Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec Co, Dymi Przy Działaniu Dmuchawy


xaime

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

po raz kolejny zwracam się z prośbą o pomoc. 3 sezon palę w piecu CO z Pleszewa Budkota zasypywanego i odpalanego od góry-wyposażony w regulator i dmuchawę. Palę cały czas miałem róznej klasy od 23 do 25 testowałem który wyjdzie najkorzystniej. Niestety od tygodnia pojawił się problem dymienia z pieca podczas pracy dmuchawy-niestety kotłownie mam w przedpokoju co sprawia, że śmierdzi okrutnie w tym pomieszczeniu. Komin ma średnice "światła" 300 mm niestety nie był jeszcze czyszczony przez kominiarza-jest tylko czyszczony wykurz i od czasu do czasu przepalany gazetami. Po lekturze forum dochodzę do wniosku, że niekoniecznie mam piec na miał ponieważ dmuchawa z tego co zauważyłem dmucha od dołu od ruszt. Na dzień dzisiejszy wyłączyłem całkowicie dmuchawę a na poniedziałek chce zamówić wizytę kominiarza. Jeżeli macie jakieś propozycję sugestię to bardzo proszę je napisać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopcenie przy działaniu dmuchawy było już wcześniej ale bardzo delikatne 'taki mały dymek poleciał" :-). Piec jest czyszczony regularnie a do komina wezwę komiarza, kopci się przez drzwi do ładowania (jest w nich uchylna klapka) także z uszczelnieniem będzie kłopot. Nad zasypem są pionowe płomienice żądnych kanałów powietrznych się nie doszukałem. Jeżeli nie miałem to czym palić ? Mieszanka węgla i ekogroszku ? Przeszukam forum - może znajdę odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli palisz od góry to kocioł powinien mieć kanały boczne doprowadzjące powietrze,ma czy nie?Zeby palić od góry musisz podać tam powietrze,jeżeli niema kanałów bocznych proponuję mój prosty wynalazek..Druga sprawa,czy sterownik ma możliwość regulacji mocy dmuchawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym sposobem, czy komin nie jest zatkany jest sprawdzenie czy ma tzw. ciąg. Otwórz wyczystkę i za pomocą zapalonej zapałki, zapalniczki sprwadź czy płomień przystawiony do otworu kominowego pali się normalnie czy go wciąga do otwor. Przy dobrym ciągu powinien zgasnąć.

BTW trzy lata bez czyszczenia komina to bardzo długo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój "wynalazek" służy właśnie do podania powietrza do góry jeśli piec niema bocznych kanałów.Pierwsze próby zrobiłem ze 12 lat temu i stosuję nadal.Czy sterownik ma regulację dmuchawy?Jeżeli chcesz zrobić próbe możesz to sobie zrobić z byle jakiej rurki,jak zda ebzamin zrób coś lepszego.

post-22550-0-17199100-1327228539_thumb.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmniejsz obroty dmuchawy 30% w zupełności wystarczy, ja u siebie zjechałem do najniższych zero żużlu, zero dymu, zero wybuchów, miał moczyć tylko aby się nie pylił, oczywiście wyczyścić czopuch i komin.

Edytowane przez spidoman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu masz zdjęcia z pomysłami jak doprowadzić dodatkowe powietrze do spalania miału.

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/10560-wszystko-o-kotle-zebiec-kmw-i-nie-tylko/page__st__20

w każdym miałowcu powietrze z dmuchawy jest podawane pod ruszt.

Edytowane przez spidoman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, polecam wykonanie tych bocznych nadmuchów każdemu, kto posiada śmieciuch w stylu Ogniwa czy Zębca itd. Nie wiem dlaczego producenci na etapie produkcji kiedy bardzo łatwo jest przyspawać taki profil z dziurkami tego nie robią. To dodatkowe powietrze kiedy chcemy używać dmuchawy jest w zasadzie niezbędne przy paleniu cyklicznym kiedy zasypujemy kociol i odpalamy od góry. Dodam także od siebie że bardzo jest pomocny także sterownik z pide-em i czujnikiem temp. spalin, dzięki takiemu sterownikowi czopuch w moim ogniwie mogę spokojnie dotknąć ręką nie jest rozgrzany do czerwoności więc strata kominowa nie jest zbyt duża.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wszystkie odpowiedzi, póki co trochę udało mi się zdziałać samemu. Komin został grutownie wypalony, iskry leciały przez dobrą godzinę z komina. Niestety mój błąd, że regularnie nie korzystałem z usług kominiarza. Mam nadzieję, że jutro będzie mógł do mnie jakiś przyjechać i sprawdzić komin. Teraz napaliłem małą ilością miału i się nie dymi. Będe próbował mieszanki miału i ekogroszku albo inne węgla. Czy jak zasypie cały piec mieszanką węgla i miału to czy nie zagotuję wody. bo wiem, że węgiel to potrafi siędobrze rozkręcić. Napewno zamontuje system dodatkowe nadmuchu zgodnie z rysunkami przedstawionymi przez was.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Najlepszym sposobem, czy komin nie jest zatkany jest sprawdzenie czy ma tzw. ciąg. Otwórz wyczystkę i za pomocą zapalonej zapałki, zapalniczki sprwadź czy płomień przystawiony do otworu kominowego pali się normalnie czy go wciąga do otwor. Przy dobrym ciągu powinien zgasnąć.

BTW trzy lata bez czyszczenia komina to bardzo długo...

 

 

wystarczy otworzyc wyczystke,oczywiscie w momencie gdy piec jest wygaszony i nie dymi z komina:)..najlepiej w dzien gdy jest jasno na dworze wsadzic w wyczystke male lusterko...wtedy widac wszystko,w jakim stanie jest komin:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Zbliża się kolejny sezon grzewczy, komin po inspekcji kominiarza, zakupione 3 tony miału i 2 orzecha. Paliłem już kilka razy, mam założony obecnie zawór 3-drożny bardzo ułatwiło regulację temperatury w domu. Na piecu trzymam 55 st zawór ustawiłem na 30 procent tzn tyle bierze z pieca- zauważyłem, że bardzo słabo widać żar tak jakby węgiel się wędził a nie palił a wnętrze pieca mocno się błyszczy...Zastanawiam się czy nie trzymam za niskiej temperatury chyba, że kupiłem kiepski opał. Jeżeli macie jakieś pomysły to chętnie poczytam. Dmuchawa jest ustawiona na najdłuższe przerwy między poszczególnymi załączeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Miałem podobny problem i rozwiązanie okazało się bardzo proste. Dymienie przy dzialaniu dmuchawy oznacza ze nadmuch jest zbyt silny.

W moim kotle oznaczalo to zejscie z sily nadmuchu do 15% mocy a i tak zastanawiam sie czy nie zejsc jeszcze nizej. 

 

Wyjsciem jest tez przestawienie sie na mechaniczny miarkownik ciagu ktory wydaje sie rozwiazaniem co najmniej nie gorszym niz nadmuch.

 

Gorąco polecam informacje zawarte tutaj http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-sterowac-kotlem-zasypowym/ - wiele moich wątpliwości zostało rozwianych dzieki tej lekturze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Witam.

Mam również problem z dymieniem.w zeszłym roku kupiłem dom, w którym zainstalowany jest kocioł zasypowy spalania górnego Budkotu generator typ 50.Paliwo podstawowe miał i takiego też używam.W zeszłym roku rozpalałem starą boazerią którą zerwałem ze ścian i od czasu do czasu z kotła sie kopciło ze sporadycznymi eksplozjami ale paliło sie w miarę dobrze.Zwaliłem wine na poazerię, bo lakierowana i bejcowana.

W tym sezonie niestety sprawa sie pogorszyła.Rozpalam drewnem i płomienie szaleją dopóki nie zamknę drzwiczek zasypowych i nie włączę dmuchawy.W tym momencie płomienie gasną i drzewo zaczyna sie tlić i kopcić do kotłowni.

Powyłączeniu dmuchawy i otwarciu drzwiczek po chwili pojawiaja się płomienie.

Faktem jest, że w tym roku kupiłem opał w innym składzie opałowym niż w ubiegłym.Planuje jutro kupić groszek i wymieszać z miałem i polać mniejszą ilością wody.

Od 3 dni nie mogę przekroczyć temp. 35 st. Kotłownia zadymiona, w piecu żar się kisi i tak od 3 dni kombinuję co z tym zrobić.Jutro lub pojutrze pojade do znajomego spawacza żeby wyspawał mi nadmuchy boczne jakie widziałem u jednego z forumowiczów.

Wczoraj był kominiarz, komin wyszorowany (wiaderko sadzy wyciągniete z wyczystki), piec i wszystkie kanały wyszorowałem szczota druciana. Liczyłem, ze dzisiaj juz nie będzie problemu z rozpaleniem i się znowu rozczarowałem.Ewidentnie widać,że powietrze z dmuchawy przedostaje się do paleniska wzdłuż ściany na której zamontowane są drzwiczki.Dzis rano wyciągałem w kotła niespalony wczorajszy opał i im bliżej drzwiczek tym bardziej opał skoksowany natomiast od połowy kotła do przeciwległej ściany opał nienaruszony a nawet jeszcze wilgotny.

Poradzi ktoś coś?

Z góry dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze 2 palenia w tym sezonie zrobiłem drewnem po czym wyszorowałem piec.W sobote po wizycie kominiarza znowu wyszorowałem piec do gołej blachy.

Spróbuję przy następnym rozpalaniu dodać mnie wody i uzyje wody z kranu.Od jakiegos czasu starając sie opróżnić beczke z deszczówką podlewam opał właśnie nią.Może to też ma jakiś wpływ.Dach jest pokryty gontem i może jakieś syfy spływaja do beczki.

Wypróbuję wszelkie możliwe konfiguracje  żeby wykluczyć wszelkie czynniki, które zależą ode mnie.Mam nadzieję, że będzie lepiej.

wczoraj rozpaliłem koło południa.Całe popołudnie musiałem wietrzyć kotłownię, temp na kotle 33 st i ręce mi opadły.Koło 18 poszedłem zajrzec do kotłowni z zamiarem wyłączenia ustrojstwa w cholerę a tu na piecu 43.

Rozpaliło się z wielkim trudem ale pali się do tej pory.Koło 20 na kotle była juz temperatura zadana (55st).

Może faktycznie za dużo wody lub woda z beczki się nie nadaje choć w sumie standardowo zalewam 30 kg opału 5 L wody.

Nie pozostaje nic innego niż wypróbowac wszelkie możliwe konfiguracje eliminując stopniowo rózne czynniki, bo juz sam ze sobą zaczynam polemizowac :)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piorr polewanie wodą opału to jest , mokra sadza która się osadza na kotle i w kominie no i mniejsza kaloryczność opału bo zanim wyschnie i odda ciepło, zreszta swoim postem sam sobie odpowiedziałes dlaczego tak się dzieje i te temperatury.(30kg opału i 5L wody) weź sobie rozpal mokre drewno i suche drewno tak na podwórku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe lata rozpalałem w kotle tego typu miałem polewajac go wcześniej woda.W tym sezonie tez paliłem i zawsze polewałem i nigdy nie było problemu.Nawet w każdym składzie w którym kupowałem miał zawsze polecali polać wodą.

Dziś rozpaliłem miałem z dodatkiem groszku.Na początku wyglądało obiecująco, troszkę tylko zadymiło.Po kilku minutach temp była już ponad 40.Kilka godzin pozniej poszedłem do kotłowni i oczywiście zadymiona, że nic nie widać a na piecu 36 st i zero żaru/ognia w kotle.Wyglada jakby zupełnie zgasło tylko sie dymi.

Otworzyłem czopuch i widać, ze dym ucieka do komina.

Rece mi opadaja.Przymrozki się zaczynaja a tu takie problemy.

Spróbuje jutro rozpalić bez dolewania wody ale kiedys jak tak robilem to nie chcialo sie wogole palic.Oby teraz bylo inaczej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.