Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Węgiel Z Bogdanki


AndrzejK

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym zapytać o doświadczenia palenia węglem z Bogdanki. Niepokoi mnie wysoka zawartość siarki do 1,5%. Zachęcajaca jest cena - poniżej 600 zł za tonę z dowozem do Lublina.

Mój piec  to SKDR Krzaczek o mocy 24 KW, dom ok 200m2, zawór trójdrożny więc nie ma problemów z utrzymaniem na kotle temp. pow 60 oC.

Na forum jest mało informacji o spalaniu węgla z Bogdanki i chciałbym  prosić i informacje  osoby które mają doświadczenie w spalaniu tego węgla.

Na składach w pobliżu mam do wyboru jeszcze węgiel z Mysłowic i Piasta  no i rosyjski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

opis węgla z ich strony:

Orzech kl. 27 D
            • wartość opałowa - 26 MJ/kg - 28 MJ/kg
            • zawartość popiołu - 5% - 11%
            • zawartość siarki - 1,0% - 1,45%
            • granulacja - 25 - 80 mm
            • wilgotność całkowita - do 8,0%

 

planuję kupić tak z 0,5 tony jak trafię... wtedy coś skrobnę

wg. parametrów wydaję się podobny do Piasta (może nawet lepszy)  tylko ma więcej siarki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

RI 40-49 tak podaje kopalnia- troszku dużo...

jednak kusi by spróbować w okresach przejściowych- piszecie że się spieka mam nadzieję że będzie spadał w palnik a nie się zawieszał- taki pomysł na przepalanie - podłożyć wypalić - wybrać i na nowo rozpalić- spróbuję woreczek..może to by było lepsze od ruska bo to niesort jest nie przechodzi przez płuczkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mikesz-obeszłem  składy i już miałem kupić a tu zonk cena bogdanki to 680zł/tona

- miałem też spróbować "ruska" 650zł/tona i jak zobaczyłem jak gościu wrzuca na taczke spore bryły kamienia (tak kamień bo szary- deszcz zdążył go umyć..)- rusek nie jest podobno puszczany przez płuczkę to se dałem spokój i z ruskiem i bogdanką i zamówiłem jeszcze Piasta u stałego dostawcy za 730zł/tona (tak wyszło z moich wyliczeń ekonomicznych)

miałem na oku jeszcze Mysłowice-Wesoła ale ponad 900zł/tona to przegięcie w moich stronach...

Może ktoś inny przetestuje bogdankę (RI prawie 50 mnie odrzuciło)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Witam wszystkich.

Palę tym węglem od kilku sezonów,ponieważ mam go pod przysłowiowym nosem, no i oczywiście ze względu na cenę.W rejonie mojego miejsca zamieszkania, kupno węgla pochodzącego w100 proc.ze śląska to jak wygrana w lotto (tacy uczciwi są sprzedawcy) z resztą jak wszędzie.Dlatego też zdecydowałem się na ten węgiel i kupuję go bezpośrednio z kopalni,przynajmniej nie walą gościa na wadze i jest suchy jak pieprz (kupuję go najczęściej w maju).

Odnośnie samego węgla to jest to węgiel dosyć mocny,do tej pory spalałem go w śmieciuchu od góry,nie byłem nim zachwycony,ciężko go było okiełznać,mimo że kocioł był uszczelniony jak podwodna łajba,to wsad węgla potrafił się nimal cały zająć,i kociołak puszczał dyma,nie pomagało zamykanie pow.podstawowego i zwiekrzanie dopływu pow. dopalającego,jak już się zają to jarał się jak opętany, no ale cena robi swoje i wiem co mam.Węgiel pali się małym płomieniem,szybko koksuje,bardzo dużo spieków,nie wypala się do końca i rzecz najważniejsza, kopalnia podaje,że zawartość popiołu do 11% moim zdaniem kłamstwo,ja wsypując wiadro węgla wyjmowałem z kotła wiadro popiołu ze spiekami,koszmar.W ubiegłym roku przed sezonem grzewczym zakupiłem tego węgla na 2 sezony,jak już pisałem w górniaku jakoś tam się go spala,ale tego lata wymieniłem kocioł na dolniaka od kolegi z forum zajmującym się ich produkcją, bardzo przemyślane kociołki,fakt ja też dopiero uczę się w nim palić ,ale na dzień dzisiejszy mogę tylko powiedzieć ( z pełną odpowiedzialnością),że węgiel ten do kotłów dolnego spalania się nie nadaje ze względu na wady,które już wcześniej wymieniłem (spieki,duża ilość popiołu,kamień zawarty w węglu,zapychają palnik,bardzo niski płomień podczas spalania).Stan ten można oczywiście troszkę poprawić poprzez mieszanie węgla z drzewem, trociną, zrębką,tak jak ja to teraz robię ,ale nie oto nam chodzi.Te zabiegi poprawiają wprawdzie samo dopalanie węgla,ale nie zwalniają obsługującago kocioł od grzebania w palenisku,żadna wygoda.Wiem,że ten sezon dla mnie będzie gechenną z tym węglem (mam go jeszcze na cały sezon),ale po wyczerpaniu zapasów temat z bogdanką odpuszczam. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.