Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Modernizacja Instalacji


gambolo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam na forum,

mam problem ze swoim kotłem i proszę o porady jak zmodernizować instalacje.

 

Sytuacja wygląda min. tak:

dom - ok. 180 m2 - parter plus poddasze

instalacja: piec gazowy plus piec zasypowy Kamen-W (17 kW) sterowany starym sterownikiem (bez PID) + dmuchawa, pompa CO

,grzejniki nowe Kermi bez głowic termostatycznych, układ bez podłogówki, całość w miedzi

 

piec gazowy - do ciepłej wody, CO alternatywne

piec zasypowy - CO

 

palę węgle i drzewem (buk)

 

Otóż w moim kotle który jak widać na obrazku jest dość dziwną konstrukcją dolnego i górnego spalania:

 

seria_w.png

 

mam problemy z czystym spalaniem. Otóż do optymalnego działania kotła i rozsądnej temp. w domu utrzymuje na kotle temp. ok. 42 stopnie, przy dużych mrozach maks 48. Temperatura ta jak zdążyłem doczytać jest zbyt niska do ochrony kotła przed korozją oraz do dobrego spalania paliwa. Co u mnie jest nagminne: smolenie, syfienie, zatykanie wymiennik itp.. jednym słowem totalna masakra. Po jednym sezonie zauważyłem również niepokojące objawy na kominie: smród smoły i małe wykwity - widocznie następuje skraplanie się spalin w komin ze względu na niską temp. Jeszcze jeden taki sezon i pewnie czeka mnie kłopot z kominem i zajechanym piecem.

Niestety wyższa temp na piecu powoduje saune w domu. Dom jest bardo dobrze zaizolowany: pustak max na główkę (29 cm) plus 10 cm styropianu, poddasze 25 cm wełny, wiec starty ciepła są niskie. Również ze względu na jego konstrukcję: dach 4 spadowy. Zależy mi również na tym żeby grzejniki były ciepłe całą dobą( komfort cieplny dla domowników).

Jednorazowy zasyp jaki pakuję to. ok 10-12 kg węgla plus resztę uzupełniam drewnem i taki zasyp wystarczy mi na 12 godzin. Pryz cieplejszych dniach - praktycznie tylko drewno. Sposób odpalania nie ma znaczenia: zapalenie od dołu powoduje bardzo szybkie rozdmuchanie się całego zasypu (nie ma typowego zjawiska palenia dolnego za przegrodą), zapalenie od góry, to samo z wyjątkiem tego ze całość rozpala się jakby wolniej (piec dłużej dochodzi do temp. zadanej).

 

 

Proszę o porady co można udoskonalić, zmienić, przerobić.

Obecnie planuję zamontować w instalację zawór 4d sterowany ręcznie i ewentualnie na wszystkich grzejnikach zawory termostatyczne . Tylko czy coś to da i poprawi jakoś palenia w piecu??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj

 

Przy tak ocieplonym domu potrzebujesz ok. 60-70 W/m2 to daje jakieś 11-12KW mocy kotła . Kocioł jaki posiadasz to konstrukcja górno -dolna i można w niej palić na dwa sposoby . Ale w czym jest problem , otóż moc minimalna Twojego pieca przekracza zapotrzebowanie na ciepło domu w momencie kiedy dom sie nagrzeje a wynosi ono wtedy w granicach 20% ilości obliczeniowej czyli ok 3 KW przy mocy pieca 17KW jego moc minimalna przekracza 5KW i stąd sie biora problemy w postaci zasmołowanego paleniska lub zbyt wysokiej temperatury w pomieszczeniach , poprostu piec jest za duzy i "kisi" opał . Sposobów poprawy takiej sytuacji jest kilka .

 

1. Wymienić piec na mniejszy - chyba najdroższy sposób - nie polecam

 

2. Zmniejszyć wielkość grzejników - przy grzejnikach kermi raczej trudne - pozwoliło by to utrzymać na piecu wyższą temperature przy zmniejszonej powierzchni wymiany ciepła grzejników . Nadal kocioł przewymiarowany.

 

3 .Zawór 4d - pozwoli utrzymać temperature na kotle a jednocześnie umożliwi regulacje temperatury na zasilaniu kaloryferów . Jednak nadal pozostanie kwestia przewymiarowania kotła .

 

4. Zmniejszyć komore spalania przez wypełnienie części komory szamotem - trzeba to wykonać doświadczalnie , można na początek z lużno ułożonych cegieł szamotowych . i dobrze było by to połączyć z pkt.3

 

Jeśli coś jest niejasne pytaj. Pozdrawiam

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za odpowiedź.

 

1. Kocioł jest nowy (2 letni) więc wymiana faktycznie kompletnie bezsensu.

2. Dlatego zastanawiam się nad zamontowaniem głowic termostatycznych - mam możliwość regulacji temp. dla każdego grzejnika, łącznie z jego całkowitym odcięciem - instalacja jest dwururowa wiec nawet bez zaworu 4D gorąca woda krążyła by sobie w linii centralnej plus ograniczony przepływ na grzejniki.

3. Zastanawiając się nad tym dochodzę do wniosku że w takim przypadku kocioł będzie po prostu dłużej "spał" pomiędzy cyklami pracy - gorąca woda na krótkim obiegu będzie sobie krążyć z małym odbiorem do grzejników, sterownik po osiągnięciu temp. zadanej zamknie dmuchawę i odetnie powietrze, oczywiście nadmiar ciepła wyprodukowany pójdzie w komin. Ale być może jest inaczej - jak wygląda to w rzeczywistości ??

4. W jaki sposób można bezpiecznie zabudować piec?? Mój przekrój pieca zamieszczam poniżej.

 

6c4fe951f76eea51.jpg

na bocznych ścianach, gdzieś w środku znajdują się w układzie pionowym otwory z nadmuchu.

 

Zabudowa bocznych ścian z pozostawieniem otworów dla powietrza czy ewentualnie tyłu z przestrzenią za przegroda i pozostawieniem wylotu spalin??

Mam wątpliwości czy taka zabudowa a tym samym zmniejszenie mocy cieplnej coś da - jeśli chodzi o ochronę komina: palenisko produkuje mniej ciepła ale i mniej spalin a długi i duży wymiennik spowoduje odebranie tego ciepła i duże przechłodzenie wylatujących spalin?? Chyba że moje wnioskowanie jest błędne.

 

Zastanawiałem czy czasem nie zrobić mu zamknięcia nad pionową przegrodą u góry - wtedy uzyskałbym typową konstrukcję dolniaka, spalanie tylko pod i za przegrodą i ograniczyłoby palenie się całego wsadu w komorze. Nie wiem tylko jak z dopalaniem gazów w takim przypadku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiałem czy czasem nie zrobić mu zamknięcia nad pionową przegrodą u góry - wtedy uzyskałbym typową konstrukcję dolniaka, spalanie tylko pod i za przegrodą i ograniczyłoby palenie się całego wsadu w komorze. Nie wiem tylko jak z dopalaniem gazów w takim przypadku ?

 

Zrób tak jak myślisz. Zostaw tylko mały otwór (dobierz doświadczalnie, tak na granicy smołowania komory zasypowej) aby para wodna i powstałe gazy mogły być zassane do komina. Wiem, że to strata opału ale... Możesz zamiast tego wywiercić mały otwór w drzwiczkach zasypowych, kocioł będzie wtedy zasysał powstałe gazy w rejon płomienia. Kocioł pewnie jest na gwarancji więc ta opcja chyba odpada. Jak będziesz zaślepiał otwór to pokuś się o zasłonięcie rusztowin (na próbę cokolwiek, potem szamot lun płyta żeliwna ) od tylnej ścianki do przegrody. Chodzi o to aby całe powietrze biorące udział w spalaniu przechodziło przez opał.

 

Jeśli palisz węglem i drzewem (buk) to zrezygnuj z dmuchawy i pal na naturalnym ciągu, Nie będą ci wtedy potrzebne otwory z nadmuchowe i będziesz mógł zabudować komorę szamotem. Sprawdzone - pomaga.

Jak byś jeszcze założył miarkownik byłoby cacy.

Próbuj, testuj i opisuj efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zamiast tego wywiercić mały otwór w drzwiczkach zasypowych, kocioł będzie wtedy zasysał powstałe gazy w rejon płomienia. Jak będziesz zaślepiał otwór to pokuś się o zasłonięcie rusztowin (na próbę cokolwiek, potem szamot lun płyta żeliwna ) od tylnej ścianki do przegrody. Chodzi o to aby całe powietrze biorące udział w spalaniu przechodziło przez opał.

 

Hmm..mam troszkę wątpliwości - piec jest z nadmuchem a wiec pracuje na nadciśnieniu - wywiercenie otworu w drzwiczkach spowoduje chyba odwrotny skutek: wydmuch spalin do kotłowni??

 

 

 

planuje w pierwszym etapie zrobić tak:

1fe80ec27e8d1884.jpg

- kolor czerwony - zabudowa górnej przegrody plus otwór na gazy

 

przy stabilizacji palenia i uzyskaniu efektu dolniaka - drugi etap: zmniejszenie komory

- kolor zielony, zabudowa ścian bocznych szamotem z pozostawieniem otworów na powietrze (kolor żółty)

 

Czy standardowe szamotki dostępne w marketach (2 cm grubości) będą ok??

Czym się klei takie płytki do ścian pieca??

 

 

Jak wam się wydaje - taka zabudowa ma jakiś wpływ na pracę kotła - chodzi mi o odbiór ciepła (zmiejszenie !!)?? Szamot jest chyba izolatorem ??

 

 

 

Kolejny dylemat nad którym dumam to praca dmuchawy: mam stary sterownik tylko z 5 stopniową regulacją. Dmuchawa po osiągnięciu temp. zadanej wyłącza się. To jak wiadomo powoduje zamknięcie dopływu powietrza do pieca i w palenisku robi się zamiast kotła smołownia. Zastanawiam się czy można na rynku spotkać takie sterowniki które płynnie regulują pracą dmuchawy np. po osiągnięciu temp zadanej powoli wyhamowują prace dmuchawy a później odcinają lub pozwalają na pracę dmuchawy na minimalnych obrotach(zapewnienie przedmuchu)?? Zastanawiam się tez czy można np. tak obciążyć klapkę od dmuchawy żeby była cały czas otwarta - w sytuacji zatrzymania dmuchawy piec sam sobie pociągnie trochę powietrza, ewentualnie można by zastosować jakąś przysłonę na dmuchawie (doświadczalnie) by nie doprowadziło to do sytuacji samo-rozbiegania się pieca.

 

Następne pytanie: czy są na rynku czujniki temp. do wbudowania w instalacje np. nypel z termometrem. Taki termometr (jeden lub dwa - zamocowałbym sobie na (po montażu zaworu 4D) na obiegu idącym do kaloryferów oraz na powrocie. Proste zawory 4D z tego co patrzyłem mają regulację proporcjonalną, na piecu mam czujnik temp więc wiem jak temp jest na krótkim obiegu ale nie wiem jak idzie na długi. Informacja taka pozwoli mi ocenić jak ciepła woda idzie na dom, jaka wraca i w zależności od efektu cieplnego jaki wywołuje w domu i od temp. zewnętrznej jestem w stanie ocenić sobie możliwości regulacji zaworem 4D ilości ciepła.

Edytowane przez gambolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm..mam troszkę wątpliwości - piec jest z nadmuchem a wiec pracuje na nadciśnieniu - wywiercenie otworu w drzwiczkach spowoduje chyba odwrotny skutek: wydmuch spalin do kotłowni??

"piec jest z nadmuchem [ale ma źle dobraną lub źle ustawioną dmuchawę] a wiec pracuje na nadciśnieniu"

 

Teraz to zdanie nabrało sensu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wywiercenie otworu w drzwiczkach spowoduje chyba odwrotny skutek: wydmuch spalin do kotłowni??

 

Nie, jeśli będziesz palił na ciągu naturalnym.

Uparłeś się przy dmuchawie i sterownikach, zanim kupisz kolejny"lepszy" to zapal w kotle kilka razy uchylając lekko popielnik i pozwól popracować prawom fizyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i popieram kolegę ramzeus, jak do tej pory najlepsze spalanie osiągnołem na miarkowniku ciągu, czyli na ciągu naturalnym, jedynym chyba jego minusem jest prostota czyli jak kocioł robi się chłodny czyt. brakuje opału otwiera na maksa dolot co powoduje niestety wychłodzenie komina jeśli nie przypilnujemy i nie opuścimy klapki ręcznie. Moim zdaniem jest to jedyna wada miarkowników ciągu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

wybieram się pomału na zakupy - pogoda za oknem nastraja już do startu sezonu grzewczego

 

pytanie mam odnośnie zabudowy górnej przegrody, kupie szamot grubości 25 lub 32 mm ( zależy co będzie na sklepie), do tego z kilo zaprawy oraz silikon wysokotemperaturowy (do 1200 stopni),

planuje cegły między sobą łączyć zaprawa (kolor zielony) i całość osadzić w kotle na tym silikonie (kolor czerwony)

 

0ee6bf3fe266f72cmed.jpg

 

mam nadzieję że silikon zapewni mi szczelność połączenia oraz pewną elastyczność dla różnej pracy cegła/metal wynikającej z rozszerzania się materiałów

 

jak myślicie - ma to sens ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsze prace rozpoczęte:

przegroda wykonana z szamotu 32 mm, całość uszczelniona i obsadzona na silikonie wysokotemperaturowym do 1200 stopni

 

e649c5f87f9201e8med.jpg

 

w szamocie wywierciłem 5 otworów fi10 - będę miał regulacje do odprowadzenia gazów, otwory zamierzam regulować poprzez włożenie śrub M10 (czyli o 0 do 5 otwartych)

silikon wstępnie utwardziłem za pomocą opalarki na butan i czekam teraz na większy spadek temperatury by uruchomić piec na 2-3 dni żeby zobaczyć jak to działa

 

kocioł jest już w zasadzie typowym dolniakiem,

pomału zaczynam też myśleć nad zabudowa przynajmniej jednej ściany by zmniejszyć komorę spalania

Edytowane przez gambolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem już po pierwszych próbach i wnioski są jak najbardziej pozytywne:

 

- większa kultura pieca - pracuje jakby spokojnie, dłużej trzyma temperaturę (nadmuch uruchamia się raz na godzinę),

- lepsza spalanie opału, mniej popiołu

- brak smolenia w wymienniku (tylko taki siwy popiołek)

- pali się ok. 8-10 cm zasypu na dole ( w sumie do wysokości na której zaczyna się przegroda wodna) - tu jest bardzo duży postęp bo przy starej konstrukcji po godzinie palił się cały zasyp, sterownik zamykał wentylator i całość się zaczynała kisić. Teraz pali się dół - góra schnie i czeka na swoją kolej. Po dwóch dnia widzę że kotły które maja ruszt skośny - opadający w kierunku paleniska mają jeszcze lepsze warunki spalania.

 

Mam sterownik ST24 - dmuchawa ustawiona na 2 bieg - optymalnie byłoby gdzieś 1.5. Na pierwszym biegu bardzie ciężko mu rozpędzić się i dobić do ustawionej temp.

Na piecu jest 48 stopni ustawione - histereza jest od 46 do 56.

Zrobiłem taki bajer (a'la miarkownik i powietrze wtórne) a mianowicie - pod przepustnicę dmuchawy podłożyłem pudełka zapałek by klapka mimo wyłączonej dmuchawy była lekko otwarta - mam dobry ciąg kominowy - więc piec sam sobie zassie troszkę powietrza. Daje to jakby powietrze wtórne - podtrzymuje rozgrzany zasyp (stąd to dobicie temp. do 56 stopni), i przewietrza komorę nad zasypem. Jednocześnie tego powietrza jest za mało by rozbujać samoistnie kocioł (testowane przez 2 dni na połowie grzejników ustawionych na minimum, a drugiej połowie zakręconych całkiem). Wimie odbiór ciepła na grzejnikach będzie jeszcze większy wiec tym bardziej bezpieczeństwo wzrośnie - będę testował klapkę na maks otwartą.

 

Temp. spalin - ręka dotykam czopucha i jest gorący ale nie parzy.

 

Minusy - komora zasypowa jest zasmolona ale jak czytam to wada wszystkich typowych dolniaków.

 

Na dzień dzisiejszy nie wiem jak sprawdza się otwór w przegrodzie. Nie mam wizjera do komory wiec ciężko zobaczyć jak zachowuje się cyrkulacja powietrza w komorze a otwarcie drzwiczek powoduje zassanie dymu do paleniska. Ciąg jest tak dobry że po chwili słychać odrzutowca w kotłowni :).

 

Wieczorem dodam fotki.

Wniosek końcowy to też taki ze człowiek z bloku mieszkalnego ma blade pojecie czym jest kocioł, palenie, optymalne ustawienia itp.. dobrze że w dzisiejszych czasach mamy to forum ;).

Edytowane przez gambolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, .

Mój kociol to górniak z pionowym wymiennikiem , postawiłem ściankę z szamotu i teraz palę jak w kotle dolnospalajacym.

Sterowanie powietrzem głównym do popielnika tutaj mam założony miarkownik , powietrze wtórne w górnych drzwiczkach uchylona klapka .

Założyłem też pionową rurę tak jak w Zębcu kwkd to ma podawać powietrze dopalajace.

No cóż jak na razie za mało paliłem aby przekonywać do takiej przeróbki , jak dotychczas jestem zadowolony spalanie czyste i bezdymne.

Kociolek czysty i suchy nawet komora załadunkowa nie jest zasmolowana.

pozdr

 

Zastanawiam się jak to jest z odbiciami w dolniaku , czy jak nie pierdyknie to nie porozwala cegieł hehe.

Edytowane przez mma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się jak to jest z odbiciami w dolniaku , czy jak nie pierdyknie to nie porozwala cegieł hehe.

Fajna przeróbka.

Ruszt masz stały czy ruchomy?

A czym palisz?

W dolniaku to za mało gazów naraz sie produkuje - myślę, że nie pierdyknie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obiecane fotki:

 

77517cc799767ccdm.jpg

Widok na ruszt - tu dumam ciągle nad jakąś zabudową by ograniczyć wielkość tego prześwitu i jednocześnie zbudować coś na kształt palnika

 

9f9c399919d78bd1m.jpg

Zabudowana przegroda z szamotu - 3 dni i widoczny efekt smolenia. Również otwór odprowadzający gazy zaczyna być zalepiany - konieczna ingerencja wiertarki i pewnie rozwierce go na 12 mm.

 

1c3af6139dbcdda5m.jpg

Wymiennik - duży postęp - tylko szarawy nalot. Smoła pod spodem to pozostałość po poprzednim roku - mam nadzieje ze nigdy więcej :).

 

69723ffe06fd8b6em.jpg

93a77e6c3a288a03m.jpg

Patent na brak klapki powietrza wtórnego. Klapka od dmuchawy otwarta na 3 pudełkach zapałek - otwarcie tak na 50-70%. 4 pudełka - klapka praktycznie w pionie i otwarcie na maks - to ustawienie będę testował przy mrozach.

Efekty stanu bieżacego opisane w poprzednim poście powyżej.

 

d527eae6f201723am.jpg

Ustawienie przepustnicy spalin - przymknięta na jeden ząbek praktycznie na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vernal ,ruszt mam wodny dorobiłem sobie przegarniacz mechaniczny wykorzystując do tego celu otwór po dmuchawie (nigdy więcej) .

gambolo dużo masz tej smoły , z tego co wiem i zaobserwowałem do tej pory to im więcej wietrzymy powietrzem wtórnym komorę zasypową to mamy mniej smoły ale rozpala się więcej zasyp czyli paliwo które powinno czekać na swoja kolejkę i odwrotnie jak mniej powietrza wtórnego to więcej smoły, Trzeba ustawić taki optymalny uchył klapki.

gambolo Ty palisz z dmuchawka i nie masz powietrza wtórnego.

Nie możesz palić z dmuchawką i klapka w górnych drzwiczkach to niebezpieczne.

ja zrobilbym albo miarkownik i klapka w górnych drzwiczkach regulowana albo doprowadzić przewodem powietrze z dmuchawy do gornych drzwiczek.

Wiesz o co mi chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mma wiem o co Ci chodzi

 

planuje tak zrobić - być może identycznie jak masz - ale dopiero za rok jak minie mi gwarancja.

 

obecnie obchodzę brak klapki w drzwiczkach uchyleniem klapki dmuchawy podczas gdy ona nie pracuje - dostarczam w ten sposób pewną i mała ilość powietrza która przewietrza komorę zasypową i później przechodzi przez strefę żaru troszkę go podtrzymując. To nie jest to samo co powietrze wtórne ale z tego co potestowałem to zdaje egzamin.

 

Ciekawy jestem jak wygląda to w innych konstrukcjach pieców np. z dmuchawą na drzwiach popielnikowych czy z boku. Może ktoś potestuje i opisze jak zachowuje się kocioł.

U mnie dystrybucja powietrza jest przez otwory w bocznych ścianach, przez co część powietrza trafia w żar a cześć nad zasyp.

 

mma jak przetestujesz tę rurę z powietrzem dopalającym daj znać jakie efekty. Być może tez coś takiego zrobię choć myślę nad dostarczeniem powietrza z zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Efekt smolenia występuje przede wszystkim dlatego że kocioł pracuje na niskich temperaturach.Bardzo dobrym rozwiązaniem jest zbiornik buforowy,niestety nie tanim.Jeżeli masz wymiennik cwu i grzejesz wodę również kotłem węglowym,wystarczy raz -dwa w tygodniu przepalić piec tak na 80st i potrzymać z pół godziny na czas grzania wody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w dobrych kotłach z miarkownikiem masz dwie klapki: główną sterowana miarkownikiem (pow. pierwotne - do spalania) i druga sterowana ręcznie (pow. wtórne - do dopalania gazów). Gdy kocioł osiąga zadaną temp. miarkownik zamyka klapkę główną ale pow. wtórne cały czas dopływa do pieca.

 

Producenci tę zasadę przenieśli na kotły z dmuchawą - do palenia służy dmuchawa która dużo bardziej intensyfikuje spalanie gdyż dostarcza więcej powietrza przy nadciśnieniu w kotle. Dlatego takie kotły muszą być szczelne inaczej dym lub tlenek węgla dostaje się kotłowi. Oczywiście kotły z dmuchawa nie mogą mieć żadnych klapek czy żaluzji. Jeśli takie maja to muszą być szczelnie zamknięte podczas pracy kotła na dmuchawie i pewno traktuje je się jako alternatywę w przypadku np. braku prądu.

Wszystko rozbija się o powietrze pierwotne. Gdy kocioł osiąga zadana temp. sterownik wyłącza dmuchawę i wszystko się zamyka. Normalne jest że rozgrzany zasyp produkuje dalej ciepło oraz gazy itp..wszytko to zaczyna się po prostu kisić - zwłaszcza przy niższych temp. w kotle.

 

Niektórzy kombinują jakieś mechanizmy otwierania klapek przy zatrzymaniu dmuchawy a ja po prostu sprawdziłem czy nie można najzwyczajniej w świecie zostawić otwarta klapkę od przesłony dmuchawy. Stopniem otwarcia tej klapki możemy sterować więc jednocześnie jest to jakaś mini regulacja dodatkowego powietrza które można w cudzysłowu nazwać wtórnym. Ciąg w piecu spowoduje że dany kocioł zassie sobie przez otwór uchylonej klapki i przez to mamy to psedo dodatkowe powietrze które dodaje efekt dopalania gazów i przewietrzania komory spalania.

W moim przypadku dodatkowo sprawdziłem sobie czy ta ilość powietrza nie spowoduje rozbiegania się pieca - czyli rozpalania aż do wysokiej temp. Nie da się a efekty są w miarę fajne: podwyższenie temp. w początkowej fazie po zatrzymaniu dmuchawy, wydłużony proces dojścia do temp minimalnej przy której znów uruchamia się dmuchawa, przewietrzanie komory itp..

Ciekawy jestem tylko jak to wygląda w innych kotłach stąd moje pytanie do osób które maja dmuchawę czy próbowały taki myk zrobić ;) ??

Edytowane przez gambolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Producenci tę zasadę przenieśli na kotły z dmuchawą - do palenia służy dmuchawa która dużo bardziej intensyfikuje spalanie gdyż dostarcza więcej powietrza przy nadciśnieniu w kotle. Dlatego takie kotły muszą być szczelne inaczej dym lub tlenek węgla dostaje się kotłowi. Oczywiście kotły z dmuchawa nie mogą mieć żadnych klapek czy żaluzji. Jeśli takie maja to muszą być szczelnie zamknięte podczas pracy kotła na dmuchawie i pewno traktuje je się jako alternatywę w przypadku np. braku prądu.

Wszystko rozbija się o powietrze pierwotne. Gdy kocioł osiąga zadana temp. sterownik wyłącza dmuchawę i wszystko się zamyka. Normalne jest że rozgrzany zasyp produkuje dalej ciepło oraz gazy itp..wszytko to zaczyna się po prostu kisić - zwłaszcza przy niższych temp. w kotle.

Dobrze wykonane kotły dolnego spalania mają otwory powietrza wtórnego umieszczone w pobliżu palnika, zwykle po obu bokach kotła. Przy dobrym ciągu kominowym i pracującej dmuchawie przez te otwory dym nie wylatuje do kotłowni. Tak doprowadzone powietrze wtórne dopala odgazy nie powodując rozpalania się zasypu w przypadku zwiększonego ciągu kominowego. Taki kocioł użytkowałem kilkanaście lat.

 

W gorzej wykonanych kotłach dolnego spalania powietrze wtórne do paleniska przechodzi następującą drogą: ssanie dmuchawy - dmuchawa - tłoczenie dmuchawy - dalej kanałem powietrznym pod ruszt. W tak wykonanych kotłach dmuchawa nie powinna mieć klapki zamykającej tylko klapkę na ssaniu dmuchawy. Tak doprowadzone powietrze wtórne dopala odgazy, ale może spowodować rozpalanie się zasypu w przypadku zwiększonego ciągu kominowego. Taki kocioł użytkuję w chwili obecnej.

 

W kotłach dolnego spalania nie powinno być żadnych otworów w komorze zasypowej i drzwiach zasypowych, bo przy pracującej dmuchawie tymi otworami dym wydostaje się na kotłownię. Także w przypadku uszkodzenia uszczelnienia drzwi zasypowych dym wydostaje się na kotłownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo chciałem napisać co SONY23 - uważam że dmuchawa pasuje do mialowców i kotłów z podajnikami i tylko z funkcja PID.

W dolniakach potrzeba mniej powietrza i nadmiar bardziej szkodzi niż w kotle górnospalajacym.

 

Czy robił ktoś próby z podawaniem powietrza głównego w górne drzwiczki (sterowanie miarkownik ) + lekko uchylona klapka w popielniku .?

 

pozdrawiam Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

przedwczoraj zostałem postawiony przed jednym dodatkowym dylematem - a mianowicie faktem braku prądu

 

w sumie o tym wcześniej nie pomyślałem a tu nagle buch i odłączyli, na szczęście na krótko, ale wystarczająco długo bym poczuł się zaniepokojony ewentualną możliwością przegrzania kotła

zaczynam się zastanawiać nad zakupem jakiegoś UPS - takiego którego mógłbym wpiąć za sterownikiem a przed pompą, w przypadku braku prądu ups zapewni mi pracę samej pompki i rozprowadzenie ciepła na grzejniki...

 

 

poleci ktoś lub napisze czy ma coś takiego u siebie ??

jaki typ, jaka moc - podejrzewam że tak z godzinę wystarczy by pompka popracowała by wystarczająco schłodzić kocioł do bezpiecznego poziomu, zapotrzebowanie mocy pompy ok. 40-50 W na pierwszym biegu

 

na weekendzie przy wolnym czasie zrobię sobie sam test instalacji: czyli zasyp, rozpalenie, osiągniecie temp. zadanej, troszkę popracuje i odłączę prąd - sprawdzę do jakiej temp. kocioł jest w stanie dobić i czy ewentualnie pójdzie coś na grawitacji

Edytowane przez gambolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.