Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Dokładać Do Kotła Nwt Sas I Nie Zostać Spalonym?


adamkapusta

Rekomendowane odpowiedzi

witam

 

jak dokładać do kotła nwt sas i nie zostać spalonym?

 

podchodze do pieca wyłączam sterownik otwieram górne drzwiczki pwooli i po kilku sekundach następuje wybuch ognia

czasami średni a czasami bardzo duży

 

powolne otwieranie drzwiczek niewiele pomaga. raz nawet jak uchyliłem na 1cm i zostawiłem tak na chwile to i tak wybuchło przez tą szpare

 

i nawet jak już się wybuchnie to przy wrzucaniu węgla po każdej łopacie znów ogień wydostaje się na zewnątrz razem z iskrami itp.

i podczas dosypywania wydostaje się bardzo dużo dymu

 

przy włączonej dmuchawie jest jeszcze gorzej, wybuch i tak jest ale dodatkowo jeszcze dmuchawa wydmuchuje ogień na zewnątrz

 

piec był czyszczony. komin wymaga czyszczenia ale czy czyszczenie rozwiąże ten problem całkowicie ?

czy może należy inaczej dokładać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok.

 

Palenie odbywa się codziennie.

Otwieram dolne drzwiczki(a właściwie środkowe - niżej jest popielnik), daje na ruszt papier a na papier drobne drewionka.

I te dolne są cały czas otworzone w tym czasie. jak się troche zapalą te drobne to wkładam troche grubsze.

I w końcu dochodzi do tego że palą się dosyć duże drewna, wtedy biore kawałek kartonu robie z niego takie prowizoryczne pudełko i na to pudełko daje drobny węgiel.

I to pudełko kłade na te drewna na góre. Wtedy zamykam drzwiczki włączam dmuchawe (tryb ręczny sterownika).

Potem jak sie ten węgiel zapali i jest już więcej stopni to dosypuje węgla i przełączam na tryb automatyczny.

 

Nie tylko ja pale w tym piecu ale wszyscy robią to w miare podobnie.

 

Aha - moze oprócz jednej osoby która jest niezbyt inteligentna i zdarza jej się zdusić piec na wiele godzin, ładuje go po brzeg nawet kiedy prawie nie ma ognia.

 

Wczoraj kiedy prawie się nie paliło ta osoba wypełniła cały piec węglem i rozsadziło tą pokrywe na górze i wydobywał się z niej ogień - dobrze że dom się nie spalił, ale kable przy sterowniku itp. popalone. Garaż był pełny dymu czarnego, wywietrzył się po kilku godzinach.

 

Ale nawet wcześniej i wtedy kiedy ta osoba nic z piecem nie robiła też się tak działo że wybuchał ogień.

Edytowane przez adamkapusta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tm kotle zapalasz, czekasz aż się wszystko wypali, wybierasz popiół i znowu zapalasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

Ja bym zrobił tak:

 

-komin koniecznie do sprawdzenia (metoda na lusterko, jeśli się da) i ew. wyczyszczenia, a najlepiej od razu wezwać kominiarza

-sprawdź jak wygląda stan wew. czopucha (rura pozioma wychodząca z tyłu pieca), czy nie trzeba usunąć sadzy

 

-nie dopuszczać do kotła osób, które nie mają pojęcia co robią

-nie zasypywać całej powierzchni żaru przy dokładaniu (jeżeli palicie od dołu), wsypywać mniejsze ilości węgla, za to częściej

-jak już napisał kolega Xaver, jeżeli masz regulację na czopuchu, to przed każdym podkładaniem (otwarciem drzwiczek zasypowych) upewnić się że jest w pozycji "otwarta"

-przed uzupełnianiem węgla wyłączaj sterownik (na próbę możesz też potem otworzyć dolne drzwiczki i trochę odczekać)

 

Zorientuj się kiedy był czyszczony ostatnio komin? Wszystko wskazuje, że masz za słaby ciąg prawdopodobnie z powodu zapchanego komina i/lub czopucha.

Jaką temp. utrzymujesz na kotle? Spróbuj przez kilka dni palić na wyższych temp. 70-80 stopni.

 

Czy problemy nie nasilają się, gdy na zew. silnie wieje? Podmuchy wiatru mogą dławić ciąg, a gazy które się w tym czasie nagromadzą w kotle (a jest ich dużo z racji tego, że pali się od dołu w kotle, który ma budowę przypominającą bardziej górniaka) zmieszane z powietrzem z otwartych drzwiczek doprowadza do wybuchu.

 

(Jak patrzeć na schemat kotła, to jest w nim prawie wszystko: konstrukcja dolno-górna, miarkownik, dmuchawa :blink: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety firmy nawet całkiem zacne robią takie popierdułki, a później dobre ludziska muszą się mitrężyć z takim cukiereczkiem :rolleyes:. Jak coś jest do wszystkiego... Kolego adamkapusta po :

  1. kamikadze jak najdalej od kotła niech sami się wysadzają ;)
  2. POLEPSZ CIĄG KOMINOWY, bo masz z tym problem,
  3. zdecyduj się jak chcesz palić ...

Niestety przeróbka Sas-a NWT na typowego dolniaka będzie ciężka gdyż trzeba by zatkać przelot nad pierwszą przegrodą, następnie pomniejszyć dolny prześwit pod nią i zatkać boczne dodatkowe nadmuchy :rolleyes: bo zakłucać będą ciąg w dolnym spalaniu!!!, ło matko wszystko do jednego gara zafanzolili(porażka).

Ps Osobiście darowałbym sobie palenia dolne i odpalałbym ten kociołek od góry , a jeśli chciałbym przedłużyć palenie, to dorzucałbym tylko grube drewno nic gęstego co może zdusić ogień . Twój kociołek, to tak naprawdę górniak i trzymaj się tego, prawdziwe dolniaki z pionowymi wymiennikami, to Hef-y czy Warmety i inne, kotły dolno-górne to fikcja. Chyba że mają konstrukcję bardziej jak Żywiec KDO-U(RW) z taką dużą klapką jak on, ale nawet wtedy górne palenie to raczej środek pomagający łatwo przejść do realizacji palenia dolnego. Niestety wszystkie kotły dolnego spalania potrzebują zdecydowanie lepszego ciągu niż ich odpowiedniki górnego spalania. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten kocioł i spokojnie da radę otworzyc bez wybuchu. Najpierw uchylic lekko drzwiczki popielnika, gaz pójdzie w komin i można otwierać zasypowe. Pewnie masz komin zatkany, stąd nie ma odpływu spalin i w mieszance z powietrzem wybuch. Wyczyśc komin, czopuch i kocioł w środku a powinno ustąpić. Jaki masz przekrój komina? Jeśli mniejszy niż wymagany to częściej czyść, warto tez dorzucić sadpalu co jakiś czas, nie będzie tak zarastać. Pale już od dawna bez wygaszania, tylko dźwignią przerusztowuję i co jakiś czas pogrzebaczem, popiół usuwam, na czas dokładania wyłączam wentylator. Nie otwieraj drwiczek jak nie będzie wypalone sporo wsadu, czyli po kilku godzinach zapewne, mój trzyma spokojnie 14 -16 godzin przy obecnych temperaturach.

Edytowane przez mlodzieniec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.