Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Bezstresowy Piec Dla Starszej Samotnej Osoby


eugenia68

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich

 

Chciałabym prosić o poradę odnośnie wymiany 9 letniego już pieca miałowego  - chyba górnego spalania 17kW

Interesowało by mnie jakieś nowocześniejsze rozwiązanie możliwie bez stresowe i nie wymagające skomplikowanej obsługi czy konserwacji

Najprawdopodobniej potrzebuje pieca z podajnikiem, obecny piec 17kw wydaje mi się nieco zbyt mocny.

Ile kosztuje w miarę bezpieczny, solidny i przede wszystkim bezstresowy piec co - najprawdopodobniej na ekogroszek.

Zaraz ktoś pewnie zapyta jakiego typu - nie wiem. Może ktoś podpowie jakieś sprawdzone rozwiązanie i jakiś model kotła

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma pojęcia jaki metraż, stare nieocieplone budownictwo, plastikowe okna. Moc mogła by być 17kw lub nieco mniej. Przy poprzedniej modernizacji ogrzewania ktoś przesadził z ilością żeberek, można po prostu zmniejszyć ich ilość albo albo odkręcać zawory na 3/4 przy grzejnikach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma takich, tj. bezstresowych czy bezobsługowych, każdy wymaga mniej lub więcej pracy niezależnie od producenta

Jak jest w domu jakiś "menczyzna", to trochę pracy będzie miał, ewentualnie chociaż po sezonie wzywać instalatora do gruntownego czyszczenia, konserwacji końcówki ślimaka czy na wypadek zerwania zawleczki

 

Jak był zasypowy, miałowy 17kW, to jego średnia ekspl. jest w okolicy 11kW

 

Zatem z podajnika tak w ciemno to widełki do max.12kW

 

Każdy kocioł z podajnikiem wymaga:

- czyszczenia, kanały dymne choć raz na 3-4tygodnie przegarnąć, wybrać takie, aby się łatwo czyściło

- wybranie z popielnika - zależy od węgla i zapotrzebowania na grzanie, średnio ok.2razy w tygodniu

 

po sezonie:

- sprawdzić stan kosza zasypowego, w razie potrzeby zakonserwować farbą

- w przypadku stalowego ślimaka co 2lata warto go wyjąc, obejrzeć i ocenić jego stan

- chociaż co te 2lata odkręcić motoreduktor, ściągnąć z końcówki ślimaka i zakonserwować to miejscem smarem do łożysk

 

w przypadku zerwania tzw zawleczki:

- może być konieczność wysypania paliwa z kosza i wyjęcia ślimaka, co prawda przy normalnym paliwie takie rzeczy to może raz na 2lata, ale kupując z kamulcami można mieć pecha...

 

węgiel:

- nie kupować najdroższego, takiego po 900-1000zł, najczęściej sa to opały o kaloryczności 28-30MJ, ale z całą pewnością nie są dla początkujących, mają wyższą spiekalność

- co zatem kupować, ano średnia półka tak widełki 22 do max.26MJ i spiekalność max. 10RI, wówczas będzie spokój

 

sterownik:

- jak nie ma powymyślanej cudacznej instalacji i jest jedna czy 2pompy, to wybrać sterownik z prosta obsługa pracujący w automacie tzw pid, fuzzy logic etc. Moim zdaniem takim prostym w obsłudze do 2pomp jest Talos / Skorpion S, dla laika jest tylko jeden parametr korekcji spalania i żadnych innych ustawień w trybie automatycznym

 

zawleczki:

tzw uniwersalne palniki miałowo-groszkowe mają twardsze zawleczki 8.8, aby jej nie zrywało można układ doposażyć w elektroniczną zawleczkę, zatrzyma wszystko i wyrzuci alarm, można wówczas spróbować cofnąć podajnik i jeszcze raz puścić bez potrzeby wymiany śruby-zawleczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie bezstresowe spalanie oznacza spokojne spalanie. Zamiast załadować cały piec miałem, który wystarczy na 12h (związane są z tym różne historie, nie będę się tu na ten temat rozpisywać, raczej już nie będę zwolenniczką takiego spalania) wolę co godzinę dołożyć łopatkę miału i uzyskać podobny efekt.

Przy okazji kolejnej wymiany pieca, zastanawiam się nad jakimś lepszym, nadal bezpiecznym rozwiązaniem . A gdyby się ta " łopatka" sama dokładała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym właśnie polega wygoda przy podajnikowym, że sam podaje i wystarczy raz na jakiś czas [u mnie co 6-60 dni zależnie od zapotrzebowania na ciepło] dorzucić węgla i wyrzucić popiół.

 

W dobrym kotle podajnikowym miałem można spokojnie palić i wielu forumowiczów to robi bo jest tanio i podajnik ciszej pracuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla starszej osoby i żeby było bez obsługowo to gaz bym polecił lub prąd a nie węgiel.

Chociaż mam pana za Wrocławiem obecnie chyba 86 lat i radzi sobie z kotłem podajnikowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba bardziej od ekogroszku to pellet będzie mniej obsługowy. Wszystko zależy od pytania co autorka ma na myśli mówiąc "bezstresowy piec" ?

Jeśli chodzi o kocioł na ekogroszek to tylko taki ze sterownikiem w pełni automatycznym typu: Talos, Skorpion S. Ale to nie są urządzenia bezobslugowe. Koleżanko pisz do handlarzy forumowych suspenser, karoka. Na pewno coś doradzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bezstresowy - pali się mała porcja, a nie  cały doładowany piec

trochę mnie martwią historie typu - dym z zasobnika w piecach z podajnikiem, ale i to można obejść - nie ładując na wszelki wypadek do pełna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jacek61

Pani Eugenio przydała by się informacja czy dalej Pani chce palić miałem. To dość ważna sprawa, miał np 23MJ jest u mnie na składzie po 300 zł a retopal po 530 zł to istotna różnica biorąc pod uwagę, że zużycie będzie podobne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z zasobnika dymi się gdy się nie zamknie klapy i to tym bardziej im mniej jest w nim węgla - po prostu dymowi wtedy łatwiej polecieć przez zasobnik niż przez komin.

 

Przy pełnym zasobniku najczęściej nie dymi się w ogóle nawet gdy jest otwarta klapa.

 

Tak w podajnikowym pali się garść węgla i podawany jest małymi porcjami dlatego jest to bezpieczniejsze niż palenie się w zasypowym.

 

 

Co do miału to jak najbardziej można palić w podajnikowym np. Piastem wystarczy, że będzie w kotle porządny palnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał 23D z Piasta taki idealny do spalania nie jest (zależy od dostawy), może wymagać domieszki groszku np. Jaret-a 

 

 

Z całą jednak pewnością bez problemu spali się suchy miał z ZG Janina Tauron wydobycie, cena ok. 270-300zł/t

ważne, aby był dobrze wysuszony

 

Miał ZG Janina IIA 19MJ lub 21MJ, popiół 8-12%, ziarno 0-20mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość jacek61

Musisz wybrać kocioł który dobrze radzi sobie z miałem opierając się na wpisach na forum, najlepiej wybierać takie których autorzy mają doświadczenie i nie pojawili się niedawno. Zawsze takiego autora można sprawdzić wchodząc na jego profil i czytając pozycję "Moja zawartość". Wtedy widać czy to producent/ sprzedawca czy użytkownik.

Trzeba brać pod uwagę, że to co dla jednego jest ważne to dla drugiego mniej. 

Dla przykładu ten kocioł który mam bez moich "usprawnień" był bezproblemowy dla starszej osoby spalał dobrze miał i Retopal, konieczne było tylko czyszczenie co dwa dni z sadzy. Po zmianach nie wyobrażam sobie starszej osoby obsługującej go ale czyszczę co 3 tygodnie. Ja jestem z niego zadowolony co nie zmienia faktu, że jeden z użytkowników tego samego kotła sam wytargał go z kotłowni w ataku złości, po kilku latach użytkowania.

Po prostu trzeba raczej czytać i wyrobić sobie własne zdanie niż pytać.

Mając wybrany kocioł nawiąż kontakt z jego sprzedawcą, wszystkie obietnice jakie od niego usłyszysz najlepiej otrzymać w formie pisemnej. 

Jeżeli starasz się o dotację poproś sprzedawcę o przesłanie dokumentów które ma kocioł a które będą niezbędne do otrzymania dotacji, z tymi dokumentami do Urzędu Gminy, trzeba się zapytać czy takie zaakceptują. 

Nie decyduj się zbyt szybko, nim wydasz pieniądze upewnij się czy sprzedawca rozwiał wszystkie twoje wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopłata to jest, ale chyba tylko do kotła 5 klasy, który i tak jest droższy od innych , starszych konstrukcji

Nie wszędzie ale już coraz częściej w warunkach jest zapis o 5-ej klasie, trzeba zapytać w gminie o warunki jakie musi spełnić kocioł i dopiero zacząć poszukiwania jeśli chce się skorzystać z dopłaty.

Następna rzecz to sprawdzić co jest dalej, czyli czy czasami niema obwarowań co do montażu bo zdarza się tak że dopłata jest jeśli kocioł zainstalują jakieś konkretne firmy instalatorskie z danego terenu, przeważnie jakieś pociotki urzędasów, wtedy szkoda sobie głowę zawracać bo cała dopłata wyląduje w ich kieszeniach i czasem wyjdzie jeszcze z tą dopłatą drożej jak bez niej z własnych środków.

Słyszałem już o takich "jazdach"

Jacku co do tego rozwiania wątpliwości to na lokalnym rynku pan insztalator bardzo szybko je rozwieje :)

Żeby pani nie marzła zimą i miała ciepło zrobi jej troszkę zapasu, pójdzie z bomby 20 albo żeby było pewniej 25kW i będzie pani zadowolona.

Zobacz na FM jak gościa urządzili w nowym domu pan producent z panem fachofcem.

Nowy dom, ocieplony jak przystało na te czasy, wszędzie podłogówka i wylądował tłoczek 33kW jak dobrze pamiętam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Srutututu...

Projektanci maja takie samo pojęcie o doborze kotła jak i "fachofcy" hydraulicy z postu wyżej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.