Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Niedawno zmienilem piec na defro duo i mam pytanie do kolegow w jaki sposob rozpalacie ekogroszek po wygaszeniu. Wczoraj pierwszy raz rozpalalem ekogroszek i powiem szczerze zajelo mi to godzine.

 

Tj. jak uzyskac w miare szybko zar w prosty sposob problem polega na tym iz pali sie nijako na gorze retory.

 

Prosze o rade

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zastosój podpałke w płynie do grila ok 100ml i po chwili podpal ale wczesniej na pare min włacz start na sterowniku ,pozniej wyłacz ,polej ,podpal ,włacz i idz do swoich działań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

posiadam też kociołek defro lecz Defro EKO 19 kW, rozpalam w taki sposób:

 

1. Wypełniam retortę groszkiem z trybu ręcznego - mamy usypany kopczyk groszku na retorcie.

2. Wyłączm podajnik i nadmuch - rozpalam groszek palnikiem propanowym na butlę turystyczną (myślę, że najwygodniej i najszybciej)

3. Po rozżarzeniu groszku włączam nadmuch i obserwuję dodając ręcznie podawanie w miarę potrzeby.

4. Dalej można"bawić się" jeszcze w ręczne podawanie lub przełączyć na pracę automatyczną.

 

 

Odbywa się to sprawnie i szybko.

 

Oczywiście przy ponownym rozpaleniu należy usunąć z retorty pozostałości po poprzednim paleniu.

 

To chyba tyle, pozdrawiam i życzę szybkiego rozpalania i małego zużycia paliwa. ;)

 

Igor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kocioł tłokowy. Protech Karo.

W trybie recznym włączam dmuchawę na 50%, nastepnie lampą lutowniczą na propan(do kupienia w kazdym markecie za 50 zl) rozpalam groszek. Pozostawiam wlaczony nadmuch az rozpali sie na calym palenisku. Potem wlaczam automat. Cały proces trwa chwile, 1minuta na podpalenie groszku potem około 10 min chodzi z samym nadmuchem zanim wlacze prace automatyczna

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Niedawno zmienilem piec na defro duo...

 

 

A może kolega by coś więcej o tym piecu powiedział. bo się nad takim zastanawiałem. O paleniu w retorcie to pewno niewiele ale może paliłeś już w komorze ręcznej. A tak właściwie to co przesądziło że akurat ten model wybrałeś, jeśli oczywiście można wiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mój pierwszy post na tym forum. Ja również od niedawna jestem posiadaczem kotła Defro-Duo - stary Zębiec rozszczelnił się.

Co do rozpalania: przykład z dzisiaj - wybrałem popiół z retorty, ułożyłem tam gazetę, tekturę i kilka cieńkich drewienek. Uruchomiłem piec w trybie ręcznym, podpaliłem i załączyłem wiatrak. W miarę rozpalania i powstawania żaru podaję węgiel ręcznie. Jak zauważę, że już się pali dobrze wchodzę do trybu automatycznego.

Móje pierwsze rozpalenie też trwało godzinę nie mówiąc o całej sobocie spędzonej w piwnicy na ustawieniach automatyki.

 

Co do wyboru tego kotła - po awarii starego pieca zacząłem szukać pieca na eko-groszek (wygoda), który miałby również ruszta wodne. Ponieważ mam ustawiczny remont domu, to drewna i papieru mi nie brakuje. Na ruszcie wodnym pali się fajnie (nawet wydaję mi się, że lepiej niż na eko-groszku, ale może to stąd, że palę obecnie czeskim eko-groszkiem, a może nie umiem jeszcze opanować ustawiania mocy na eko-groszku).

 

Powiedz mi kuti, czy w sowim piecu na czopuchu miałeś klapkę ustawiającą ciąg z komina? Bo u mnie jej nie było, a instalatorzy wsadzili mi czopuch w komin, bo powiedzieli, że ten piec nie musi mieć tej wajchy. Jak to u Ciebie zrobili?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam kocioł tłokowy. Protech Karo.

W trybie recznym włączam dmuchawę na 50%, nastepnie lampą lutowniczą na propan(do kupienia w kazdym markecie za 50 zl) rozpalam groszek. Pozostawiam wlaczony nadmuch az rozpali sie na calym palenisku. Potem wlaczam automat. Cały proces trwa chwile, 1minuta na podpalenie groszku potem około 10 min chodzi z samym nadmuchem zanim wlacze prace automatyczna

 

pozdrawiam

Robie dokładnie tak samo,nie ma to jak palnik na propan :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie najlepszy patent to:

-podawaniem ręcznym wypchnąć opał na równo z górną krawędzią palnika

-na wierzch wrzucić kilka kawałków WĘGLA DRZEWNEGO

-to polać podpałką do grilla

-poczekać 30 sekund

-podpalić

 

niezawodne, palnik butanowy się chowa - też próbowałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam bardzo archaiczny sposób na rozpalania ekogrochu:

na wypełnioną retortę / na płask/ kładę zapalony kawałek tekturki; włączam dmuchawę na minimum, dokładam ze 2 lub 3 następne tekturki, na to kilka szczapek chrusty lub maleńkie kawałki drewienka, za 1/2 minuty szczyptę świeżego ekogroszku /szufelką/ , zamykam piec, włączam po 1-2 min piec na automat i działa.....................

Technika jednak idzie do przodu......palniki, zapalarki elektryczne, nafta , ropa, podpałki do grila..............granaty, co to ludzie nie wymyślą............Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...na wypełnioną retortę / na płask/ kładę zapalony kawałek tekturki; włączam dmuchawę na minimum, dokładam ze 2 lub 3 następne tekturki, na to kilka szczapek chrusty lub maleńkie kawałki drewienka, za 1/2 minuty szczyptę świeżego ekogroszku /szufelką/ , zamykam piec, włączam po 1-2 min piec na automat i działa.....................

Stosuję identyczną metodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 lat później...

Ja rozpalam kilkoma chusteczkami chigienicznymi, oczywiście zużytymi  :D   na to 3 kawałeczki tektury. Praca ręczna,  włączam podajnik żeby usypał kopiec z ekogroszku.  Dmuchawe lekki nadmuch.   Jak się zacznie  palić to włączam  tryb - Rozpalanie  i  tryb PID  i wychodzę,   Za godzine piec ma 60*C.   Zerkam tylko na sterownik pokojowy w pokoju jakia temeratura CO i spalin i czy się rozpaliło.

Tylko musze jeszcze coś ustawić przy pompie podłogowej bo  nie mogę jej wyłączyć i ciężko ma piec się podnieść.

 

Żadnych podpałek, palników nie stosuje.

Edytowane przez julo23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja co prawda palę w kotle miałowym, ale do rozpalania używam ekogroszku. Na miał sypię cienką warstwę groszku, na to warstwę pelletu , zapalam na środku palnikiem do lutowania rur Cu i gotowe. Jak mi się bardzo spieszy to plewam pellet  ON. Dla mnie to lepszy sposób niż rąbać i suszyć drewwno na rozpałkę. Kupię worek groszku , worek pelletu i do rozpalania mam na kilka tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

używam rozpałki do grila w kostkach(białej)- 4-5 małych kostek, podpalam, wiatrak na 20% i na to garść eko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak sobie działam:

-na ręcznym wypycham ciut nad retortę węgielka

-zapodaję na środek zamoczoną wcześniej(5min.) w ropie ekopodpałkę :D  do ekogroszku  http://allegro.pl/feniks-ekopodpalka-podpalka-rozpalka-do-ekogroszku-i4895439543.html

- lekko dmuchnę,bieg dmuchawy 15 na 15s.

I sie jara :lol:

Edytowane przez zibiiwo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ustawiam sobie kopczyk dmuchawa na 50% i odpalam palnik poczekam prę minut i gotowe. Szybko wygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

To mój pierwszy post na forum. Witam.

 

Po czyszczeniu pieca rozpalam suche drewno na górnym ruszcie, w tym czasie w trybie pracy ręcznej uruchamiam podajnik, uzupełniam paliwo do poziomu retorty. Po kilku minutach rozżarzone kawałki drewna spadają na groszek w retorcie, przerusztuję palące się drewno na górnym palenisku,      na groszek spadają kolejne kawałki. Włączam nawiew 10 - 15 % na zatrzymanym podajniku. Od gorących węgli z drewna zapala się ekogroszek.

W tym czasie szybki prysznic.

Po kilkunastu minutach i  sprawdzeniu, czy paliwo dobrze się rozpaliło, załączam podajnik w trybie auto i koryguję tj. zwiększam siłę nadmuchu.

 

Do rozpalenia groszku w ten sposób potrzebuję niepełną węglarkę suchego drewna. Wg mnie zaletą rozpalania w ten sposób jest:

 

1. Nie mam do czynienia z łatwopalnymi cieczami w kotłowni,

2. Przez czas do rozpalenia grochu kocioł złapie trochę temperatury i nie startuje z paleniem groszku np. od 25 oC, a np. 45 oC,

3. W trakcie rozpalania mniej nie do końca wypalonego groszku spada do popielnika.

 

Należy przy tym pamiętać, żeby nie za dużo załadować drewna na górne palenisko, żeby nie doszło do sytuacji, że kociołek osiągnął temp. zadaną,     a my na górnym ruszcie mamy drewna na "pół zimy".

 

Palę w piecu Defro 35 KW - oryginalnie był z palnikiem rynnowym - porażka, od sezonu 2015/16 założona retorta bardzo duża zmiana na plus, ale o tym jak ktoś będzie zainteresowany napiszę w innym poście.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo :) ja uzupełniam retorte aby była na równo kładę papierek małe kawałki drewna listewki praktycznie.( Oczywiście kładę na węgiel w retorcie) Rozpalam na otwartych drzwiczkach czekam aż się ładnie rozpali poczym włączam w sterowniku rozpalanie j zamykam kocioł. Wszystko. I tak 2-3 razy w sezonie .

 

Nie masz deflektora ? U mnie palenie na górnym ruszcie nie rozpali groszku.

Edytowane przez kucharz214
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Używam pieca tego typu od kilku lat i powiem szczerze, że często rozpalanie było problematyczne. Zwłaszcza gdy w retorcie jest "świeży" węgiel, czyli taki, nad którym wcześniej nie palił się ogień (zbliżając się powoli do punktu spalania, węgiel całkowicie się wysusza i koksuje, dzięki czemu zapala się znacznie łatwiej).

Stosowałem najróżniejsze metody, ale i tak zdarzało się, że podpałki się wypalały, a węgiel nie chciał się zająć. Wiem, że pewnie węgiel nie był dostatecznie suchy (nie chce mi się go wysypywać z worków w piwnicy aby dosechł), albo zwyczajnie jestem dupa a nie harcerz.

Na szczęście odkryłem metodę prostą, niezawodną i zupełnie bezpieczną. Nie potrzebuję żadnych podpałek, gazet, drewienek, ani żadnych butli z propanem i innych takich. Nie potrzebuję nawet zapałek!!! Potrzebuję tylko prądu, ale bez tego to piec też nie działa.

Używam OPALARKI DO DREWNA. Coś jak suszarka do włosów, ale dmucha powietrzem o temperaturze 600°C. Sprzęt za 50-70 zł. Najlepiej jak ma ze 2000W mocy i specjalną końcówkę do rozpalania grilla w komplecie. Wtyka się tą końcówkę w węgiel, włącza ustrojstwo i czeka. Po minutce (max dwie) pojawiają się pierwsze iskry, a po kilku kolejnych sekundach następuje samozapłon, bucha piekielny płomień i gotowe.

Nie ma znaczenia dla samego rozpalania czy dmuchawa pieca jest włączona czy nie, ale ja włączam, aby przeciwdziałać cofaniu spalin (opalarka może wdmuchiwać je do kanału podajnika). Proponuję też przedmuchać wcześniej (samym wentylatorem) retortę przy zamkniętym piecu, aby wydmuchać pozostałości wcześniejszego popiołu, bo inaczej strasznie się kurzy.

Nawiasem mówiąc stosuję tą metodę również przy grillu. Węgiel drzewny rozpala się jeszcze szybciej, a do tego nie ma żadnych toksycznych smrodów od podpałek, a mięsko jest zdrowsze i pyszniejsze. No i również nie potrzeba zapałek, co jest istotne gdy wokół sami niepalący :)

Metodę serdecznie polecam. Kto raz spróbuje nie wróci już do wcześniejszych. Kto kupi zbyt tanią opalarkę i mu się przepali po kilku użyciach, ten następną kupi droższą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Cemol napisał:

Hmmm. To tak jakbym auto odpalał na korbę.

Mam takie inteligentne auto, dobrze że klapy i kół nie blokuje tak jak Tesla. Wtedy tylko laweta z wyciągarką do serwisu.

Pozdrawiam Hermogenes 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie najszybciej wychodzi tak:

1. Kopczyk 3cm poniżej poziomu retorty.

2. Trzy garści pelletu.

3. Polewam bioetanolem.

4. Podpalam i koniec.

Gdybym się sprężył to robiłbym to minutę, ale że robię to w zasadzie góra trzy razy w roku to zajmuje mi to 3 minuty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam proces rozpalania jest chyba najprzyjemniejszy z wszystkich rzeczy jakie wymaga od nas piecyk . I to już nie ważne jaki . Przy podajniku jak się to robi kilka razy do roku to pikus ,wiadomo trzeba zrobic konserwacje oraz przegląd . No ogólnie poświęcić mu chwilę . 

U mnie to wyglada tak . Kilka drewienek O grubości okolo 25mm na 25 mm dlugich z 10 cm na to kilka weglikow . Polewam rozpalka do grila . Podpalam I puszczam dmuchawe na 15% . W miedzyczasie robię sobie kaweczke i tylko spoglądam czy się pali , tu czujnik temperatury jest mega pomocny . Kilka krotkich podań wegla . Jedno dwa zerkniecia do kotla jak się pali węgiel . I jak już spaliny osiągną okolo 85stopni daje sterownikowi informacje rozpalony . Bardziej wkurzajace jest targanie papu mu niż rozpalanie :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.