Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Podajnik Tłokowy - Palnik Do Antracytu


CooleR

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

O samym paliwie już dużo zostało napisane na forum, więc kolejną dość istotną kwestią przy tym paliwie jest sam palnik. Czytając forum w różnych wątkach pojawiają się komentarze odnośnie samego palinka, ale jakoś tak zdawkowo i mało konkretów. Wobec tego postanowiłem założyć ten temat i prosić szanownych kolegów o wpisy, a jak nam wiadomo są tu niebywali specjaliści, którzy potrafią sami zrobić rzeczy, o których producentom się nie śniło. A jak wiadomo, nie ma idealnego kotła na paliwa stałe.

 

Jak wiadomo antracyt nie jest łatwym paliwem, same wsypanie do zasobnika nie wystarczy, potrzeba spędzić trochę czasu w kotłowni aby nauczyć się palić nim.

Z tym sezonie jest za mną 1700 kg miału antracytowego 0- 6, ale już chyba nie skuszę się na niego, jutro ma dojechać kolejna partia tym razem 6-13 mm.

O ile w okresach gdzie temp zewnętrzna była mocno + a grzać już trzeba, miał spalał się prawie idealnie, piszę prawie bo gdzieniegdzie można było znaleźć niedopalone kawałki, o tyle gdy na zewnątrz zaczęły się przymrozki a kociołek musiał wskoczyć na wyższy bieg zaczęły się problemy z "topieniem popiołu", a co za tym idzie problemy.

 

Z racji tego że u mnie palnik jest dość duży, bo sama płyta paleniskowa ma wymiary 28 x 32 cm to jest tam możliwość wmontowania innej płyty, korzystniejszej dla antracytu.

 

Jak szanowne grono uważa, czy palnik rynnowy lub coś na kształt tego palnika będzie chyba lepszym rozwiązaniem dla antracytu niż tradycyjny "płaski". Rynnowy dlatego, że można podawać powietrza z dołu jak i z boku. Palnik "podzielić " na dwie części, pierwsza od strony tłoka z gęstymi napowietrznikami, tak aby praca w tym miejscu była intensywna, a następnie strefa dopalenia. Dodatkowo założenie jest takie, aby te strefy palnika miały dwie dmuchawy z oddzielnym sterowaniem dla każdej. ;)

 

Zapraszam Wszystkich do dyskusji i za każdy wpis dziękuję.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, jest tam możliwość wmontowania innej płyty, korzystniejszej dla antracytu. ,,,,

 

Przyjrzyj się dokładnie tej konstrukcji. Jest to połączenie zalet palnika retortowego z tłokowym.

 

post-1266-0-53111900-1322501571_thumb.jpg

 

Uważam teoretycznie, że jest to genialna konstrukcja. Coś takiego wykonał we własnym zakresie kolega Lambda.

 

 

Paliwo tylko w miarę równej warstwie ( może być o różnej szerokości, w zależności od aktualnej mocy), powietrze tylko od spodu ( w dalszej strefie może być mniej otworów) no i przydało by się coś co od czasu do czasu przegrzebało by tę warstwę.

 

 

Pozdrawiam

Andrzej

Edytowane przez Andrzej_M_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Andrzeju za odzew, oczywiście widziałem ten palnik Harman`n, ale odnoszę wrażenie że w popielniku znajduje się dość dużo niedopału, a popielnik ma konkretny.

Płyta paleniska typowa pod antracyt, z "dziwnym" wybrzuszeniem mającym pewnie za zadanie podgrzać antracyt przed właściwym spaleniem, aż tyle miejsca chyba nie wygospodaruje bo braknie miejsca na popielnik.

 

Dziękuje za odzew i zapraszam do dalszej dyskusji.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile w okresach gdzie temp zewnętrzna była mocno + a grzać już trzeba, miał spalał się prawie idealnie, piszę prawie bo gdzieniegdzie można było znaleźć niedopalone kawałki, o tyle gdy na zewnątrz zaczęły się przymrozki a kociołek musiał wskoczyć na wyższy bieg zaczęły się problemy z "topieniem popiołu", a co za tym idzie problemy.

Witam,

Fajny temat, można podyskutować ;)

Spaliłem trochę antracytu palnikiem rynnowym żeliwnym, trochę go przy tym modyfikowałem i obsrerwowałem efekty...

 

Myślę, że tutaj dobre byłoby opisanie tego konretnego problemu. Jest nie do końca jasno zdefiniowany. Opisz co tam niepokojącego zauważyłeś. Jak znajdziemy w miarę dokładnie przyczynę, to można dopiero myśleć nad modyfikacjami.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak szanowne grono uważa, czy palnik rynnowy lub coś na kształt tego palnika będzie chyba lepszym rozwiązaniem dla antracytu niż tradycyjny "płaski". Rynnowy dlatego, że można podawać powietrza z dołu jak i z boku. Palnik "podzielić " na dwie części, pierwsza od strony tłoka z gęstymi napowietrznikami, tak aby praca w tym miejscu była intensywna, a następnie strefa dopalenia. Dodatkowo założenie jest takie, aby te strefy palnika miały dwie dmuchawy z oddzielnym sterowaniem dla każdej. ;)

No z tymi dziurkami można kombinować, gdzie gęste, gdzie rzadkie itp.

Odbiegając od konkretnego przypadku twojego, mogę napisać coś na temat dziurek

Na początku to bym gęstych nie dawał. Paliwo tam jeszcze zimne i duża ilość powietrza tym bardziej je wychłodzi (w innych tematach antracytowych koledzy opisywali problemy z przygaszaniem antracytu gdy się go dużo sypie i powietrzem ostro traktuje).

Jak już pisali Rosjanie i Vlad na tym forum - dla ant wystarczy podawać powietrze tylko z dołu [osobiście nie podzielam do końca tego twierdzenia, ale tylko marginalnie; generalnie taką zasadę bym przyjął].

 

2 dmuchawy do 2 stref od dołu - rozumiem, ze dolne dziurki podzielone na 2 części. Tego bym nie robił, bo bardzo skomplikowane, narażone na anomalie róznego typu. Myśle, że 1 dmuchawa wystarczy a reszta to rozmieszczenie dziur.

 

Powietrze wtórne podawałem rurką fi8 z przewierconego nad rynną palnika otworu na wylot ściany kotła. W tych okolicach jeste też deflektor z odpowiednio wygiętej blachy 6.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

,,,, Powietrze wtórne podawałem rurką fi8 z przewierconego nad rynną palnika otworu na wylot ściany kotła. W tych okolicach jeste też deflektor z odpowiednio wygiętej blachy 6. ,,,,

 

Vernal nie wiem co ty spalałeś, ale jestem całkowicie przekonany, że nie był to na pewno antracyt.

 

Do spalania antracytu nie jest potrzebne żadne powietrze wtórne a tym bardziej jakieś dodatkowe deflektory.

 

 

No chyba, że tą rurką fi8 będziesz przedmuchiwał i rozrzedzał zawartość tlenku węgla niedopalonego w złożu paleniska.

 

 

 

Pozdrawiam bez uszczypliwości

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Najpierw pytasz a potem sam odpowiadasz - dobrze! :P

Jeśli chodzi o deflektor, to nie tylko nad retortą wiszące deflektory wymyślono.

Ten jest z boku pionowo i u góry tylko zagięte jakieś 5 cm ukośnie. Umieszczony od strony rurki PW.

Jego zadaniem jest odbicie ciepła od tej strony gdzie wchodzi palnik - tam jest dziury trochę bez płaszcza i gorąc bije na zewnątrz. A tak to jest zatkana. Zagięcie kieruje energię bardziej w stronę środka kotła (na palniku pali się już na początku i energia szła by po 1 ściance.

Płomień ten miesza się przy okazji i pobiera tyle PW ile mu potrzeba.

Jeśli tam znajdzie się CO czy C, to spłonie.

 

W tym roku korzystam z sondy lambda - jak tylko zacznę z ant (na razie zrębka króluje, a to inny palnik i jest przekładanie), to podam co sonda pokazuje dla tej dziurki.

Podejrzewam, że dziurka ta nie ma niekorzystnego wpływu na wynik (nie wychładza) a gdy coś trzeba to nawet dopali.

Myślę, że palenisko samo pobiera z niej tyle ile potrzeba.

Jak wyłączy sie dmuchawę, to płomień zaczyna lecieć z dziurki :lol:

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Otóż spróbuje wyjaśnić co mnie zaniepokoiło w paleniu miału antracytowego. Tak jak napisałem wcześniej w okresach gdy na zewnątrz temp ujemne, a kocioł musi już zacząć swoją pracę na dobre zaczęły się problemy z topieniem popiołu. Kocioł pracuje ciągle, nie przechodzi w nadzór (działanie celowe), podawanie co 11-12 minut dawka paliwa (niestety nie mierzona ale dość konkretna), dmuchawa 50 % w skali od 20 do 100 (RMS 140) przysłona otwarta, temp na kotle od 65 do 72 st C, przy temp 75 st C kocioł przestaje pracować i czeka aż temp spadnie do 74(taki nadzór, zdarzył się kilka razy). Spalanie antracytu wygląda następująco, rozgrzany antracyt przechodzi na palenisko, zaczyna się palić (nie jest to płomień, ale coś co bardziej przypomina palnik gazowy, płomienie szybkie kolor żółty, następnie zaczyna się rozlewać robi się taki budyń ale ciągle się pali i zaczyna iskrzyć. Po określonym czasie wchodzi kolejna rozgrzana dawka paliwa i zaczyna się problem, budyń zaczyna się spiętrzać i częściowo wchłania nową porcję paliwa. Po wyjęciu tej masy z palnika, ewidentnie widać że w środku jest niespalony antracyt. Kończy się wiadomo jak. Zabawy nie było końca, więc wyłączam podawanie i czekam aż ten budyń przestanie żyć, zajęło to 23 minuty !!!, po 19 minutach jeszcze się klei. Ogólnie jest tak, że ustawień było 1000-ce, ale efektów mało. Mierzyłem też czas w którym antracyt zaczyna się topić i następuje to pomiędzy 3 a 5 minut także szybko.

 

Pewnie powiecie że za dużo powietrza, ale gdy zmniejszę dmuchawę na 40 % antracyt nie pali się na tyle mocno aby utrzymać temp na kotle. Gdy temp spadnie do 58 kocioł zaczyna podawać paliwo co 250 sek (max) i dochodzi do wygaszenia kotła.

 

Próbowałem bawić się klapką przy dmuchawie ale poprawy nie zauważono. Tak więc kombinacji było wiele, ale niestety żadnej poprawy.

 

Wczoraj wrzuciłem antracyt 13-25 tzw groszek, pali się lepiej, podawanie co 11 minut, dmuchawa na 40 % praca poprawna, lepiej niż z miałem, ale szału nie ma.

 

Co do powietrza wtórnego, to u mnie jest możliwość podania go pod deflaktor, ale nie widać żadnej różnicy pomiędzy paleniem z powietrzem a bez, u mnie pali się bez.

 

Czekam do czwartku na dostawę 6-13 mam nadzieje, że z całego tego "towarzystwa" będzie najlepszy.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , to już jest coś konkretnego!

 

Tak na gorąco:

[myślę, że za wysoka temp, paleniska - przyczyna]

1. Po pierwsze, to jeżeli ten deflektor jest nad paleniskiem, to bym go usunął, bo za bardzo rozgrzewa.

2. Jeśli ilość powietrza nie ma wpływu na spalanie, to lepiej daj go mniej.

 

Podpowiadasz sam takie rozwiązanie, żeby poczekać aż lawa przestanie żyć - czy to się da uzyskac na Twoim sterowniku?

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez vernal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

 

wszytko to już zostało przezemnie opisane jakieś pół roku temu

 

przy stałych wymiarach i pojemności palnika, antracyt jest bardzo mało sterowalny. Ma swój koksowy tryb i czas spalania i jest on dość wąski, przy zbyt małym nadmuchy będzie wygasał i nie wypalał, przy zbyt mocnym topił/sklejał i nie wypalał.

 

Palnik by móc spalać ten wynalazek powinien mieć zmienną powierzchnię złoża i stałą intensywność napowietrzania poniżej temperatury topnienia popiołu.

 

Innymi sposobami jest schładzanie złoża, parą wodną lub recyrkulacją spalin, ale to już wyższa szkoła jazdy.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No , to już jest coś konkretnego!

 

Tak na gorąco:

[myślę, że za wysoka temp, paleniska - przyczyna]

1. Po pierwsze, to jeżeli ten deflektor jest nad paleniskiem, to bym go usunął, bo za bardzo rozgrzewa.

2. Jeśli ilość powietrza nie ma wpływu na spalanie, to lepiej daj go mniej.

 

Podpowiadasz sam takie rozwiązanie, żeby poczekać aż lawa przestanie żyć - czy to się da uzyskac na Twoim sterowniku?

 

Pozdrawiam.

 

 

Szybki jesteś :lol:

ad1. jak usunę deflaktor to automatycznie płomień (ciepło) będzie miał kontakt z podstawą podajnika, a dopiero z kotłem

ad2. ilość powietrza ma wpływ na temp na kotle, 40 % dmuchawa = kocioł nie osiąga temp, 50% topi popiół = za wysoka temp na palniku.

 

Może nie koniecznie usunę deflaktor, ale postaram się go podnieść na maxa i zdam relację

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

W dalszym ciągu poszukuje inspiracji przedmiotowego palnika i jak dotąd pomysł połączenia palnika rynnowego z palnikiem jaki jest u mnie fabrycznie.

Otóż w fazie palenia paliwo będzie w "strefie" palnika rynnowego z powietrzem pierwotnym z dołu jak również z boku, a następnie będzie przechodził w "strefę" dopalenia.

Zastanawiam się w jakich proporcjach zrobić obie strefy ?

 

Nurtuje mnie jeszcze jedno, mianowicie to co napisał Andrzej_M "przydało by się coś co od czasu do czasu przegrzebało by tę warstwę", jak się do tego zabrać, czy macie home made jak to wykonać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cooler, witam wszystkich,

 

wyczyscilem komin (powód do dumy)

tamta zima - wentyl 100% i wszystko ok

 

 

teraz -

a) potrzebuje wiekszej mocy (nowe pomieszczenie + oczekiwania do wysokiej temp. +22-23 na pietrze a bylo co nie ukrywałem 17-21)

B) mam za duży ciąg - antracyt po prostu wyparowuje i wychodzi duzo popiołu o małej masie ale wygląda na duże marnotrawstwo

c) cos sie pozawieszalo i podaje mi 80g zamiast 200g (bo to 6-13mm wiec dlatego nie 150g)

 

Co zrobiłem:

a) zmasowane podawanie częstsze - nie pomogło - więcej popiołu, temperatura niewiele w górę (na kotle)

B) zmniejszenie dmuchawy do 50% - spadek temp. na kotle w pierwszej chwili wiec zrezygnowałem z tego pomysłu

c) nic nie zrobiłem - teraz piszę - pomyślałem, że wrócę do podstaw: większa kula lepsze spalanie mniejsza kula i tak dalej...

 

d) w końcu poszedłem po rozum i zmniejszyłem do 25% nadmuch - efekt spadek temp. na kotle, + zmasowane podawanie

i ... oczekiwanie na wzrost a potem spadek temp. kotła (kula sięga popielnika a tam jest napowietrzenie najwieksze)

 

i ... pomogło, zużycie opału zmalało do śmiesznych poziomów

 

ad a) kiedy masowo podawałem porcje przy 100% nadmuchu a raczej 1000%, antracyt wypalał mi się tak szybko (co prawda dając większą moc)

że "kula" nie powstawała a pojedyncza cienka warstwa szybko opalała się, przestawała oddawac swoje ciepło i gasła.

 

jedyne co powoduje dobre dopalanie antracytu to na pewno nie samo powietrze, gdyż jest taki moment w "życiu pojedynczej grudki", że kolejne powietrze

robi jej niedobrze a ona potrzebuje się "dogrzać" o swoich braci i siostry...

dlatego ważne jest wg mnie w procesie spalania antracytu sąsiadowanie warstw o różnym etapie rozpalenia

a to powoduje wlasnie ...kula...

 

czym jest kula - jest zbitkiem grudek antracytu o roznym przywileju dostępu do powietrza.

 

Ponieważ płyta paleniska ma otwory tylko w okreslonych miejscach przez to obieg powietrza

pośród grudek musi powodować pewne różnice i tym większe różnice im większa ilość pojedynczych grudek....

 

Wynika z tego zależność różnego i wzjemnego odziaływania grudek na grudki wewnątrz kuli

co powoduje wyzwalanie naprzemian czy wzajemne kolejnych dawek energii, rozlewanie sie jest końcowym efektem i miło

by było żeby temu rozlewaniu towarzyszyły nowe świeże zastępy grudek, które w takich warunkach szybko się rozgrzewają.

Nadmierne powietrze tylko zabije ten proces.

 

Stąd mój wniosek że sposób porcjowania i przetrzymywania na palenisku zapewni sukces o czym się właśnieprzekonuję

 

 

Sterowanie PID jest rozwiązaniem tej kwestii. jednak nie do końca, gdyz wyrocznią jest ciąg ktory przy przejsciu na plusy

wszystko niszczy, gdyż nagły ubytek powietrza powoduje ppowstanie szybko - skorupy..

 

Jakie wnioski- palenisko rynnowe czy inne niczego nie zmieni

Oczywiście moze ułatwić ale współgrając z pewnym skomplikowanym algorytmem sterowanie powietrzem i przegrzebywania paleniska

(czym jest przegrzebywanie wlasnie wyjasniłem po swojemu, pewnie wiekszość jest tego świadoma, ale tak dla porzadku rzeczy - tym własnie jest - żróżnicowaniem dostępu do powietrza w sposób losowy ale równomiernie losowy, no powiedzmy :) )

 

U mnie jest tak, że jak kula się zbiera i temp. na kotle rosnie do ok. 80 st. C (ponad 70 w gore) to PID spowalnia podawanie kolejnych porcji

 

a wtedy uwalniana jest konkretna moc z konkretnej masy na palenisku (kuli)

i proces sie powtarza.

Raz na dobę widzę dołek na wykresie - przebijam skorupę lub wygarniam popioł ktory blokuje te skorupę i po problemie na ok. dobę (przy tej mocy i wahaniu temp. jak teraz)

dobrem jest widzenie skorupy na wykriesie - kiedy temp. spada a dawkowanie rosnie to wiadomo co się dzieje, mimo to PID to dobrodzejstwo

 

najłatwiej jest robienie umiarkowanej warstwy i braku skorup ale w takim przypadku nalezałoby wymienić nasze kotły na takie o 30% wiekszej mocy

Antracytowi to pomoze gdyz jest wieksza płynnosc i zupełnie bezobsługowe palenisko no problem

 

Pozostaje wtedy tylko porządnie zmniejszyć porcjowanie w ciepłych porach dla takich mocy ale to sie da zrobic nawet mechanicznymi prostymi zabiegami (jest pole na duzym palenisku)\

Ja mam 22 KW powinienem miec 35kW i byloby ok.

 

Zgodnie z moją teorią zastosowanie 30-35kW załatwiłoby sprawę wiekszosci skorup dla wiekszosci zimy (przypadki pomijam).

 

REASUMUJĄC:

istotą tego co napisałem jest zmniejszenie powietrza do każdego mozliwego poziomu a następnie skomasowanie

żaru w czasie trwania do maksymalnie możliwej bliskiej krawędzi o największym napowietrzeniu (u mnie w tloku to proste :) :

spowoduje to dużą moc i szybkie wypalanie dużej porcji węgla ale jednoczęsnie zapewni nową dostawę

i uniknięcie "wygrzewania" świeżych w miarę warstw ..za żarem.. tamto powietrze nic nie zrobi złego.

Przy takim mozliwie małym nadmuchu spowoduje to wystarczająca moc i dobre dopalanie wzjemne budyniu

przy duzo mniejszej stracie kominowej.

i u mnie się tak dzieje, kolejna zaleta to przy wydłuzeniu czasu wygrzewania (osiągniecie zadanej temp. w pokoju)

nie spowoduje niedoporu opału, tylko zar cofnie się bez konsekwencji dla paleniska

 

Czy rynnowy podajnik czyms ma sie roznic? np. sposobem nadziurkowania, zróżnicowaniem siły nadmuchu

dużo bardziej innym niz jest to obecnie np w tlokowcu lazara?

przegrzebywacz brzmi ciekawie, tylko jak sie do tego zabrac? (wysuwane w górę cześci paleniska?)

 

 

 

dobowe zuzycie przy 0 st. to 5cm z podajnika lazara wiec jakies 1/3 worka

 

 

pozdr

Edytowane przez montez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jeszcze jedno małe pytanie natury technicznej, mianowicie z jakiego materiału wykonać palenisko aby nie uległo zniszczeniu - stopieniu ?

 

Nie będę oryginalny, ale na pierwszy plan wychodzi palenisko a`la Harman

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.