Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Stary Kocioł - Porada


Nisstyre

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Jestem kompletnym laikiem w temacie ogrzewania dlatego postanowiłem zwrócić się do Was z pytaniem.

Słowem wstępu: Jakiś czas temu wprowadziłem się do domku jednorodzinnego gdzie trzeba palić w piecu (planowany jest kompletny remont ogrzewania w lecie - mimo to jednak zostało jeszcze trochę sezonu). Zdjęcia pieca są w linku.

Do tej pory paliłem jak mnie kiedyś nauczono:

a)papier, na to drewno, podpalić i czekać aż się drewno odpowiednio mocno zajmie

a ) narzucić węgla, upewnić się, że pali się dalej

c ) narzucić koks

d ) przymknąć dolne drzwiczki

Oczywiście dorzucać dalej co jakiś czas (drewno, węgiel i na koniec na wszystko koks)

 

Pytanie więc moje: jak efektywnie palić w takim piecu?

Do tego jeszcze nie umiem utrzymać żaru przez noc co owocuje stratami w cieple.

Jest to naprawdę stary piec - moi dziadkowie zamontowali go krótko po 1946 roku.

Prócz tego spalam w tym piecu także śmieci papierowe i kartonowe z gospodarstwa domowego, czasem gałęzie z ogordu.

Poza tym rano jak już mam rozpalić od nowa wyjmuję z pieca pełno niedopalonego kokus (lub węgla - nie mam bladego pojęcią, które się nie dopala)

 

Dzięki za pomoc

Niss

post-40007-0-67214600-1329988437_thumb.jpg

post-40007-0-40626500-1329988445_thumb.jpg

Edytowane przez Nisstyre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem że to piec zeliwny?

 

Czy mógłbyś w przybliżeniu narysować jego boczny przekrój, to by wiele pomogło.

Czy ja niewyraznie widzę, czy na piecu sa jakieś ryski, pęknięcia?

 

pozdrawiam

jameess

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to naprawdę stary piec - moi dziadkowie zamontowali go krótko po 1946 roku.

 

Jak na tak stary piec to i tak niezła konstrukcja wymiennika. To jeszcze dużo, dużo później robili kotły z wlotem od komory zasypowej prosto w komin, bez jakichkolwiek przewałów.

Może to jakiś stary Buderus albo coś w tym stylu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc to kocioł górnego spalania.

 

Najpierw kilka pytań:

- ile kg opału wrzucasz jednorazowo do pieca?

- jak duży dom ogrzewasz?

- jaką masz instalacje? ( czy grawitacja, grzejniki żeliwne , czy wymuszona, panelaki, itp )

- czy masz pompę obiegową?

- jak sterujesz piecem?

- jaką masz stałopalność? ( ile godzin bez podkładania)

- czy piec i komin się smoli?

 

 

Żeby spalanie było efektywne to w tym piecu mógłbyś palić od góry.

Ale........... musiałbyś mieć w drzwiczkach zasypowych dolot powietrza, wywiewrcić ze dwie dziurki fi 8mm, Jeżeli drzwiczki zasypowe nie przylegają "dobrze" i są szparki to powinno wystarczyć ( sam tak kiedyś miałem )

 

No i teraz drzwiczki dolne, masz tam jakaś rozetkę? Czy poprostu uchylasz dzwiczki? Bo jak była by rozetka to tez recznie można piec ustawić, byle by to robić na poczatku jak bedziesz w domu, żeby pieca nie zostawieć bez nadzoru.

Można też przerobić dolne drzwiczki wyciąć otwór dac klapkę i zamontować miarkownik ciągu np REGULUS ( koszt max 80 zł) który będzie sterował temperaturą. ( to by było najrozsądniejsze ).

 

Przy paleniu od góry koksu niestety nie wykorzystasz, chociarz......... jak by się trzoszkę domieszało to i nic się nei stanie.

Ale jeżeli ten koks masz w zapasie to przy końcu palenia wkładu można by go była wsypać na żar, gdybyś chciał jeszcze troszkęprzedłużyć palenie i nie chciał ponownie rozpalać ( ale to dotyczy tylko koksu!!!!!, nie dosypujemy wegla ani nie dokładamy drewna!! )

 

 

Palenia od góry:

 

nasypujesz wegiel, na to warstewka drewna (mniejsza lub większa,jakies szczapki) na to papier i znów drewno i podpalasz.

Robisz to przy uchylonych dolnych drzwiczkach, rozetka na górze lekko uchylona (jeśli jest, a dopływ powietrza być musi ).

Jak wszysko jest dobrze to po 20 min zamykasz dolne drzwiczki, odpowiednio uchylona dolna klapa, rozetka na górze ma być delikatnie uchylona szczelina 2mm ( dokładniej musisz sam wybadać bo zaleźne jest to między innymi od ciągu kominowego.

 

Miarkownik mozesz wkręcić tam gdzie masz termometr i lańcuszek dajesz do dolnej klapy (ważna jest kalibracja miarkownika, ale to banał )

I najwazniejsze przy takim paleniu przez przynajmniej 10 godzin nie zaglądasz do pieca. ( możliwe że i dobę by wytrzymał, rzecz do sprawdzenia)

 

Czyli palimy cyklicznie, rozpalamy, wypala sie i rozpalany na nowo za ileś tam godzin.

NIE DOKŁADAMY OPAŁU NA ŻAR!!! BO BĘDZIE SYF I SMOŁA. ( nie dotyczy koksu)

 

Przy dobrej wprawie przy rozpalaniu można wygarnąć resztki żaru do np wiadra, nałożyć opału do pieca i na górę dac żar z wiaderka i na to drewienko ( rozpali się błyskawicznie )

 

 

Przy paleniu od góry nie zasmoliasz pieca ani komina. Nie am dymu w kotłowni ;)

Po rozpaleniu nie widać dymu z komina ;)

I jeszcze pytanko :czy do kotłowni jest kratka nawiewna i wywiewna? jak ustawiona jest przesłona w czopuchu.

 

Przy takim paleniu poprostu na wiele godzin zapominasz o piecu i nie łazisz tam co chwlę podkłądać.

 

Niestety wiem to z własnego doświadczenie że ludziska się zniechęcają do nowego sposobu palenia, a bo sie nie rozpali, wygaśnie, bo nie tak , bo przyzwyczajenie itp.

 

Najstarsza osoba jaką nauczyłem tak palić to pani która ma 75 lat. Jest starsznie zadowolona bo do kotłowni chodzi tylko 2 razy dzienne.

 

 

 

pozdrawiam

jameess

Edytowane przez jameess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw kilka pytań:

- ile kg opału wrzucasz jednorazowo do pieca? z 5-10kg

- jak duży dom ogrzewasz? około 120-140 m2

- jaką masz instalacje? ( czy grawitacja, grzejniki żeliwne , czy wymuszona, panelaki, itp ) grzejniki żeliwne - chyba grawitacja

- czy masz pompę obiegową? yyyy chyba nie

- jak sterujesz piecem? tylko drzwiczki

- jaką masz stałopalność? ( ile godzin bez podkładania) W tej chwili bez podrzucenia przy lekko uchylonych drzwiczkach około 3h do wygaśnięcia

- czy piec i komin się smoli? tak mi się wydaje. (jeżeli dobrze myślę co Ty masz na myśli :P )

 

Przesłona w czopuchu otwarta.

Co do kratki nawiewnej to nie mam nic takiego. Jednak: w piwnicy są stare i nieszczelne okna więc jest jakiś obieg powietrza.

Na dolnych drzwiczkach jest rozetka (drzwiczki od popielnika).

 

W tej chwili czekam aż opał wygaśnie i spróbuję rozpalić od góry :)

 

Akurat w kwestii przyzwyczajeń to nie ma problemu. Spróbować zawsze mogę..poza tym jak okaże się, że palenie od góry wyjdzie mi najlepsze to tylko na plus będzie :)

Czekam na wskazówki :) Piec wygasł mi już więc mogę rozpalić od nowa :)

Pozdrawiam

Niss

Edytowane przez Nisstyre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Póki co jestem zadowolony. Minęły ciut ponad 4h od rozpalenia temperatura w domu bardzo przyjemna, na kotle utrzymuje się stała temperatura (około 60 stopni), na oko pozostało jeszcze z 2-3h zanim się dopali żar. Wieczorem napalę jeszcze raz z domieszką koksu (planuje proporcje 1/6 koksu na 5/6 węgla) i zobaczymy czy wytrzyma to do rana.

Dziękuję za te cenne rady!

Pozdrawiam

Niss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3/4 do zasypowych a może i ciut mniej dałem. Na noc wrzucę do dolnej zasypowych i wtedy rozpalę. Zobaczę wtedy miarodajnie ile będzie trzymać :) Piec nie pozostanie nawet bez nadzoru bo często siedzę do późna w nocy więc będę mógł doglądać.

Co do mojego poprzedniego postu to się przeliczyłem co do 2-3h. Więcej nawet utrzyma... niedawno byłem zobaczyć i tylko przerzuciłem trochę od dołu i znowu zamknąłem. Tak myślę, że jutro zdam końcowy meldunek i sprawa będzie jasna :)

Pozdrawiam

Niss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za pomoc w imieniu mojej Babci i swoim:) (kazała mi siadać do kompa i pisać podziękowania xD )

Rozpalone około 22.30 wczoraj. Drzwiczki zamknięte o ~23.00 zaś piec ostatni raz sprawdzany o 1 w nocy (temp 65 stopni). Teraz mamy 10.25 a daleko do momentu zanim w piecu się wypali a w domu jest ciepło (24 stopnie).

Więc jeszcze raz dziękuję za poradę i wyjaśnienie! Nie dosyć, że mniej biegania do kotłowni to jeszcze będzie oszczędność na opale:)

Pozdrawiam

Niss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miło mi to słyszeć, fajnie że mogłem pomóc.

W przyszłości pomyśl nad montażem miarkownika, koszt nie wielki, a piec jest pod kontrolą i dokładną regulacją temperatury.

 

 

Pozdrowienia dla Babci ;)

 

jameess

 

PS.

 

Pisałeś że masz zamiar latem modernizować ogrzewanie.

Po pierwsze nie pozbywaj się pieca!! W nowym mniej nie spalisz! Możesz dać na piec jakaś izolację z wełny zrobić ładną obudowe z blachy, pomalować i będzie super. Osobiście przerobiłbym drzwiczki, w górnych wstawiłbym rozetkę sterowaną ręcznie, w popielnikowych dałbym podnoszoną klapke i oczywiście miarkownik do niej. Jeżeli ogrzewanie działa na grawitacji i są grzejniki żeliwne to też się ich nie pozbywaj! Możesz oczywiście dołożyć pompę, 25/40 spokojnie wystarczy, pompa na zasilaniu (bypass) i zawór róznicowy o średnicy takiej jak wychodza rury z pieca, pompa będzie wspomagać, do sterowania pompą oczywiście sterownik np DELTA 100 + panel pokojowy Delta Control np taki : KLIK panel można kupić z przewodem 20m i wtedy w domu widzisz temp na piecu, możesz sterować z domu pompą i co istotne w przypadku przekroszenia np. tem.85stopni włącza sie alarm. Napewno będziesz musiał zmienić podłączenie rury bezpieczeństwa do naczynia wyrównawszego, bo znając jak robino kiedyś instalacje to istnieje dużem prawdopodobieństwem że masz to żle wykonane.

Szkoda kasy wymieniać coś co dobrze działa, a efekt końcowy będzie taki se.

Edytowane przez jameess
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.