Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Wolność Słowa


HP79

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bardzo wiem na jaki temat mam się wypowiadać - jestem jak najbardziej za wolnością słowa (oczywiście rozumianą w rozsądny sposó B) a prawne aspekty wydawania bądź nie wydawania adresu ip do chwili obecnej nas nie dotyczą bo takich próśb nie było.

 

Natomiast sprawa zacytowanego zdania jest wg mnie bardzo wielowymiarowa. Z punktu widzenia osoby, która została faktycznie bez uzasadnienia pomówiona przez "hejtera" ma to sens. Natomiast jest w tym duża możliwość nadużycia.

 

A już zupełnie nie mam pojęcia w jaki sposób administrator np. forum ma oceniać zasadność wydania adresu osobie prywatnej (tak jak to stało w uchylonym przepisie). I to w kontekście tego, że za nieuzasadnione wydanie takich danych można być ciąganym po sądach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że próśb nie było. 

Ale mogą się pojawić, a w świetle zacytowanego przeze mnie fragmentu artykułu nie będziesz mógł odmówić. 

Płynna jest granica pomiędzy "słuszną krytyką" a pomówieniem. Obawiam się, może niepotrzebnie, że zapytania o IP się pojawią.

Czy posiadanie IP pozwala na uzyskanie innych danych osobowych?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że próśb nie było. 

Ale mogą się pojawić, a w świetle zacytowanego przeze mnie fragmentu artykułu nie będziesz mógł odmówić. 

Płynna jest granica pomiędzy "słuszną krytyką" a pomówieniem. Obawiam się, może niepotrzebnie, że zapytania o IP się pojawią.

Jak sądzę i tak "bezkarnie" będę mógł poczekać aż ktoś pójdzie do sądu po nakaz wydania tego adresu. Może się mylę, ale w Polsce wyroki sądów nie są prawem. Nie znalazłem w tekście paragrafu na podstawie którego mam obowiązek wydać adres ip użytkownika X Janowi Kowalskiemu tylko dlatego, że ten mnie poinformuje, że chce pozwać tego człowieka.

Czy posiadanie IP pozwala na uzyskanie innych danych osobowych?

Jeżeli nie są używane żadne metody maskowania ip (proxy) jest TECHNICZNA możliwość dość łatwego uzyskania danych od operatora dostarczającego nam internet (imię, nazwisko osoby widniejącej na umowie). Jak się ma do tego prawo nie wiem bo nie prowadzę tego typu działalności. Pewnie dane trzeba wydawać na żądanie organów państwa.

 

Oczywiście ustalenie np. konkretnego komputera jeżeli jest ich więcej to już sprawa szczególna. Jeżeli np. ja sobie internet rozpowszechniam jeszcze radiowo po całym domu ustalenie konkretnego komputera może wymagać dalszych zabiegów. A potem jeszcze trzeba ustalić kto konkretnie korzystał z komputera w celu zamieszczenia danego wpisu.

 

Cytat z tekstu źródłowego:

Poza tym nie rozwiązuje to przecież całego problemu, ponieważ posiadając adres IP musimy też ustalić kto był jego właścicielem w określonym czasie, czyniąc to we współpracy z dostawcą usługi internetowej – jestem przekonany, że i to zagadnienie będzie budziło wątpliwości i sprawy nie rozwiąże tak łatwo art. 159 prawa telekomunikacyjnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A cóż wolności słowa do nękania czy zniesławiania w sieci? Z tego co wiem jest to karalne w prawdziwym świecie, tzw. REALU ;), więc bardzo dobrze, że również w internecie nikt kto dopuszcza się tych wykroczeń nie może czuć się bezkarny. Nie wiem, czego tu się obawiać. Obawiać można się, kiedy się kogoś pomawia lub zniesławia... Inaczej chyba nie ma podstaw...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.