Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Zasypuje Palenisko


dominkur

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że jest to mój pierwszy post na tym forum, witam Wszystkich.

 

Może ktoś z Was pomoże mi rozwiązać problem z piecem na eko groszek.

 

Posiadam piec Funke Econo 25kW. Początkowo był w układzie otwartym ale musiałem zmodyfikować układ i teraz piec pracuje w układzie zamkniętym, bo w ten sam układ jest wpięty piec na olej opałowy. Zbiornik wyrównawczy jest zastąpiony zaworami bezpieczeństwa. Piec pracuje w ten sposoób jakieś 5 lat.

Zeszłej zimy nagle piec zaczął zasypywać palenisko. Węgiel wogóle się nie spalał tylko był wypychany do góry przez ślimak z podajnika. Kilkanaście razy próbowałem rozpalać piec. Puki piecem sterowałem ręcznie, wszystko było OK. Jak przełączałem go w automat, po niedługim czasie palenisko zostało zasypane. Myślałem że to wina węgla. Próbowałem innego, z 3 różnych składów. Za każdym razem było to samo. Zmieniałem czasy podawania węgla i odstępy między podawaniami ale nic to nie zmieniło. Więc zmuszony byłem wygasić piec, zakręcić zawory i przejść na ogrzewanie olejowe.

Pewnego dnia już po zakończeniu sezonu grzewczego (maj - czerwiec), spróbowałem znowu rozpalić piec na eko groszek. Zaskoczył za pierwszym razem i paliło się do wczoraj bez najmniejszych problemów i to na węglu który pozostał w zasobniku. Ustawienia były takie jak na samym początku. Raz tylko wyskoczył bezpiecznik na piecu, bo temp była za wysoka. Parę dni znowu wyskoczył bezpiecznik i w piecu zgasło bo nie był podawany węgiel. Po rozpaleniu okazało się że dmuchawa kiepsko chodzi. Wyjąłem ją i wyczyściłem kanał dolotowy powietrza bo był lekko przysypany popiołem. Po zamontowaniu dmuchawa chodzi jak szalona. Ale niestety problem zasypywania paleniska znowu nagle się pojawił. Z dnia na dzień, bez zmiany jakichkolwiek parametrów pieca. Kilka dni grzałem olejem i dzisiaj znowu próbowałem rozpalić piec na groszek. Niestety nadal zasypuje palenisko. Piec jest czysty, komin też, węgiel pewny bo piec chodził na nim bez problemów.

 

Czy macie jakieś pomysły, co może być powodem że nagle w piecu przestaje się palić.

 

Poniżej kilka parametrów:

 

Piec Funke Econo 25kW

sterownik Auraton Economic 200tx

 

Piec pracuje na ustawieniach:

14 sek podawanie węgla

40 sek przerwy

dmuchawa chdzi cały czas

Są to parametry, gdy piec pracuje a nie gdy jest w stanie podtrzymania. Dodam, że na takich ustawieniach piec chodził od samego początku (+/- kilka sekund) bez żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam możliwość zmniejszenia nadmuchu bo na obudowie dmuchawy jest klapka, ktorą reguluje się wielkość otworu przez który wpada powietrze do dmuchawy.

Ale czy to będzie powodem? wydawałoby się że im wiekszy nadmuch tym lepsze spalanie.

U mnie to wygląda tak, jakby węgiel nie nadążał się spalać a nawet rozpalać i już jest podawana od dołu kolejna porcja węgla. To powoduje wypchnięcie całego żaru do góry i w efekcie zasypanie paleniska węglem. Tylko dlaczego na tych ustawieniach wszystko chodziło dobrze i nagle przestało. Nawet dwukrotne wydłużenie czasu między podawaniami węgla nic nie zmienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydawałoby się że im wiekszy nadmuch tym lepsze spalanie.

Niestety tak nie jest. Nadmiar powietrza wychładza palenisko a w tym przypadku gasi je. Powietrza powinno być jak najmniej tzn tyle ile potrzeba do spalenia danej porcji paliwa.

 

Sam napisałeś że po wyczyszczeniu dmuchawy problem się znów pojawił. Zasłoń przesłoną jakieś 90% wlotu powietrza.

Edytowane przez twbolek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palnika jako takiego nie ma. Węgiel jest doprowadzany od dołu przez poziomą rurę w której jest ślimak. Rura idzie od zasobnika z węglem do komory spalania. Ślimak obraca się, podaje węgiel przez rurę, później pionowo do góry i spalanie odbywa się na górze. Dookoła tej pionowej rury w pewnej odległości znajduje sie kolejny metalowy okrągły płaszcz. W tą wolną przestrzeń nadmuchiwane jest powietrze. Dookoła rury przez którą idzie węgiel na górze znajdują się powiedzmy ruszta z otworami przez które nadmuchwiane jest powietrze na palenisko od góry. Jeżeli poziom węgla jest powyżej otworów nadmuchujących powietrze, wtedy następuje zasypywanie paleniska, bo cały żar jest wypychany do góry i nadmuch idzie na nie rozpalony węgiel. Powietrze idzie od dmuchawy osobnym kanałem, który ostatnio wyczyściłem, więc nic go nie blokuje. Dmuchawa znajduje się poniżej rury ze ślimakiem. Do niej jest swobodny dostęp powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wydawałoby się że im wiekszy nadmuch tym lepsze spalanie.

Niestety tak nie jest. Nadmiar powietrza wychładza palenisko a w tym przypadku gasi je. Powietrza powinno być jak najmniej tzn tyle ile potrzeba do spalenia danej porcji paliwa.

 

Sam napisałeś że po wyczyszczeniu dmuchawy problem się znów pojawił. Zasłoń przesłoną jakieś 90% wlotu powietrza.

 

 

A jeżeli przysłonię wlot powietrza, to czy nie wystąpi efekt niedopalania węgla?

Zaobserwowałem też, że przed wyczyszczeniem kanału dolotowego powietrza, przy próbie rozpalenia pieca, miałem straszne problemy. Miałem ciężko rozpalić piec. Węgiel nie spalał się tylko ledwo do tlił. Po wyczyszczeniu była znaczna poprawa.

Poza tym, przy czyszczeniu kanału nie ruszałem klapki przysłaniającej wlot powietrza. Cały czas jest w tym samym miejscu więc cały czas jest dostarczana taka sama ilość powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie masz możliwości regulacji mocy dmuchawy z poziomu sterownika? - To jest właściwa regulacja nadmuchem.

Do dobrego spalania trzeba metodą prób i błędów trochę, dobrać właściwe ustawienia.

Jeżeli chodzi o ustawienia podawania/przerwy 14/40, to wydaje mi się trochę za dużo. Spróbuj ustawić na początek 10/40 i nic nie ruszaj przez kilkanaście godzin.

 

Poszukaj też w swoim sterowniku opcji 'siła nadmuchu', 'obroty dmuchawy', czy jeszcze czegoś innego dotyczącego dmuchawy. Spróbuj z poziomu sterownika wyregulować potrzebną ilość powietrza.

 

Całkiem możliwe, że dmucha u Ciebie za mocno i podaje za dużo węgla - węgiel nie zdąża się dopalać i spada, a następny, który jest podawany nie zdąża się rozpalać. Tym sposobem palnik gaśnie.

 

pozdrawiam

Robert G.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palnika jako takiego nie ma. Węgiel jest doprowadzany od dołu przez poziomą rurę w której jest ślimak. Rura idzie od zasobnika z węglem do komory spalania. Ślimak obraca się, podaje węgiel przez rurę, później pionowo do góry i spalanie odbywa się na górze. Dookoła tej pionowej rury w pewnej odległości znajduje sie kolejny metalowy okrągły płaszcz. W tą wolną przestrzeń nadmuchiwane jest powietrze. Dookoła rury przez którą idzie węgiel na górze znajdują się powiedzmy ruszta z otworami przez które nadmuchwiane jest powietrze na palenisko od góry. Jeżeli poziom węgla jest powyżej otworów nadmuchujących powietrze, wtedy następuje zasypywanie paleniska, bo cały żar jest wypychany do góry i nadmuch idzie na nie rozpalony węgiel. Powietrze idzie od dmuchawy osobnym kanałem, który ostatnio wyczyściłem, więc nic go nie blokuje. Dmuchawa znajduje się poniżej rury ze ślimakiem. Do niej jest swobodny dostęp powietrza.

 

uszczelnij palnik tak jak w tym poradniku

 

 

http://czp.pl/kociol/nastawy/retorta/czyszczenie/index.html

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie masz możliwości regulacji mocy dmuchawy z poziomu sterownika? - To jest właściwa regulacja nadmuchem.

Do dobrego spalania trzeba metodą prób i błędów trochę, dobrać właściwe ustawienia.

Jeżeli chodzi o ustawienia podawania/przerwy 14/40, to wydaje mi się trochę za dużo. Spróbuj ustawić na początek 10/40 i nic nie ruszaj przez kilkanaście godzin.

 

Poszukaj też w swoim sterowniku opcji 'siła nadmuchu', 'obroty dmuchawy', czy jeszcze czegoś innego dotyczącego dmuchawy. Spróbuj z poziomu sterownika wyregulować potrzebną ilość powietrza.

 

Całkiem możliwe, że dmucha u Ciebie za mocno i podaje za dużo węgla - węgiel nie zdąża się dopalać i spada, a następny, który jest podawany nie zdąża się rozpalać. Tym sposobem palnik gaśnie.

 

pozdrawiam

Robert G.

 

 

Na 99% nie mam możliwości z poziomu sterownika ustawienia ilości powietrza.

 

Co do ustawień czasowych, zeszłej zimy jak ten problem pojawił się po raz pierwszy próbowałem przeróżnych parametrów czasowych, miałem nawet 10/60 i efekt był identyczny jak przy 14/40.

Co najdziwniejsze, na tych samych ustawieniach i na tym samym węglu piec po paru miesiącach ryszył bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uszczelnij palnik tak jak w tym poradniku

 

 

http://czp.pl/kociol/nastawy/retorta/czyszczenie/index.html

 

 

Jutro dokładnie sprawdzę, ale wydaje mi się, że od samego początku nie było żadnego uszczelnienia. Jak widać w poradniku na zdjęciu 100_2363 górny talerz jest przykręcany a u mnie tylko nakładany.

Tak na marginesie, efekt końcowy jest bardzo lichy w stosunku do tego co u mnie było normą. Tutaj widać jakby węgiel się samoczynnie palił a u mnie płomień szedł wąską strugą do samej góry, tak jak np w jakimś palniku acetylenowym - wąski i długi.

 

Cały palnik mam wyczyszczony jak w poradniku.

Edytowane przez dominkur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj dalsze filozofie są zbędne trzeba zdławić nadmuch możliwymi sposobami i tyle.

 

Palnika jako takiego nie ma...

 

To co opisałeś to właśnie jest palnik.

 

...Tutaj widać jakby węgiel się samoczynnie palił a u mnie płomień szedł wąską strugą do samej góry, tak jak np w jakimś palniku acetylenowym - wąski i długi....

 

To jest właśnie efekt wizualny zbyt dużego nadmuchu. Jaki kolor ma ten płomień? Przypadkiem nie bliski białemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za podpowiedź z dmuchawą. Dzisiaj rano napaliłem w piecu ale znacznie zmniejszyłem otwór doprowadzający powietrze do dmuchawy. Pomogło, bo do teraz się pali. Jednak są pewne zmiany w stosunku do poprzedniego:

- węgiel spala się wolniej

- piec wolniej łapie temperaturę

- i kolejna dziwna sprawa - na piecu mam zadaną temperaturę 70st. jednak piec w stan blokady wchodzi już przy 50 stopniach. Nie dobija do tych ok 70.st.

 

- przy takim spalaniu zmieniłem czasy na 10 sek podwaniw / 50 sek przewry aby węgiel lepiej się dopalał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest częściowy sukces :D . Zrób zdjęcie popielnika i paleniska w czasie pracy to może coś jeszcze da się z tego tematu wyciągnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.