Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Odpowietrzenie instalacji


SławekBrzeg

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich i od razu proszę o pomoc. Zielony jestem w temacie, ale śmiało mogę stwierdzić, że instalator, który zrobił mi instalację co jest jeszcze bardziej lewy ode mnie.

Zamieszczam schemat mojej instalacji.

post-2-1222332982_thumb.jpg

 

Kocioł De Dietriech kondensat MCR 24/28. C.w.u. działa poprawnie. CO oczywiście nie działa, jak mniemam dlatego że brakuje odpowietrzników powyżej rur pod sufitem. Objawy są takie, że woda w ogóle nie płynie. Nagrzewają się tylko dwa pierwsze grzejniki ale chyba tylko (nie wiem czy sie fachowo wyrażę) "statycznym nagrzewaniem się wody od siebie". Jak mniemam powietrze stoi w rurze powrotnej.

Piec zachowuje się tak, że nie mogąc przepchać wody działa baypass w kotle i woda krąży praktycznie w samym kotle, co grozi oczywiściem uszkodzeniem pieca.

 

Pytanie jest takie, jak naprawić instalację i czy da się to zrobić bez instalowania odpowietrzników nad pionami.

Szukam rozwiązania bo mieszkanie po remoncie trzeba od nowa remontować i chcę ograniczyć go do minimum, a z drugiej strony instalowanie odpowietrzników, do których nie będzie dojścia (rury zakryte podwieszanym sufitem) nie jest najmądrzejsze.

 

Jeśli nie da się tego zrobić inaczej, to proszę o propozycje umieszczenia odpowetrzników. Ja sądzę, że najlepiej gdy będzie ich 4. 3 na rurze zasilającej nad każdym z pionów idących do grzejników i 1 na rurze powrotnej nad kotłem. Wydaje mi się to logiczne z uwagi na ruch wody w rurach.

 

Inaczej mówiąc pytanie jest takie, czy da się "sprowadzić" powietrze w dół rury tak, aby na przykład trafiło do kotła, a tam juz znajdzie ujscie.

Proszę o szybka pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich i od razu proszę o pomoc. Zielony jestem w temacie, ale śmiało mogę stwierdzić, że instalator, który zrobił mi instalację co jest jeszcze bardziej lewy ode mnie.

...

Witam!

 

W tej sytuacji najprostsze co mi przychodzi do głowy to przepchanie powietrza wodą, w podobny sposób jak się napełnia tzw "szlauchwagi" poziomice z węża. Zakładam, że w okolicy pieca są jakieś zawory, zamknąć je w taki sposób, żeby zawór napełniania instalacji, po rozszczelnieniu jej (instalacji) z drugiej strony zamkniętego zaworu, po otwarciu mógł wypchać wodą korek powietrzny. Całość zrobić w taki sposób, żeby mała ilość powietrza jaka prawdopodobnie się jeszcze dostanie do instalacji nie była problemem. Taka pozwoli na uniknięcie kolejnego remontu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedzi.

Pierwszą odpowiedz nie bardzo rozumiem. Czy aby nie chodzi o to, co sam zaproponowałem?

 

Drugie rozwiązanie. Rozumiem, że chodzi o to, że jak na powrocie do pieca rozszczelnię układ, czyli otworze zawór, to przy otwartym zasilaniu układu tłoczona woda pod dużym ciśnieniem, swoim pędem wypcha powietrze nawet z rur, które znajdują się powyżej tego otwartego zaworu? Czyli inaczej mówiąc, będzie tłoczona całym przekrojem rur? Rozwiązanie może i zadziała, choć jest bardzo kłopotliwe pod względem użytkowym (co rok należałoby je powtarzać).

 

Zastanawiam się nad rozwiązaniem, które nie utrudni użytkowania instalacji, czy istnieje?

 

Inna sprawa, jeżeli doszłoby już do ponownego remontu, to czy mój pomysł z odpowietrznikami zadziała i czy trzeba ich aż 4 czy na przykład wystarczy jeden nad pionem powrotnym do kotła. Mogłoby to ograniczyć przeróbki tylko do łazienki i mógłbym się zastanowić nad zrobieniem czegoś na kształt drzwiczek do sufitu aby było dojście do tego odpowietrznika.

Proszę o pomysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Niektóre grzejniki mają zamontowane odpowietrzniki - jeśli ich nie masz to można próbować odpowietrzać śrubunkami przy grzejnikach (tym sposobem narobisz sporo bałaganu) Najlepszym rozwiązaniem jest jednak montaż automatycznych odpowietrzników w miejscach opisanych przez Adama

Pozdrawiam. Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu każdy najwyższy punkt na tych idących górą rurach powinien mieć odpowietrznik.Przepchanie tego powietrza ciśnieniem pomoże tylko na jakiś czas.Dopóki nie odłoży się tam nowa porcja powietrza.

Dzięki za odpowiedź. Podane rozwiązanie też mi się wydaje za najbardziej odpowiednie. Pytanie teraz ile tych odpowietrzników musze zainstalować. Chcę do minimum ograniczyć przyszły bajzel. Dodam tylko, ze rury pod sufitem idą na podobnym poziomie (zasilanie i powrót).

 

Nad każdą parą grzejników lub jednym grzejnikiem obok wejścia do mieszkania sa dwa piony. Zasilanie i powrót. To samo jest nad kotłem. Według mnie nie trzeba instalować odpowietrzników nad pionami powrotnymi z grzejników, bo ruch wody przepcha powietrze w poziomie do pionu nad piecem.

Kierując się tę sama logika myślę, że nie trzeba instalować odpowietrznika nad pionem zasilającym nad kotłem.

 

Czyli wychodzi mi, że muszę mieć 3 odpowietrzinki nad pionami zasilania grzejników (bo tych pionów jest 3) i jeden na powrocie nad pionem kotła.

Potwierdźcie lub zaprzeczcie....

 

P.S. Oczywiscie grzjniki sa nowe i maja odpowietrzniki, ale przy takim układzie rur są w stanie odpowietrzyć tylko same siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież piony i tak zakończone są grzejnikami,więc odpowietrzą się przez grzejniki.

Odpowietrzniki załóż tylko na rurach idących pod sufitem.Jeśli nie mają one jakiegoś wyraźnego najwyższego punktu,to odpowietrzniki zamontuj przed zejściem rury na dół,ale tam,gdzie kończy się przepływ w poziome i schodzi w dół.Czyli na zasilającej rurze z jednej strony tego wzniosu rur,a na powrocie na przeciwnym.Chodzi o to,by powietrze przeszło swobodne poziomy odcinek rury zgodnie z kierunkiem przepływu i napotkało odpowietrznik tam,gdzie nie potrafi zejść w dół.

Oczywiście to wymaga zrobienia dwóch otworów w suficie,dlatego takie rozłożenie odpowietrzników,jakkolwiek najodpowiedniejsze,to jednak konieczne nie jest.Ostatecznie możesz je dać obok siebie i też się rury odpowietrzą,tyle,że jedna nieco trudniej.

Acha...,i nie instaluj odpowietrzników Diamond,bo to dziadostwo jest.Flamco,Caleffi i parę innych firm,byle nie Chiny.

No właśnie.Jakiej firmy masz odpowietrzniki na grzejnikach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież piony i tak zakończone są grzejnikami,więc odpowietrzą się przez grzejniki.

Trochę nie rozumiem, według mnie pion kończy się zawsze na górze, a u mnie grzejniki są na dole pionów. Z tego wniosek, że powietrze nijak nie dostanie się do grzejnika jeśli siedzi w rurze na górze pionu, czyli pod sufitem.

Odpowietrzniki załóż tylko na rurach idących pod sufitem.Jeśli nie mają one jakiegoś wyraźnego najwyższego punktu,to odpowietrzniki zamontuj przed zejściem rury na dół,ale tam,gdzie kończy się przepływ w poziome i schodzi w dół.Czyli na zasilającej rurze z jednej strony tego wzniosu rur,a na powrocie na przeciwnym.Chodzi o to,by powietrze przeszło swobodne poziomy odcinek rury zgodnie z kierunkiem przepływu i napotkało odpowietrznik tam,gdzie nie potrafi zejść w dół.

Oczywiście to wymaga zrobienia dwóch otworów w suficie,dlatego takie rozłożenie odpowietrzników,jakkolwiek najodpowiedniejsze,to jednak konieczne nie jest.Ostatecznie możesz je dać obok siebie i też się rury odpowietrzą,tyle,że jedna nieco trudniej.

Tak właśnie myślę, ale u mnie są trzy końce na rurze zasilającej i jeden koniec na rurze powrotnej (patrząc zgodnie z kierunkiem przepływu). Stąd wniosek, że powinny być 4 odpowietrzniki, ale nie widzę tego, aby teraz kuć w salonie i pokojach sufit i instalować odpowietrzniki w suficie. Po ponownym założeniu sufitu nie będzie do nich dojścia.

 

Montowanie odpowietrznika wiąże się z kuciem stropu, bo rury są prowadzone na hakach kilka centymetrów od właściwego sufitu, więc chciałbym ograniczyć kucie (o ile w ogóle nie ma innego wyjścia) do jednego miejsca w łazience nad kotłem. Sugerujesz, że zainstalowanie odpowietrznika na rurze zasilającej nad kotłem, czyli jakby na początku drogi też da zamierzony efekt?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O qurczaken!Teraz załapałem,że masz całą instalację poprowadzoną pod sufitem.Myślałem,że to było tylko jakieś przejście nad drzwiami,a tu taka perełka instalacyjna :) No to cię ''fachowiec'' urządził.Dlaczego nie puścił rur,tam gdzie się dało ,dołem?Na co on liczył?

A nie można by gościa pogonić,żeby to poprawił?No bo teraz masz z tym niezły pasztet. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie można by gościa pogonić,żeby to poprawił?No bo teraz masz z tym niezły pasztet. ;)

Pogonić to jedno... naprawił to drugie.... tylko pytanie jak?

Czy w tej sytuacji zdecydowałbyś się na instalacje odpowietrznika w stropie pod sufitem tak, aby był nad rurami? Bo prowadzić nową instalację dołem to sobie nie wyobrażam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

To chyba jakaś koszmarna moda na taką instalację!!!

 

Ja mam taki sam problem.

Po wyjściu z kotłowni cała instalacja idzie pod sufitem zarówno zasilenie jak i powrót.

Walczę z odpowietrzeniem już tydzień i codziennie ganiam powietrze i nic!

Najdziwniejsze jest to że w kaloryferach co jakiś czas słychać bąbelkowanie a w odpowietrzniku ręcznym na kaloryferze po spuszczeniu 1 litra ani słychu ani widu powietrza.

Mam zamontowany automatyczny odpowietrznik na zasileniu układu ale nie jestem pewien czy działa bo po ruszeniu 4 drogowcem słychać że powietrze poszło w górę do pompy a odpowietrznik milczy. Czarny koreczek odkręcony na maxa.

 

Natomiast dramat to się zaczyna jak włączy się pompa CWU. Jest ona wpięta przed 4 drogowcem a wychodzi w powrót poniżej 4D. I po załączeniu pompy z kotłowni można uciekać tak powietrze hula. Bąbelkuje syczy i nie wiem co jeszcze robi. Naturalnie ponad pompą w najwyższym punkcie mam odpowietrznik automatyczny ale nic to nie daje.

 

Powiedzcie co robić bo mnie krew zaleje!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy aby jest tam zawor bezpieczenstwa i odpowiedni zbiornik wyrownawczy?

Czy........."cos tam w piecu bylo, ale kapalo to my urwali i zatkali".

Raćta co chceta, ale ja nie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest zawór bezpieczeństwa i jest zbiornik wzbiorczy. Kiedy raz na dobę ruszę zaworem 4 D to słyszę, że w zbiorniku bąbelkuje powietrze ale i syczy z odpowietrznika. To chyba postęp!

 

Ogólnie to jest poprawa ale do ideału to i tak daleko.

 

Powiedzcie, czy możliwe jest aby odpowietrznik automatyczny był uszkodzony w taki sposób aby nie wypuszczał powietrza z instalacji? Bo mam wrażenie, że ten drugi na obiegu CO jest martwy. Już raz go wymieniałem bo ciekł jako nowy. Teraz mam wrażenie, że wcale nie działa. oczywiście koreczek jest odkręcony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to możliwe. U mnie te odpowietrzniki działają jak chcą - część cieknie, po zakręceniu oczywiście średnio spełniają swoją funkcje :rolleyes:. Może to wina modelu, który zakupiłem (a sądząc po cenie "mercedesy" to to nie były ;) ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Kończąc sprawę muszę dodać, że problem jakby się rozwiązał sam. To znaczy po kilku dniach od zamontowania odpowietrznika na koncu pionu powrotnego nad piecem okazało się, że piec zaczął się blokować gdyż "fachowiec" musiał naruszyć komin (podwójny wkład) przez co doszło do rozszczelnienia i piec zaczął zasysać własne spaliny co zmusiło mnie do zawołania serwisu pieca. Ten przesympatyczny pan poruszał coś w piecu tu i tam, zostawił go otwartego aby mógł brać powietrze z poimeszczenia i nakazał poprawienie komina. Ale okazało się, że nagle ruszyła instalacja co.

Po kilku dniach działania instalacji nagle piec przestał grzać cwu i to dopiero nasunęło mi prawidłowy powód wszystkich moich problemów. Zawór trójdrogowy w piecu był uwalony i raz zatrzymywał się w pozycji cwu a raz co. Winne bylo zwarcie w przewodach doprowadzających sygnał, przez co zawór ten pracował przez ponad dobę z częstotliwością kilka razy na sekundę. To oczywiście miało miejsce dużo wcześniej, zaraz po uruchomieniu pieca, ale wydawało mi się (z resztą po konsultacji telefonicznej z instalatorem), że to powietrze tak stuka w piecu i "że to przejdzie". Przeszło, gdy zawór się poddał.

Przy wizycie serwisanta zawór został wymieniony i po kilku dniach znowu było słychać stukanie i wówczas wszystko było już jasne. Szybka wymiana kabli i jest spokój. Na dzień dzisiejszy wszystko działa dobrze, przynajmniej tak mi się wydaje.

W związku z tym pytanie, czy całe to rozważanie o powietrzu ma jakiś sens, bo okazuje się, że pompa przepchała jednak powietrze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to możliwe. U mnie te odpowietrzniki działają jak chcą - część cieknie, po zakręceniu oczywiście średnio spełniają swoją funkcje :). Może to wina modelu, który zakupiłem (a sądząc po cenie "mercedesy" to to nie były :) ).

 

Witam,

 

Jeśli ktoś chce kupić naprawdę dobre odpowietrzniki to na czoło wysuwa się Afriso a cała reszta daleko w tyle.

 

Pozdrawiam

Piotr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc sprawę muszę dodać, że problem jakby się rozwiązał sam. To znaczy po kilku dniach od zamontowania odpowietrznika na koncu pionu powrotnego nad piecem okazało się, że piec zaczął się blokować gdyż "fachowiec" musiał naruszyć komin (podwójny wkład) przez co doszło do rozszczelnienia i piec zaczął zasysać własne spaliny co zmusiło mnie do zawołania serwisu pieca. Ten przesympatyczny pan poruszał coś w piecu tu i tam, zostawił go otwartego aby mógł brać powietrze z poimeszczenia i nakazał poprawienie komina. Ale okazało się, że nagle ruszyła instalacja co.

Po kilku dniach działania instalacji nagle piec przestał grzać cwu i to dopiero nasunęło mi prawidłowy powód wszystkich moich problemów. Zawór trójdrogowy w piecu był uwalony i raz zatrzymywał się w pozycji cwu a raz co. Winne bylo zwarcie w przewodach doprowadzających sygnał, przez co zawór ten pracował przez ponad dobę z częstotliwością kilka razy na sekundę. To oczywiście miało miejsce dużo wcześniej, zaraz po uruchomieniu pieca, ale wydawało mi się (z resztą po konsultacji telefonicznej z instalatorem), że to powietrze tak stuka w piecu i "że to przejdzie". Przeszło, gdy zawór się poddał.

Przy wizycie serwisanta zawór został wymieniony i po kilku dniach znowu było słychać stukanie i wówczas wszystko było już jasne. Szybka wymiana kabli i jest spokój. Na dzień dzisiejszy wszystko działa dobrze, przynajmniej tak mi się wydaje.

W związku z tym pytanie, czy całe to rozważanie o powietrzu ma jakiś sens, bo okazuje się, że pompa przepchała jednak powietrze...

 

 

Witaj,

 

W pokazanym schemacie jest błąd instalacyjny,dobrze że serwisant nie skapował.Powstała usterka może się powtórzyć i przyczynić się do większych kosztów.Należy poprawić obie rury biegnące pod sufitem ,przeciąć w najbardziej dogodnym miejscu na estetykę i ustawić spadki od kotła pod górę ,w tych miejscach zainstalować samoczynne odpowietrzniki a następnie ustawić spadek od odpowietrznika w dół.Miejsce odpowietrzników jest punktem krytycznym przez które będzie się wydostawać powietrze.Odpowietrznik w kotle wyprowadzi pozostałe powietrze z kotła.Uratowałeś kolego parę stówek ,popraw ten błąd zanim poniesiesz większe straty.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takich "fachowców" posłać na trawę nie dość, że zrobił instalacje z rozdziałem górnym to jeszcze grzejniki podłączył od dołu. Instalacje można podzielić trojako:

1. Z rozdziałem górnym zasilanie i powrót "idą" górą i rozprowadzane są do grzejników od góry ( w żadnym przypadku jak na schemacie) stosowane przeważnie w piwnicach,lub gdy nie ma innej możliwości , raczej pompowe,

2. Z rozdziałem mieszanym górnym i dolnym - powrót idzie dołem, zasilanie górą przeważnie grawitacyjne,

3. Z rozdziałem dolnym, gdy instalacja idzie dołem grzejniki podłączane są od dołu (jak na schemacie) lub z boku, najczęściej spotykane.

Często zdarza się, że piwnica podłączana jest od góry (rury pod stropem) a wyższe kondygnacje z tychże poziomów od dołu (piony przechodzą przez stropy których łapane są grzejniki.

Na instalacje wystarczyły by 2 odpowietrzniki miej więcej w środku instalacji, gdyby tam był najwyższy punkt, czyli spadek byłby lekko do grzejników np. na zetce. Będzie to wystarczające. natomiast grzejniki trzeba odpowietrzać indywidualnie. Są oczywiście automatyczne odpowietrzniki do grzejników (kątowe), wkręcane w miejsce odpowietrzników oryginalnych. Bardzo dobre są odpowietrzniki "spirotop" firmy "Spirotech" (do montażu pod strop, wymagają trochę miejsca) www.spirotech.pl. Nie należą do tanich ale przy nich nie można się spodziewać zalanego mieszkania lub aby instalacja się nie odpowietrzyła. Ponadto są tam również separatory mikropęcheży powietrza "spirovent" które montuje się przed pompą obiegową. Zasada działania i zastosowanie na stronie którą podałem. Niestety urządzenia te nie są najtańsze, ale niezawodne. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.