Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Sasiad Mnie Truje


Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem tu nowa,ale mam ogromny problem z sasiadami.

Mieszkam w bloku 5 rodzinnym,4 rodziny maja piece grzewcze w piwnicy,a jedna rodzina ma ogrzewanie gazowe. Juz ok 10 lat sasiad co mieszka podemna truje nas dymem i czadem, do tej pory jakos to znosilismy,ale od ok 3 lat to jest nie do zniesienia, czuje dym w lazience,ktory przedostaje sie przez kratke wentylacyjna i w kuchni tez czuc z kratki i pochlaniacza.poprosilismy spoldzielnie mieszkaniowa o pomoc,wezwala kominiarzy,ktorzy zalecili wlozenie wkladu kominowego przez sasiadow bo komin jest pekniety. Minal rok ,znow okres grzewczy,a oni nie zrobili wkladu. A my palimy w piecu i siedzimy przy otwartym oknie bo nie da sie wytrzymac w tym smrodzie.

Moja mama juz sie raz zatrula ,juz rok czasu sie leczy,padla jej odpornosc,teraz musi brac drogie szczepionki,zeby dojsc choc troche do siebie,a dodatkowo leczy sie na nadcisnienie , ma chore serce i cukrzyce. w tym roku tez poprosilismy o pomoc spoldzielnie znow wezwali tych samych kominiarzy, przy nas tez zalecili wklad kominowy , a w raporcie napisali ze wystarczy zamontowac kawalek rury ze to pomoze.napisali to co kazala spoldzielnia,bo tlumaczy sie tym ze nie ma pieniedzy. zamontowali ta rure ktora nic nie pomogla.znow poszlismy do spoldzielni a oni kazali nam miedzy soba to rozwiazac, rozmowa z sasiadami nie pomogla, a w koncu stwierdzili ze u nich tez smierdzi jak my palimy. to mama zalozyla nowy wklad kominowy u nas, a oni powiedzieli ze i tak nie zrobia i ze nie czuja sie winni.

A wiemy ze ich komin jest popekany,bo mowil inny sasiad,bo widac na strychu.

Poszlismy o pomoc do Nadzoru Budowlanego, ktory po przyjezdzie stwierdzil ze to moze byc wina ze zamalo wentylacji w lazience i zebysmy zalozyli dodatkowa wentylacje w drugim oknie , chodz w jednym juz jest,zrobilismy to ,i tak nie pomoglo.a jak nie pomoze to kazali zrobic przeswietlenie komina sasiadow na nasz koszt. chcielismy to zrobic,dzwonilismy po wielu kominiarzach ale zaden nie chce przyjechac,jak powiedzielismy ze bedzie nam potrzebny papier z potwierdzeniem,powiedzieli ze to problem spoldzielni, ale co my mamy zrobic jak spoldzielnia nie chce nam pomoc.

Czlowiek ktory przyjechal z Nadzoru powiedzial ze ten kto pali musi zapewniec bezpieczenstwo innym,ale nie moga zmusic ich do wlozenia wkladu.teraz czekamy na raport z Nadzoru budowlanego,a oni poradzili nam zebysmy jeszcze raz napisali podanie do spoldzielni , ale wiem ze to nic nie da.

prosze o pomoc,porade gdzie z tym problemem sie zglosic ,jak nawet Nadzod Budowlany umywa rece, bo wkoncu dodzie do nieszczescia,prosze o odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czuje dym w lazience,ktory przedostaje sie przez kratke wentylacyjna i w kuchni tez czuc z kratki i pochlaniacza.poprosilismy spoldzielnie mieszkaniowa o pomoc,wezwala kominiarzy,ktorzy zalecili wlozenie wkladu kominowego przez sasiadow bo komin jest pekniety.

Witam,

 

Aż mi się nie chce wierzyć, że tyle służb zajmowało się tym od d... strony :blink:

Jeśli jest tak jak napisałas, to problem jest z wentylacją i to U WAS a nie u siąsiada.

Nie trzeba go o nic prosić, tylko u siebie zrobić porządek [ktoś tam z nadzoru był blisko, ale nie dopilnował widać do końca].

 

Kratki, przez które wlatuje dym nie służą do wciągania dymu.

Nie służą również do wciągania powietrza.

Tymi kratkami powietrze moze przechodzić TYLKO W JEDNĄ STRONĘ - na zewnątrz. Wszędzie, nie tylko u Was.

Zauważ, że wtedy dym nie wleci do domu.

Niestety tego musisz dopilnować za wszelką cenę.

 

W najprostszych przypadkach wystarczy zastosować deflektory (w kształcie litery H, ok. 60 zł) na każdym wyjściu Waszej wentylacji na dachu. Do tego potrzebne jest dostarczanie powietrza z zewnątrz (ale te kratki w oknach juz macie).

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zapomnialam dodac ze w lazience do tej kratki wentylacyjnej podpiety mamy piecyk gazowy,jakis czas nam gasl,a okazalo sie ze sasiad z dolu jak mu sie nie chcialo palic podpial sie do tego wyciagu,bo kominiarz doszedl do tego,wkoncu maz go zatkal zeby znow nie mogl sie podpinac,ale jest szczelny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"verna" ale problem w tym jest że z sąsiada przewodu dymowego, w wyniku pęknięcia dym przechodzi do przewodu wentylacyjnego wspólnego.

 

I tutaj żaden deflektor nie pomoże ani inne urządzenie, póki komin nie zostanie naprawiony albo poprowadzony nowy przewód spalinowy.

 

A jak sąsiad ma to gdzieś no to już tylko męczyć nadzór budowlany.

 

Znajomemu kiedyś zaczął wymyślać jakieś niestworzone historie(człowiek z nadzoru), a miał pecha bo trafił na kogoś kto się na tym zna, poprosił go o numer uprawnień i pogroził że mu udowodni że nie miał racji i gada głupoty.

 

Rozmowa od razu inaczej się potoczyła.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak koleg wyżej pisał , u was w mieszkaniu musi być zapewniony odpowiedni napływ powietrza do mieszkania , bo może te nawiewy w oknach to zamało. Zawiąż na kratce wentylacyjnej wywiewnej nitkę , to będziesz widziała jak działa wentylacja w twoim mieszkaniu.Jak nitka będzie się odchylać na mieszkanie tzn. że zaciąga powietrze przez wentylację wywiewną, a jak będzie leżała to będzie znaczyć że działa prawidłowo.Jak otworzysz okno to przestaje dymić.Jeśli czuć w mieszkaniu spaliny to faktycznie może być nie szczelny komin, jak się upewnisz ,że z wentylacją wywiewną i nawiewną jest ok , to przynastępnym takim zadymieniu wezwij straż pożarną ,oni napewno wystawią zakaz palenia sąsiadowi.Wtedy będzie musiał usunąć problem na własną rękę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"verna" ale problem w tym jest że z sąsiada przewodu dymowego, w wyniku pęknięcia dym przechodzi do przewodu wentylacyjnego wspólnego.

 

I tutaj żaden deflektor nie pomoże ani inne urządzenie, póki komin nie zostanie naprawiony albo poprowadzony nowy przewód spalinowy.

 

A jak sąsiad ma to gdzieś no to już tylko męczyć nadzór budowlany.

 

Znajomemu kiedyś zaczął wymyślać jakieś niestworzone historie(człowiek z nadzoru), a miał pecha bo trafił na kogoś kto się na tym zna, poprosił go o numer uprawnień i pogroził że mu udowodni że nie miał racji i gada głupoty.

 

Rozmowa od razu inaczej się potoczyła.

 

Pozdrawiam.

a jak nie nadzor to gdzie jeszcze moge zglosic sie o pomoc?wydaje mi sie ze tam maja jakies znajomosci,bo inna byla rozmowa w nadzorze a inna jak przyjechali,tak mieli wszystko sprawdzac a nie sprzwdzili nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę, jeżeli to jest mieszkanie własnościowe to spółdzielnia nie może do niczego zmusić lokatora pod groźbą kary grzywnej.

 

Jedyne co to najlepiej zbierać jak najwięcej pism. W razie czego jak się coś stanie, żebyś miała dowód że to było zgłaszane, a później pociągnąć do odpowiedzialności.

 

Dobry sąsiad to skarb !!!

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły bajzel macie w tym domu jeśli Ty cytuję zapomnialam dodac ze w lazience do tej kratki wentylacyjnej podpiety mamy piecyk gazowy czemu wzbraniasz robić to sąsiadowi , vernalwyrażnie post wcześniej napisał iż wentylacja ma być jedyie do celów wentylacyjnych zarówno u Ciebie jak i sąsiada wtedy nie ma problemów z dymem i sąsiadami.poz Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując:

 

Jeżeli mówimy o przewodzie wentylacyjnym to zarówno ty jak i sąsiad nie macie prawa wprowadzać dymu lub spalin do tego przewodu.

 

Z taką różnicą, że ty to umyślnie podłączyłaś, a sąsiada nie stać na naprawienie komina przez który dym dostaje się do wentylacji.

 

Także niestety czeka cie długa walka, a zima już blisko.

 

 

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trzeba się skupić na prawdziwym błędzie i przyczynie problemu.

Podkreślam - kratką wentylacyjną nie ma prawa wchodzić (nawet czyste) powietrze.

Jak jest inaczej to jest źle!

 

Trzeba sie odczepić od sąsiada, bo to okrężny trop.

Jak wchodzi dym (to może jest tam czad) i rzeczywiście - straż można wezwać.

 

Pozdrawiam.

 

P.S. Przecież nawet jak sąsiad zrobi wkład, to przy niesprzyjających warunkach ta Wasza wentylacja wciągnie dym od góry! I co wtedy?

Edytowane przez vernal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu jest potrzebny prawdziwy kominiarz , który zrobi dokładną inwentaryzację w budynku i wtedy będzie wiadomo o co tam tak naprawdę chodzi.Przerabiałem ten problem w swojej kamienicy czterokondygnacje w pionie, komin 8 kanałow do którego były wpięte 4 wentylacje , 4 gazówki i piec co na węgiel, i to wszystko było wpięte w 6 kanałów ,poprostu cyrk na kółkach.Dymienie brak ciągu i smród.Dlatego dobry kominiarz niech to zinwentaryzuje .Wentylacja nawiewna to też bardzo ważna Rzecz o czym ludzie zapominają a jak mają to zaklejają bo zimno przez nią leci do mieszkania.KOMINIARZA DOBREGO I DO ROBOTY.Pozdrawiam albodek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaja jak berety u was. Czy spółdzielnia nie przeprowadza u was corocznych badań kominów wentylacyjnych i dymnych jeżeli takie macie? Przecież min. raz do roku spółdzielnia powinna to zlecić firmie kominiarskiej ma taki obowiązek i nie ma to znaczenia że mieszkanie jest własnościowe, firma kominiarka zaś powinna to sprawdzać szczegółowo to jest jej obowiązek i jeżeli jest nie coś z kominami ma prawo zakazać używania komina aż do momentu jego naprawy. Możliwe że wszystko jednak z kominami jest ok bo nie wierze że kominiarze pozwalają na używanie nieszczelnych przewodów dymowych, a problem polega na tym że u was w domu nie ma kratki nawiewnej. W łazience jeżeli macie piecyk gazowy muszą być dwa kominy jeden wentylacyjny, drugi spalinowy . W kuchni wystarczy jedna kratka wentylacyjna, ale nie można do niej montować okapu z wentylatorem gdy któryś z sąsiadów jest do tego kanału wentylacyjnego wpięty, gdyż jeżeli włączysz wentylator to u sąsiada wentylacja może nie działać poprawnie. U ciebie w mieszkaniu panuje najprawdopodobniej podciśnienie i w momencie gdy załącza się piecyk gazowy lub wentylator jeżeli taki posiadasz w okapie w kuchni, wentylacją nawiewa powietrze żeby wyrównać ciśnienie w mieszkaniu. Jeżeli przewody dymne są blisko spalinowych w tym momencie jest zasysany dym z przewodu dymnego. Proponuje zrobić sobie prosty test sprawności swojej wentylacji uruchomić piecyk gazowy i wentylator w okapie jeżeli taki macie i następnie przyłożyć kartkę papieru do wszystkich kratek wentylacyjnych w mieszkaniu jednocześnie, jeżeli kartki się przykleją to znaczy że wentylacja jest sprawna i cała winą jest po stronie sąsiada lub sąsiadów. Jeżeli nie to trzeba zrobić nawiewy powietrza a jeżeli już jakieś są to zrobić je większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli chodzi o "kontrole " to kominiarz przychodzi raz do roku zeby wyczyscic komin,a zadnej szczegolowej kontroli nie ma,a ci kominiarze co przychodza tooni zdaja sobie sprawe ze kominy sa popekane,ale tak jak pisalam na poczatku w papierach pisza to co spoldzielnia powie. a jesli chodzi o "dobrego" kominiarza to zaden nie chcial przyjechac na kontrol, tez na poczatku pisalam, nie chca sie mieszac i nikt nie chce podwarzac zadnego. wentylacje mam sprawne bo to bylo sprawdzone,a dym leci z pochlaniacza jak on nawet nie chodzi. tu jest potrzebny uczciwy kiminiarz ktory faktycznie przeswietli wszystko i napisze tak jak jest a nie tak jak kto mu kaze,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dym może lecieć z pochłaniacza? Gdy tak się dzieje to właśnie przez pochłaniacz jest wdmuchiwane powietrze do domu i tak się może dziać z kilku powodów, pierwszym jest to że na pewno nie masz dobrego nawiewu świeżego powietrza do domu, na chłopski rozum masz za szczelne mieszkanie i ciąg w jednej kratce wentylacyjnej powoduje zasysanie powietrza z komina i przez pochłaniacz to powietrze wpada do domu. Gdy rozszczelnisz okna problem pewnie znika. Drugim problemem możne być że z nieszczelnego komina spalinowego mogą dostawać się spaliny do komina wentylacyjnego, ale nawet gdy tak się dzieje to przy sprawnym ciągu wentylacyjnym to powietrze nie powinno trafić do waszego mieszkania, a tak się dzieje właśnie przez zbyt mały napływ świeżego powietrza do mieszkania i powietrze zamiast wyciągać zasysa.

Dlatego na początek przydała by się wizyta niezależnego kominiarza który sprawdzi na początku wasze mieszkanie i określi czy macie wszystko w porządku, jeżeli tak jest dopiero wtedy możecie szukać pomocy dalej.

Gdy wszyscy maja was w nosie trzeba problem zgłaszać do lekarza niestety trzeba mu nawet nakłamać, że macie nudności zawroty głowy itd gdy będziecie mieli takie papiery łatwiej zmusić odpowiednie służy do działania. Z czadem nie ma żartów a tu chodzi przecież o wasze zdrowie i życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z tym,ale zaden kominiarz nie chce przyjechac,juz do tylu dzwonilismy i obiecuja,umawiaja sie na godzine i nie przyjezdzaja.mieszkam w okolicach Lublina i niby tyle firm zajmujacych sie tym,nikt nie chce jak uslyszy ze chcemy miec papier.

aodnosnie lazienki jak wyzej pisalam,mam piecyk gazowy podlaczony pod wyciag 1,ale mam tez drugi wyciag wentylacyjny ,sprawny, i 2 wentylacje w oknach, a w kuchni mam wentylacje w oknie otwarta i okno otwarte na mikro.

wczoraz mama zaniosla podanie do spoldzielni,maja 7 dni na odpowiedz,a raport z nadzoru przyszedl i napisano ze nie ma wystarczajacych dowodow,a jesli nie beda dostarczone to 20 stycznia sprawa bedzie zamknieta,ale jak mam dostarczyc dowodow jak zaden kominiarz nie chce sie tego podjac,a przeciez to ich praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

ja mam podobny problem z podtruwaniem przez sąsiadów, otóż u nas sprawa jest tego typu iż sąsiad z dołu palił w piecu mokrym drzewem, efekt tego taki, iż woda skraplała się na wysokości strychu a u nas w pokoju gdzie ten komin przechodzi wyszły czarne plamy około 1x1 metr :/ zaczęło śmierdzieć spalenizną, wezwaliśmy kominiarzy, potwierdzili naszą hipotezę o mokrym drewnie, poszli do sąsiada go poinstruować o tym co ma robić, ten zwyzywał ich tylko i tyle. Ale zanieśli notatkę do TBS o tym, iż sąsiad jest powoderem toksycznej plamy na ścianie w wyniku palenia mokrym drewnem. Powiedzieli mi także iż jest to bardzo szkodliwe dla zdrowia, zwłaszcza dla małych dzieci (mam 3 alergików). Sama zaczynam mieć kłopoty żołądkowe, męczą mnie nudności i bóle głowy. W każdym razie mąż skuł tynk, wyszła straszna plama, smród nie z tej ziemi, widać szczeliny w kominie i ogólnie komin jest pęknięty :/ Zatynkowaliśmy szczeliny, podsuszyliśmy, otynkowaliśmy, plamy znów wyszły i znów jest smród :( Sąsiad teraz w ogóle nie pali, bo jest ciepło a poza tym nie ma nic suchego.

Proszę o poradę po pierwsze czym takie coś grozi dla naszego zdrowia i bezpieczeństwa (tak dla nastraszenia sąsiada jakby fikał) oraz co zrobić z tą nieszczęsną plamą i zapachem spalenizny???? Oraz czy ewentualne ocieplenie komina na wysokości strychu coś by tu pomogło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

 

Wcale nie trzeba palić wilgotnym drewnem, żeby tak "załatwić" komin. Sąsiad po prostu nie potrafi palić, zresztą ma pewnie

taki kocioł (piec) który do spalania drewna nie nadaje się. Wystarczy, że przy paleniu uchodzi dym do komina i osadzające

się produkty niepełnego spalania wsiąkają w komin. Stąd plamy i smród.

 

Oczywiście nie ma co liczyć, że sąsiad zmieni piec lub sposoby palenia. Jedynym wyjściem jest naprawdę szczelne

zamurowanie komina i pokrycie (zamalowanie) jakąś wodoszczelną farbą lub obłożenie w tym miejscu szczelnie

płytami (blaszanymi lub podobnymi?). Nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Wkład do komina z blachy nierdzewnej

sprawdziłby się, ale obudowa komina może w tym przypadku dalej wydzielać smród.

 

Panowie, macie jakieś pomysły?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.