Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Defro Optima Komfort


milicja

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś czyściłem piec - gawo - żadnych otworów nie ma :)

Spróbowałem rozpalić od góry, zasypałem węglem, na to papier, drewienka, mała łopatka węgla (dosłownie kilka szt.) i się rozbujało. Tyle tylko, że ogień jednak przeszedł przez cały wsad i paliło się wszystko. Wydaje mi się, że jest to spowodowane tym, że wentylator hulał na najwyższych obrotach i podawał za dużo powietrza. Drzwiczki od komory zasypowej zostawiłem delikatnie uchylone poprzez niedokręcanie ich do końca (taki ślimak na rączce jest). Cały czas się pali, zobaczymy.

 

Remi - dom stary jest, wcześniej był stary piec - cały czas było palone od dołu, więc nie może być to tak do końca, że jak popalę przez zimę od dołu, to będzie do wymiany komin i piec. Przez tyle czasu jakoś dawało to radę.

 

Poeksperymentuję teraz z ustawieniami wentylatora - zmniejszyłem go na 40%. Jutro od nowa rozpalę całość już na zmniejszonych obrotach. Problem był taki, że gdy na sterowniku ustawiłem mu 55 C, to wentylator pracował do czasu, aż piec nie osiągnął zadanej temp. A ja się nie zorientowałem co się dzieje. Potem było już za późno i było widać żar przez kratkę w popielniku - czyli w dolnej części wsadu.

Pokombinuję też z rurką, może wtedy będzie ok przy zamkniętych drzwiach zasypowych.

Powiedzcie mi teraz jak to z tym wentylatorem najlepiej zrobić? Ustawiłem mu 40%, bo poniżej nie otwiera się klapka, ale to też da się wyregulować, mniejsza o to, pytanie brzmi, czy przy takim ustawieniu (tj. wentylator pyrka, drzwiczki zasypowe b. delikatnie uchylone) wentylator może sobie pracować tak, jak dotychczas, czyli przedmuch 10 s co 6 min?

Edytowane przez milicja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

Nie mam defro i nie wiem jaki masz sterownik a nawet jak bym wiedział to i tak to nic nie daje bo w każdej instalacji piec działa inaczej .Swego czasu nazbierało mi sie sporo miału z węgla który kupowałem a ze zazwyczaj kiedyś w końcu trzeba to spalić zdecydowałem się na zamontowanie dmuchawy i tak już została do dzisiaj chociaż miał już dawno wypalony a teraz palę orzechem II. Długo dochodziłem jak to cholerstwo ustawić bo albo dmuchało za bardzo albo gasło a i w czasie palenia na przedmuchach potrafiło zgasić płomień i zamiast się palić to zdymiało opał a potem jak walnęło w komin to aż skobel od drzwiczek wyskoczył .

Ale do rzeczy jak teraz pale z dmuchawą Sterownik pozwala mi ustawić obroty wentylatora od 30-100% co 1% i postanowiłem to dokładnie wykorzystać . Wentylator pracuje cały czas a temperatura nigdy nie osiąga zadanej ( celowo ustawiam nieco wyższą o ok 1-2 C) natomiast reszte załatwia histereza ustawiona w zależności od ilości paliwa na 2-4 C co daje w moim przypadku spadek mocy dmuchawy o 10% na każdy 1C . Przypomina to trochę balansowanie na wadze gdzie z jednej strony temperatura kotła a z drugiej obroty dmuchawy i tak to sobie pracuje cały czas aż do wygaśnięcia paleniska . Przedmuchy są ustawione ale nigdy się nie załanczają , całość załatwia modulacja mocy dmuchawy . Stałe obroty dmuchawy zmieniam w zależności od wysokości zasypu , im wyżej tym o 1-3% większe . Dodam jeszcze iż mam PW w drzwiczkach zasypowych cały czas otwarte bo nie mam dzięki temu sadzy w piecu . Jak zamykałem to piec był czarny od sadzy a terac czyściutko tylko popielato brunatny osad . Przez PW nic nie dmucha a raczej ciagnie ale to zasługa dobrze ustawionych obrotów i dobrego komina . Mimo iż na dmuchawie to czopuch ma mniej więcej te samą temperaturę co na miarkowniku . Na miarkowniku i to z modyfikacjami def-a jest po prostu łatwiej ale na dmuchawie też można czysto i ekonomicznie choć trzeba trochę bardziej zaprzyjażnić się ze swoim piecem a przede wszystkim umieć odczytać co podpowiada swoim zachowaniem .

Mam nadzieję że troche pomogłem .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki piec dawniej był to ze był stary mógł być Dolniakiem. Umnie w domu tez był 20lat temu piec Dolniak ale się wypalił i przęśli dziadkowie na gaz ;) Ja jak zamontowałem sobie Defro to w ciągu kilku miesięcy zarósł mi komin. Wiec widzisz dawniej był piec i z pytań babci dziadek tylko raz do roku czyścił komin i było super.

 

Ja teraz po przeróbkach czyśćże komin przed i po zimie i nie ma dramatu już takiego ;)

 

Ale ok nie da sie nic zrobic to doradze tylko tak. Drzwiczek dolnych nie zostawiaj nigdy otwartych nawet tak ze ich nie dociśnie bo może wodę zagotować i zniszczy piec. Dlatego tez się cały wsadź zapalił :rolleyes: I 100% ja bym nie ustawiał w cale. ustaw tak żeby chodził went. z jak najmniejszym nadmuchem żeby klapka się mogła otworzyć.

 

Wykonaj jeszcze ta rurę z tymi otworami i ja wstaw pomoże to trochę. z przedmuchami by trzeba było poeksperymentować jeszcze ale jak bym tak palił B)

 

Im większą moc wentylatora tym szybciej się całość rozpali i krócej będzie się paliło. Pomysł kolegi mac65 jest dobry ;)

 

Chyba więcej nie wykombinuje ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, więc sprawa ma się tak: rozpalałem koło 18 wczoraj, dziś o 12 zszedłem zobaczyć co się dzieje. Sterownik pokazywał temp. 39 C, na piecu grubo ponad 40 (prawie 50, zadane 55), w tej chwili jest 29 C i żarzy się resztka węgla z dużą ilością popiołu. Domyślam się, jak już wspominałem, że fakt spalania wsadu na całej wysokości był spowodowany za dużą nastawą wentylatora. Dziś spróbuję dać mu 40% mocy i niech tak pracuje. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz:

jak z tak małą prędkością wentylatora osiągnąć temperaturę zadaną? Wątpie, żeby był on w stanie rozbujać piec do wymaganej (zadanej) temperatury, sterownk nie pozwala na ustawienie dwóch prędkości wentylatora, czyli jeżeli ustawię ją na 40 % to będzie on pracował z takimi samymi obrotami zarówno przy przedmuchach, jak i w czasie zwiększania temp. do tej zadanej. A jeżeli włączę mu więcej, to znów się przepali cały wsad. Czyli wydaje mi się, że ogromnym problemem będzie regulacja temp. na piecu, bo będzie tak, że dmuchawa swoje, a sterownik swoje....

 

Różnica pomiędzy "nowym" sposobem rozpalania (choć w zasadzie nie wiem czy udało mi się tak zrobić), a starym wydaje się być zauważalna - w popielniku właściwie wszystko przepalone - sam pył, wcześniej były drobne kawałki węgla. Na drzwiach zasypowych jest warstewka nalotu, jednak nie koloru czarnego, a wpadająca w brąz (coś a'la pył ceglany, tylko trochę ciemniejsze), no i chyba dłużej trzymał temperaturę. Jutro postaram się pokombinować z rurką.

Nurtuje mnie jeszcze kwestia tych kanałów powietrznych, których ja nie mam, a wszyscy mówią, że mam :)

Pozdrawiam!

Edytowane przez milicja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak z tak małą prędkością wentylatora osiągnąć temperaturę zadaną? Wątpie, żeby był on w stanie rozbujać piec do wymaganej (zadanej) temperatury, sterownk nie pozwala na ustawienie dwóch prędkości wentylatora, czyli jeżeli ustawię ją na 40 % to będzie on pracował z takimi samymi obrotami zarówno przy przedmuchach, jak i w czasie zwiększania temp. do tej zadanej. A jeżeli włączę mu więcej, to znów się przepali cały wsad. Czyli wydaje mi się, że ogromnym problemem będzie regulacja temp. na piecu, bo będzie tak, że dmuchawa swoje, a sterownik swoje....

Jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.

Może być tak, że wolniej będzie się kociołek rozgrzewał, i dobrze, tylko żeby to było w granicach akceptowalnych - w domu ma się nie wychładzać.

 

A co to znaczy, że "dmuchawa swoje a sterownik swoje"? Jakiś przykład?

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Węgla wsypałem właściwie delikatnie pod drzwiczki zasypowe, więc prawie cały, choć jeszcze upchnąć by można było trochę. Nie ważyłem ile. Na sterowniku ustawione 55 C, czas przedmuchu 10 s, czas przerwy 6 min, wczoraj przy rozpalaniu wentylator 100% i to był chyba błąd. Dziś go ustawię na 40 % i zobaczę efekt. Tak dla jasności załączam zdjęcia pieca.

Pozdrawiam!

PS. sorry za jakość, komórką robiłem ;)

PS2. vernal, z tym, że sterownik swoje, a wentylator swoje, to chodziło mi o to, że może się zdarzyć tak, że sterownik będzie próbował osiągnąć temp. zadaną, a wentylator nie da rady, bo obroty będą za niskie, więc będzie pracował cały czas.

post-37717-0-43466700-1326820281_thumb.jpg

post-37717-0-82717800-1326820312_thumb.jpg

post-37717-0-04653800-1326820344_thumb.jpg

post-37717-0-95258500-1326820377_thumb.jpg

post-37717-0-15801200-1326820411_thumb.jpg

Edytowane przez milicja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc wiem już tyle: załadowałem, rozpaliłem, rozhulałem na wentylatorze 50%, gdy włączyłem 40%, temperatura zaczęła spadać.... Teraz pracuje cały czas na 50%, temp. zadana to 55 C, uzyskana 50 C ( w rzeczywistości termometr na kotle wskazuje ok. 57 C) i nie chce rosnąć, ani też spadać... oczywiście wentylator pracuje cały czas z racji tego, że kocioł nie może osiągnąć 55 C. Drzwi zasypowe delikatnie uchylone (rączka od zamykania w pozycji pionowej skierowana w górę).

Czy brak kanałów doprowadzających powietrze nie ma wpływu na sposób palenia (vide: fachowiec stwierdził, że ten model Optimy nadaje się do palenia od dołu)?

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sypiesz węgiel po wysokość drzwiczek zasypowych to w Optimie Komfort 20KW wchodzi tam 20kg Orzecha, w 25kw może być jakieś 25kg wegla +/- :rolleyes: Sie ten piec troche rozni od poprzednich Komfort Optima :) I piecyk ładnie zarósł jak widac na twoich fotach :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurtuje mnie jeszcze kwestia tych kanałów powietrznych, których ja nie mam, a wszyscy mówią, że mam :)

 

Upewnij się, którą wersję Defro Optima Komfort posiadasz - czy z linii nowej czy z tradycyjnej. Jakby co można zadzwonić do serwisu i spytać. Popatrz też na zdjęcia przekrojów kotłów: w tradycyjnej otwory na bokach ścianek tuż pod górną wysokością zasypu są widoczne, w nowej w tym miejscu już ich nie ma.

 

http://www.defro.pl/kotly-linia-tradycyjna/seria-optima-classic/optima-komfort-tradycyjna

 

http://www.defro.pl/kotly/seria-optima/optima-komfort-nowa-linia

 

Co ciekawe, jeszcze starsza linia kotłów Defro miała w drzwiczkach zasypowych rozetkę powietrza wtórnego, z której później zrezygnowano.

 

http://www.fuego.pl/photo/defro_optikom15.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyściłem piec przed moimi kombinacjami z rozpalaniem od góry.

Otworów żadnych na pewno nie mam - to jest mój model:http://www.defro.pl/kotly-linia-tradycyjna/seria-optima-classic/optima-komfort-tradycyjna

I pojawia się kolejny problem - zszedłem na dół przed chwilą, temp. na sterowniku 32 C, oczywiście zadane 55 C. W piecu jeszcze trochę żaru jest, właściwie nawet nie tak mało - żeby się to dopaliło do końca, to pewnie kilka ładnych godzin musi minąć, no i tutaj pojawia się problem: a więc moje rozpalanie od góry powoduje to, że temperatura i tak nie osiąga zadanej, wentylator pracuje cały czas, następnie nadchodzi taki moment, że większość wsadu się wypala, jakaś jego cześć się jeszcze żarzy, ale nie daje wystarczająco ciepła, żeby uzyskać optymalną temperaturę - czyli wniosek z tego taki, że teraz przez kilka godzin mam się męczyć aż się wszystko dopali? Powinno (i pewnie tak jest) być tak, że przez cały czas palenia się wsadu utrzymywana jest dana temp, następnie przez krótki okres zmniejsza się ona, aż do czasu całkowitego wypalenia się wsadu.

mati, czyli co to za różnica czy pali się 25 kg, czy 40 kg ( w tym przypadku), bo i tak pali się powiedzmy 10 h tak jak powinno, a reszta to jest pyrkanie na niskich temp.... :(

Pozdrawiam!

Edytowane przez milicja
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety regulacja prędkości wentylatora co 10%. Wczoraj po 18 rozpaliłem, w tej chwili sterownik pokazuje 33 C, w komorze dużo popiołu i kilka żarzących się skwarków. Nie wiem czemu nie chce dopalić się do końca.

Dzisiaj wentylator puszczę na cały czas palenia na 60%, może uzyska temperaturę i zacznie pracę przedmuch/postój.

 

vernal - mam takie pytanie co do tej rury, bo teraz tak - jeżeli wentylator będzie pracował, podawał powietrze, to wszystko ok - wtórne będzie też leciało, natomiast co w sytuacji, gdy temp. zadana zostanie osiągnięta i klapka od wentylatora się zamknie? W tym momencie powietrza wtórnego już nie będzie....

 

Remi - jak otworzysz drzwi od popielnika, zaraz po rozpaleniu, to widzisz na dole płomienie? Bo mnie się cały czas wydaje, że jednak przepala się od razu całość wsadu, nie ma strefy, która by się nie paliła.

 

Jak sądzicie, dopóki nie zamontuję sobie ter rury (a dziś niestety rady nie dam), to jak bardzo otwierać drzwiczki zasypowe? Tak, żeby trzymały się one na tym dużym zwoju gwintu klamki ? Ewidentnie wtedy słychać jak wciąga powietrze, co się stanie, gdy będzie go za dużo?

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vernal - mam takie pytanie co do tej rury, bo teraz tak - jeżeli wentylator będzie pracował, podawał powietrze, to wszystko ok - wtórne będzie też leciało, natomiast co w sytuacji, gdy temp. zadana zostanie osiągnięta i klapka od wentylatora się zamknie? W tym momencie powietrza wtórnego już nie będzie....

 

Jak sądzicie, dopóki nie zamontuję sobie ter rury (a dziś niestety rady nie dam), to jak bardzo otwierać drzwiczki zasypowe? Tak, żeby trzymały się one na tym dużym zwoju gwintu klamki ? Ewidentnie wtedy słychać jak wciąga powietrze, co się stanie, gdy będzie go za dużo?

Witam,

 

Jasne, że ustaw 60% a jak nie pomoże to 70%.

 

W klapce można wyciąć kawałek i odgiąć w taką stronę, żeby nie przeszkadzał - całkiem bym nie ucinał, żeby w razie potrzeby wrócić do stanu poprzedniego.

Z tym trzeba uważać, bo jak zawieje halny, to Ci może kocioł zagotować :o

Ale najlepiej kupić drugie drzwiczki i po prostu przerobić, to chyba takie drogie nie jest...

Postrasz ich jeszcze, że milicja i sprzedadzą na pewno...

 

Odnośnie domykania to zamknij prawie całkiem - jak syczy, to znaczy, że ciężko się mu przcisnąć (czyżby kawitacja gazowa? :lol: ).

Jak będzie go za dużo to się nic nie stanie oprócz tego, że więcej ciepła pójdzie w komin, no i opał będzie się słabiej dopalać.

 

A z tym żarem to wirażki nie czekają aż się wypali, tylko wyciągają, ładują od nowa zasyp i żar na wierzch.

I sie jeszcze cieszą, że rozpalać nie trzeba :blink: :lol:

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 8 miesięcy temu...

milicja Tutaj masz tematy i porady jak palić w tym piecu :rolleyes:

 

http://forum.info-og...mola-w-kominie/

http://forum.info-og...1-zarosl-komin/

 

Po 1. wywal ta elektronikę cala oraz dmuchawę !! Montuj miarkownik.

 

Po 2. najpierw nasypuj wegiel, drzweo, potem karton i na to szczypki i tak rozpalaj. Tylko proszę bez dmuchawy. wink.gif

 

Po 3. zrób otwory lub klapkę na powietrze wtórne w drzwiach zasypowych.

 

 

Ja z tego pieca jestem dopiero zadowolony bo moich przeróbkach. wink.gif

Witam kolegę!!!

Odkopałem ten temat w poszukiwaniu jak usunąć smolistą maź w piecu defro OKP 20kw stara linia.

Może kolega dałby parę wskazówek jak w nim palić i jak wykonać otwory do powietrza wtórnego

Mój temat w którym to opisuje to:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/14209-smolista-maz-w-kotle/page__st__40

Za wszelkie informacje z góry dziękuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.