-17 kg węgla i kaloryfery jeszcze po (nowych) 14 godz. mają temp ok 300C. Ta druga część pali się wolniej chyba z powodu zalegania części popiołu w palenisku. W domu temp ok 220C. Po spaleniu w czasie doby ok 33 kg węgla wyjmuję z kotła ok 10 litrów popiołu.

Mam dużo makulatury do spalenia - stare archiwa biurowe. Jeżeli piec rozgrzeję do ok 75 0C (ok 2 duże plastikowe wiaderka starych pociętych desek z budowy), na to ok 3 – 4  szufelki (ok 4 - 5kg)węgla i po godzinie ok 700 arkuszy papieru (A4) to temperaturę utrzyma przez ok 4 godz. a kaloryfery robią się zimne po ok 8 godz. Po takim paleniu - popiołu tyle że trzeba czyścić piec i od nowa rozpalać.

spalanie węgla:

Budynek stoi w połowie ok 35 metrowego wzniesienia. Spadek wzniesienia w kierunku północno-zachodnim. Wczoraj i przedwczoraj wiatr wschodni. Po opadnięciu klapki na drzwiczkach popielnika słychać było od strony paleniska cały czas płomyk jak gdyby ze świeczki. Z komina (opadły liście z drzew i w oknie sąsiada widzę swój komin) nie widać dymu. Dziś wiatr z zachodu i z komina ( w czasie zamkniętej klapki cisza w kotle) w tym czasie wydostaje się dym. Kocioł rusza i dym znika.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przepraszam za dubel ale mam małe pytanko, w tym tyg zaczął mi sie strasznie rozpalać zasyp węgla do góry, klapka zmiany ciągu niby szczelna jakieś pomysły co może być powodem? Wcześniej klapka byla lepiej zarośnieta smołą teraz temperatura za palnikiem ja rozgrzewa i jest prawie zawsze "nie przyklejona" chodzi swobodnie ale ładnie dolega bez szczelin. Pytanie czy tamtedy może iść tyle lewego powietrza że potrafi mi rozpalić cały zasyp węgla do połowy komory zasypowej :O?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A drzwiczki zasypowe masz szczelne.... ?

Może sznur w nich wymień...

... i wg.mnie tamtędy(klapką rozpalania) powietrze w tą strone(czyli do komory zasypowej) nie wędruje wcale...

ale duża (> 10mm) nieszczelność tej klapki powoduje że płomień idzie do góry(ucieka najprostszą drogą do komina) i to jest przyczyną rozpalenia całego zasypu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Moim problemem jest również rozpalanie się całego wsadu. Znam przyczynę , bardzo wygięta klapka zmiany ciągu , na śroku jest luka ok 2 cm. Nie wiem jak i czym możnaby to uszczelnić. Piec hef 18kw ma już  16 lat -  wiekowy , ale sprawny (poza klapką). I jeszczsze jakby ktoś wiedział jaka jest szerokość sznura w drzwiczkach zasypowych to prosiłbym o informacje. Nie wiem czy uda mi się go wymienić, bo nigdy nie był wymieniany, nawet za dobrze go nie widać, to efekt nie dbania o piec poprzedniego właściciela. Z góry dziękuję za wszelkie info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.